Strona 1 z 35

.Azja i Olaf szukają wspólnego domu

PostNapisane: Wto sie 23, 2011 18:47
przez magicmada
Wszyscy mamy swoje koty, kochamy je, codziennie karmimy, głaszczemy, wołamy imieniem nadanym przez siebie. Nie wyobrażamy sobie bez nich życia, są jego częścią.
A przecież życie kiedyś się kończy. I zostaje kot. Dobrze, jeśli odejście bliskiego człowieka nie oznacza katastrofy dla kota, jeśli jest ktoś to przejmie nad nim opiekę.
Niestety często jestem świadkiem sytuacji, w której kot/ koty po zmarłym trafiają do schroniska. I jest to dla nich koniec dotychczasowego świata, przy którym fakt, że tracą imię, to naprawdę drobiazg. Tracą dom, miłość kochającego opiekuna, jego dotyk, swoje terytorium, miski, posłanka, miejsca w domu. To wszystko znika. Przestają być potrzebne.
Wczoraj do schroniska trafiły dwa takie koty. Olbrzymi Azja, czarny wykastrowany kocur ze sporą nadwagą. Drobny Olaf, biały jak śnieg przyprószony srebrzystym szronem. Również wykastrowany kocurek. Przerażone, wtulone w kątek wiklinowej budki. Dzięki determinacji ruru zostały wyciągnięte z budki, zjadły odrobinę karmy.
Nie poradzą sobie długo w schronisku. Zostały oddane przez syna zmarłej Pani, jak niepotrzebne meble. Mieszkanie trzeba sprzedać, klucze oddać, koty zawieźć do schroniska. I tyle. Koniec zwyczajnego domowego kociego świata.

Koty obecnie przebywają w domu tymczasowym u mata_hari.

Rozliczenia:
większe wydatki - leczenie i specjalistyczna karma
156 zł wet Azja (w tym: biopsja BAC 22zł, cytopatologia 55zł, wizyta 46zł, interferon porcja 110ml 29zł, materiały 4zł)
154 zł wet Azja (w tym: krew profil podst. 54zł, pobranie 10zł, profender 30zł, test ELISA FeLV 60 zł)
62 zł karma hills r/d 1,5kg dla Azji
30 zł krew (morfologia z rozmazem)
30 zł badanie kału
otrzymałam zwrot
156 zł (faktura opłacona przez fundację)
30 zł - bazarek magicmada, przeleję pieniądze bezpośrednio do mata_hari

Re: Kiedy kot traci imię i to naprawdę drobiazg, bo... Azja&Olaf

PostNapisane: Wto sie 23, 2011 18:55
przez gosiaa
Kolejne koty po zmarłych, mają niewiele czasu :(

Re: Kiedy kot traci imię i to naprawdę drobiazg, bo... Azja&Olaf

PostNapisane: Wto sie 23, 2011 18:58
przez Annaa
Biedaki :(
żeby szybko znalazły domki :ok:

Re: Kiedy kot traci imię i to naprawdę drobiazg, bo... Azja&Olaf

PostNapisane: Wto sie 23, 2011 19:15
przez Myszolandia
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Re: Kiedy kot traci imię i to naprawdę drobiazg, bo... Azja&Olaf

PostNapisane: Wto sie 23, 2011 19:38
przez Duszek686
Ech... kolejne... :(
Wiadomo w jakim są wieku?

Re: Kiedy kot traci imię i to naprawdę drobiazg, bo... Azja&Olaf

PostNapisane: Wto sie 23, 2011 19:41
przez magicmada
Najmłodsze nie są.
Ruru wklei zdjęcia.
Azja to gigant, Anetko nie widziałaś dawno takiego olbrzyma.

Re: Kiedy kot traci imię i to naprawdę drobiazg, bo... Azja&Olaf

PostNapisane: Wto sie 23, 2011 19:53
przez Duszek686
Może uda mi się jutro podjechać na chwilę...
Dzis nie dałam rady...

Re: Kiedy kot traci imię i to naprawdę drobiazg, bo... Azja&Olaf

PostNapisane: Wto sie 23, 2011 20:15
przez magicmada
planujemy być w czwartek, Anetka, Ty odpocznij sobie.

Re: Kiedy kot traci imię i to naprawdę drobiazg, bo... Azja&Olaf

PostNapisane: Wto sie 23, 2011 20:50
przez Joanna KA
zaznaczę...
strasznie mi zawsze żal takich kotów... :cry:

Re: Kiedy kot traci imię i to naprawdę drobiazg, bo... Azja&Olaf

PostNapisane: Śro sie 24, 2011 11:19
przez ruru
Magda wielkie dzieki za wątek!
bardzo potrzebujące domu koty
ale kto bedzie chciał takie duże,
jak w koło tyle maleństw :( :(
a Azja jest tłuścioszkiem
nazwałam go Azja bo jest identyczny jak kot moich rodziców
własnie Azja- gdybym pokazała go mojej mamie nie mogła by pewnie zasnąć
i kazała mi go zabrać....
Olaf jest szczuły, ładnie zbudowany, biały w srebrna plamki i dużo bardziej przerażony,
ostrzegawczo syczy, ale to wszystko, nie gryzie nie drapie, 0 agresji, wtulony w Azję
bardzo wrażliwy
Azja, lepiej sobie radzi, po wyjęciu z kosza ładnie się rozluźnił, zaczął zwiedzać klatkę, zjadł, zrobił siusiu...
Oba koty przyniósł syn zmarłej Pani- cisnął i powiedział, ze musi szybko mieszkanie sprzedać bo wraca dokądś tam za granicę- nic im nie zostawił nawet imion...

Oto czarny Azja I biały Olaf
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Kiedy kot traci imię i to naprawdę drobiazg, bo... Azja&Olaf

PostNapisane: Śro sie 24, 2011 11:36
przez mgska
Tak ładnie jest o nich napisane w pierwszym poście, mogę coś sklecić do tego z postu ruru i ogłaszamy, co?
chyba, że już jest jakieś ogłoszenie.
Kogo do kontaktu?

Re: Kiedy kot traci imię i to naprawdę drobiazg, bo... Azja&Olaf

PostNapisane: Śro sie 24, 2011 12:28
przez Mulesia
Zaznaczę sobie wątek.

Re: Kiedy kot traci imię i to naprawdę drobiazg, bo... Azja&Olaf

PostNapisane: Śro sie 24, 2011 13:33
przez selya
podnoszę, bo ważne. Wczoraj w schronisku je widziałam... cudne koty, wystraszone :(

Re: Kiedy kot traci imię i to naprawdę drobiazg, bo... Azja&Olaf

PostNapisane: Śro sie 24, 2011 14:19
przez Annaa
Wyniósł je jak niepotrzebne rzeczy :(

Re: Kiedy kot traci imię i to naprawdę drobiazg, bo... Azja&Olaf

PostNapisane: Śro sie 24, 2011 14:52
przez ruru
mgska pisze:Tak ładnie jest o nich napisane w pierwszym poście, mogę coś sklecić do tego z postu ruru i ogłaszamy, co?
chyba, że już jest jakieś ogłoszenie.
Kogo do kontaktu?


Marta jak zwykle niezawodna, wielkie dzięki!!
zaraz Magda pewnie poda namiar na siebie :ok: