Strona 1 z 6

Przytrafiło się i mnie - zdrowiejemy! Dzięki wam!

PostNapisane: Pon sie 22, 2011 10:26
przez Nirris
Nigdy nie sądziłam,że i mnie się to przydarzy...Zawsze pilnowaliśmy Salema na balkonie,a tymczasem i tak się stało: wypadł z 3 piętra :cry: Nigdy sobie tego nie wybaczę. Nigdy. Od tej pory,pomimo że balkon mamy zabudowany - nie będzie miał wstępu na niego.

Salemek żyje. Na szczęście. Od razu poszliśmy do veta. Lekarka stwierdziła,że nic większego oprócz pękniętej wargi i złamanego kła i kilku otarć mu nie jest. Nie ma jednak rentgena u siebie i stwierdziła,żeby kota dzisiaj już nie stresować tym tylko poczekać do jutra. Tymczasem widzę,że kot utyka na tylnią lewą łapkę. I jestem w kropce. Co robić? Oczywiście dostał leki przeciwkrwotoczne i przeciwwstrząsowe.

Błagam nie wieszajcie na mnie psów,bo wystarczy,że ja sama już to robię :cry:

Re: Przytrafiło się i mnie - kot wypadł z 3 piętra. Kraków.

PostNapisane: Pon sie 22, 2011 10:29
przez CoToMa
Ja bym chyba zrobiła rtg jeszcze dzisiaj...

Re: Przytrafiło się i mnie - kot wypadł z 3 piętra. Kraków.

PostNapisane: Pon sie 22, 2011 10:30
przez mjs
Ja bym poszukała weta z rentgenem. W której lecznicy byłaś?

Re: Przytrafiło się i mnie - kot wypadł z 3 piętra. Kraków.

PostNapisane: Pon sie 22, 2011 10:32
przez Nirris
Swojej na osiedlu Oświecenia.
Kot jak na razie jest w szoku. Poszedł spać. Cały czas go mam na oku.

Re: Przytrafiło się i mnie - kot wypadł z 3 piętra. Kraków.

PostNapisane: Pon sie 22, 2011 10:35
przez Agulas74
W sumie tylko wet może coś doradzić... Ewentualnie możesz skonsultować u innego, nawet przed rentgenem można podać np. coś przeciwzapalnego. Moja kotka przy urazach mechanicznych dostawała pomocniczo kwasy Omega 3 - działają przeciwzapalnie i dobrze wpływają na stawy (można kupić choćby a aptece, na bazie oleju z ryb). Ale oprócz tego dostawała leki przeciwzapalne w zastrzyku. Wet nie czekał na prześwietlenie. Sprawdził na miejscu ruchomość stawów, poobserwował jak kot chodzi i od razu zaczął wstępne leczenie.

Re: Przytrafiło się i mnie - kot wypadł z 3 piętra. Kraków.

PostNapisane: Pon sie 22, 2011 10:40
przez Nirris
Ok skonsultować,ale u którego? Bo wątek Weci Polecani to jakiś hardkor :| Jeden chirurg jest dobry a zaraz ktoś pisze,że nieprawda. Głupieję totalnie.

Re: Przytrafiło się i mnie - kot wypadł z 3 piętra. Kraków.

PostNapisane: Pon sie 22, 2011 10:42
przez wistra
Nirris, jedź na Żabiniec. Mają tam pełny sprzęt do RTG i świetnych lekarzy.

Re: Przytrafiło się i mnie - kot wypadł z 3 piętra. Kraków.

PostNapisane: Pon sie 22, 2011 10:53
przez mjs
Wistra, Żabiniec nie ma dobrych opinii. Z całą odpowiedzialnością mogę polecić Hyrax, http://www.hyrax.pl/ , mają rtg i pełną diagnostykę i świetne lekarki. Niestety są na Ruczaju, ale w końcu Kraków nie taki duży.

Re: Przytrafiło się i mnie - kot wypadł z 3 piętra. Kraków.

PostNapisane: Pon sie 22, 2011 11:01
przez wistra
Ja nie sugeruję się opiniami, byłam sama z kotami i psem nie raz.
Zawsze opieka na najwyższym poziomie.

Re: Przytrafiło się i mnie - kot wypadł z 3 piętra. Kraków.

PostNapisane: Pon sie 22, 2011 11:02
przez mjs
wistra pisze:Ja nie sugeruję się opiniami, byłam sama z kotami i psem nie raz.
Zawsze opieka na najwyższym poziomie.

A ja w przeciwieństwie do Ciebie , kieruję się opiniami innych.

Re: Przytrafiło się i mnie - kot wypadł z 3 piętra. Kraków.

PostNapisane: Pon sie 22, 2011 11:07
przez katgral
Nirris pisze:Nigdy nie sądziłam,że i mnie się to przydarzy...Zawsze pilnowaliśmy Salema na balkonie,a tymczasem i tak się stało: wypadł z 3 piętra :cry: Nigdy sobie tego nie wybaczę. Nigdy. Od tej pory,pomimo że balkon mamy zabudowany - nie będzie miał wstępu na niego.

Salemek żyje. Na szczęście. Od razu poszliśmy do veta. Lekarka stwierdziła,że nic większego oprócz pękniętej wargi i złamanego kła i kilku otarć mu nie jest. Nie ma jednak rentgena u siebie i stwierdziła,żeby kota dzisiaj już nie stresować tym tylko poczekać do jutra. Tymczasem widzę,że kot utyka na tylnią lewą łapkę. I jestem w kropce. Co robić? Oczywiście dostał leki przeciwkrwotoczne i przeciwwstrząsowe.

Błagam nie wieszajcie na mnie psów,bo wystarczy,że ja sama już to robię :cry:


Konsekwencje upadku z wysokości: śmierć, złamania, pęknięcie narządów wewnętrznych = krwotok wewnętrzny = śmierć, obtłuczenie narządów wewnętrznych

Moim zdaniem to co MUSISZ zrobić i to dzisiaj, już!

1. KONIECZNY RTG - pokaże zarówno złamania jak i CO CHOLERNIE WAŻNE ewentualne pęknięcia narządów, które niewykryte doprowadzi do śmierci

2. przy podejrzeniu uszkodzenia narządów KONIECZNE USG!!!

3. nawet jeśli (daj boże) pkt 1 i 2 NIC nie wykaże to za tydzień KONIECZNIE MUSISZ zrobić morfologię z profilami narządowymi (nerki, wątroba) aby wyeliminować ewentualne obtłuczenia narządów, które jesli są nie wyjdą na RTG i USG, ale w badaniach krwi i muszą być leczone

Poza tym:

1. zabezpiecz balkon i okna! siatką!
2. zmień weta, bo przepraszam, ale wet który po upadku zwierzęcia z 3 pietra nie zaleca RTG I USG nie powinien leczyć zwierząt

Re: Przytrafiło się i mnie - kot wypadł z 3 piętra. Kraków.

PostNapisane: Pon sie 22, 2011 11:09
przez katgral
wistra pisze:Nirris, jedź na Żabiniec. Mają tam pełny sprzęt do RTG i świetnych lekarzy.


Ja również Żabińca nie polecam, dzięki ich zepsutemu sprzętowi, albo braku umiejętności robienia badań leczyłam kota na wątrobę kilka miesięcy, który to kot...............okazał się nie mieć chorej wątroby :/

Hyrax jak najbardziej polecam.

Re: Przytrafiło się i mnie - kot wypadł z 3 piętra. Kraków.

PostNapisane: Pon sie 22, 2011 11:11
przez anna09
Zgodnie z tym, co powyżej, ja również Żabińca nie polecam, za to Hyrax jak najbardziej. Pełna diagnostyka i kompetentne wetki.

Re: Przytrafiło się i mnie - kot wypadł z 3 piętra. Kraków.

PostNapisane: Pon sie 22, 2011 11:19
przez Nirris
Ona zaleciła rtg tylko,żeby jutro rano to zrobić aż się kot uspokoi,bo teraz jest przerażony.

Podała mi nawet swój prywatny numer,gdyby coś się działo. do po południa go poobserwuję,może zechce zrobić siku,a jeśli nie to jadę do tego hyraxu i guzik mnie obchodzi,czy ktoś tam w kolejce czeka :evil: :cry:

Re: Przytrafiło się i mnie - kot wypadł z 3 piętra. Kraków.

PostNapisane: Pon sie 22, 2011 12:04
przez Nirris
Dzwoniłam do hyraxu. Pani powiedziała mi,żeby poczekać do jutra,bo faktycznie za dużo stresu na dzisiaj,a leki podane rpzez moją wetkę dadzą radę. Jutro rtg i usg. Trzymajcie kciuki błagam.