Strona 1 z 1
1 miesięczny kotek po adopcji

Napisane:
Nie sie 21, 2011 11:54
przez ksoniek
witam
w środę zaadoptowałem kolejnego kotka
w domu mam dwójkę ponad (urodzone w maju) 2 letnich (on i ona)
nowy maluch ma około miesiąca.
Pomijam pchły które przyniósł do domu(zastosowaliśmy płyn dla starszych i obróżki). Od wczoraj już takiego problemu raczej nie ma (przynajmniej nie widzimy aby coś chodziło po niej)
maluszek jeszcze ma problemy z chodzenie.
Weterynarz kazał kropić oczka.
maluszek je wszystko w sumie - odstarszych podbiera ich suche, ale i miękkie. Ostatnio dostały po plasterku sera to zjadł kawałek też
Problem mamy z chyba akceptacją starszych nowego członka rodziny. Jest jakiś sposób aby się "polubiły".
Wygląda to tak że wszystkie trzy są dla siebie obojętne, ale wystarczy że maluszek podejdzie do któregoś to spotyka się to z ucieczką starszego. Tak jakby bały się
Re: 1 miesięczny kotek po adopcji

Napisane:
Nie sie 21, 2011 11:56
przez alix76
Norma - daj im trochę czasu, głaszcz na zmianę, żeby pomieszały się zapachy, spróbuj może wciągnąć do wspólnej zabawy? Pewnie jeszcze ktoś coś podpowie

Re: 1 miesięczny kotek po adopcji

Napisane:
Nie sie 21, 2011 12:06
przez Blue
Przede wszystkim - cieszyłabym się że dorosłe koty tak reagują.
Maluszek jest całkowicie bezbronny, maleńki, dorosłe koty nie wiedzą co im chodzi po mieszkaniu.
Zdarza się że przez to, zupełnie przypadkiem - mogą takiego maluszka skrzywdzić.
Nawet w czasie próby zabawy, gdyby go szybko zaakceptowały - lekkie przyduszenie i może to skończyć się tragedią.
Dodatkowo - taki maluch sam często może wpakować się w problemy, wejść w jakąś dziurę, spaść z czegoś.
Dlatego póki co - kociaczka trzymałabym w mocno ograniczonej przestrzeni, bezpiecznej dla niego. I zamkniętej przed dorosłymi kotami w czasie gdy ludzie nie nadzorują kociego towarzystwa.
Dystans bez agresji dorosłych kotów to na tą chwilę idealna sytuacja.
Nie rób na razie nic by to zmieniać, nie namawiaj kotów do kontaktu, niech wszystko toczy się swoim torem.
Gdy dorosłe koty zaczną przełamywać obawę - bądź szczególnie ostrożna, nie przeszkadzaj, ale pilnuj - one nie potrafią bawić się z takimi maluszkami.
Maluszek powinien jeść jedzenie dla kociaczków, to jeszcze koci niemowlak, nie powinien jeść jedzenia dorosłych kotów ani tym bardziej sera żółtego.
Jakakolwiek niestrawność może być dla niego stanem zagrażającym życiu.
Powinien dostawać jeszcze mleko dla kociąt (nie krowie). Troszkę ugotowanego mięsa drobiowego.
Jaki jest stan zdrowia kociaczka?
Co się dzieje z tymi oczkami?
Re: 1 miesięczny kotek po adopcji

Napisane:
Nie sie 21, 2011 22:29
przez ksoniek
1. toja facet, ale "to dla żony" maleństwo

2. z oczkami dzieje się że są zaropiałe już byłem u 3 weterynarzy (tak na wszelki wypadek) jeszcze przed wprowadzeniem do domu i wszyscy to samo mówili. Coś się "sączy" z oczy i trzeba kropić. I widzę że jak kropimy co 2-3h to jest ok, ale wczoraj oboje padliśmy o23:00 rano o 5:30 miała zaropiałe. Trochę ściągnęliśmy takie "ciała stałe" i zakropione były. W dzień nas nie było od 11 do 19 i wieczorem było wszystko OK.
3. co do zabaw - widzę że Kizia (ona) próbuje ją dotknąć (bez pazurków) ale się boi.
bezpiecznie ogólnie u nas jest. Kable są zabezpieczone już dodatkowymi taśmami
4. Jedzenie - wyszło spontanicznie z tym serem bo wrzucając do miski po prostu wypadł kawałek. Mleczko kupujemy mu takie dla kociąt dostaje jeszcze ze strzykawki bo nie potrafi z miseczki, albo starsze jej zjadają
Dziękuję za informacje i rady
Re: 1 miesięczny kotek po adopcji

Napisane:
Pon sie 22, 2011 1:22
przez Koszmaria
wzmacniałabym jej odporność-weterynarz wam powie czym bezpiecznie,zasugeruj i spytaj o rutinoscorbin,beta glukan,biostyminę,absolutnie sam tego nie kupuj i nie stosuj na własną rękę.do kropienia zasugeruj dicortineff,gentamycynę i optex,to też stosuj z zastosowania lekarza.
pytaj czy krople do oczu zawierają steryd.
lepiej zrezygnujcie z obroży dla kotów-kot może o coś zahaczyć obrożą i się udusić...polecam kropelki na kark.są dobre,dla starszych bez problemu,z kociaczkiem musicie pytać weta.
przetestujcie weterynarza-jeśli powie,że zaszczepi i odrobaczy kociątko w tym samym dniu,to znaczy że nie jest godny zaufania...
Re: 1 miesięczny kotek po adopcji

Napisane:
Pon sie 22, 2011 8:36
przez ksoniek
kropelki to Gentamicin WZF 9,3%
Drontal dostała na robaczki - tak aby zjadła 1/4 tabletki pokruszoną
Starsze chodziły kiedyś na co dzień w obrożach, tak samo na spacery, a płyny na karksą o tyle nieskuteczne że nawzajem sobie wylizują
Re: 1 miesięczny kotek po adopcji

Napisane:
Pon sie 22, 2011 10:39
przez Agulas74
ksoniek pisze: a płyny na karksą o tyle nieskuteczne że nawzajem sobie wylizują
Te płyny są skuteczne, tylko po zaaplikowaniu trzeba koty izolować kilka godzin aż płyn wyschnie, żeby nie mogły się wylizać.