Rosyjski niebieski a alergia pokarmowa?

Witajcie
Podobno alergia pokarmowa u ruska to rzadkość, my chyba niestety jestesmy taką rzadkością. Tak naprawde wszystko oparte jest na "podejrzeniach" lekarzy. Objawy sa od momentu, gdy kotka do nas przyszła - odwiedzając ją w hodowli nic z tych rzeczy nie zauwazyłam,a ni hodowca nic nie mówił.
Główne objawy to drapanie się - głowa kark, na szczescie nie powstają rzadne rany, ale drapie się ciagle. Co jakis czas wydzielina z oczu (a teraz pojawiła sie lekka z nosa, plus z oczu - po przejsciu na Royala Sensitivity), luxniejsza kupka to tez dośc częsty objaw, pojawia się rowniez krew a kupce.
Kotka dostawała m.in. tabletki Synolux, zawiesine Nifuroksazyd, na kupki luźne diarsanyl - w trakcie stosowania poprawa, po skończeniu kuracji znów się pojawiała luxna kupka. Drapanie NIGDY nie ustało. Do oczek krople, ale zauwazyłam pawidlowośc - jesli nic z oczu nie leci i zaczelismy stosowac krple na zalecenie weta to wtedy właśnie zaczynało cos lecieć z tych oczu, dlatego teraz krople niechętnie.
Ostatnio jej sierść zmatowiała i zaczeły jej wypadać włoski - dostaje Dermafit, po tym widać poprawe.
Na diecie była Trovet hypoalergenic (nie pamietam jak się Trovet dla alergików nazywa) przez krótki czas, bo nie smakował, potem ok 4-5tyg Royal Hypoalergenic, ale ani na moment drapanie nie ustało, luźniejsza kupka się pojawiała, krew też. Ostatnio za namowa wetki i po testach (metoda niekonwencjonalna, więc raczej jestem sceptyczna..), a także braku efektów na Hypoallergenic prześlismy na Royala Sensitivity ale jest chyba gorzej - od razu pojawił się wyciek z oczu (nie było go juz długo), sierść matowa dalej, drapanie. I mam wrażenie, że sie kotka nie wypróżnia za czesto.
I jest znów baaaardzo marudna.
Robaków nie miała, jest czesto dorobaczana.
Nigdy nie karmiona zła karmą, suche zazwyczaj Royal (chyba na jakims exigencie drapała się trochę mniej, tak mi sie wydaje, bo jadla to przez chwile), Purina proplan, mokre animonda carny, schesir, miamur. Jadla tez dokładnie to co w hodowli, ale objawy nie ustaly.
Drugi kot - dachowiec, chwali się doskonałym zdrowiem
Czy ktos miał podobne doświadczenia, mógłby sie ze mną nimi podzielić? Bedę wdzięczna za rady - może ktos poleciłby dobrego weta z Warszawy który ma doświadczenia z podobnymi "przypadkami"? Ja bywałam u 3 wetów, ale wszyscy sa w miare zgodni w podejrzeniach - alergii pokarmowej.
Po tych całych 'testach" alternatywnych, chcialałabym wykluczyc z diety ryz, zboża, oczywiście kurczak - w suchej karmie. I przymierzam się do testowania albo wild cheetah, albo acany provincial grassland.
Podobno alergia pokarmowa u ruska to rzadkość, my chyba niestety jestesmy taką rzadkością. Tak naprawde wszystko oparte jest na "podejrzeniach" lekarzy. Objawy sa od momentu, gdy kotka do nas przyszła - odwiedzając ją w hodowli nic z tych rzeczy nie zauwazyłam,a ni hodowca nic nie mówił.
Główne objawy to drapanie się - głowa kark, na szczescie nie powstają rzadne rany, ale drapie się ciagle. Co jakis czas wydzielina z oczu (a teraz pojawiła sie lekka z nosa, plus z oczu - po przejsciu na Royala Sensitivity), luxniejsza kupka to tez dośc częsty objaw, pojawia się rowniez krew a kupce.
Kotka dostawała m.in. tabletki Synolux, zawiesine Nifuroksazyd, na kupki luźne diarsanyl - w trakcie stosowania poprawa, po skończeniu kuracji znów się pojawiała luxna kupka. Drapanie NIGDY nie ustało. Do oczek krople, ale zauwazyłam pawidlowośc - jesli nic z oczu nie leci i zaczelismy stosowac krple na zalecenie weta to wtedy właśnie zaczynało cos lecieć z tych oczu, dlatego teraz krople niechętnie.
Ostatnio jej sierść zmatowiała i zaczeły jej wypadać włoski - dostaje Dermafit, po tym widać poprawe.
Na diecie była Trovet hypoalergenic (nie pamietam jak się Trovet dla alergików nazywa) przez krótki czas, bo nie smakował, potem ok 4-5tyg Royal Hypoalergenic, ale ani na moment drapanie nie ustało, luźniejsza kupka się pojawiała, krew też. Ostatnio za namowa wetki i po testach (metoda niekonwencjonalna, więc raczej jestem sceptyczna..), a także braku efektów na Hypoallergenic prześlismy na Royala Sensitivity ale jest chyba gorzej - od razu pojawił się wyciek z oczu (nie było go juz długo), sierść matowa dalej, drapanie. I mam wrażenie, że sie kotka nie wypróżnia za czesto.
I jest znów baaaardzo marudna.
Robaków nie miała, jest czesto dorobaczana.
Nigdy nie karmiona zła karmą, suche zazwyczaj Royal (chyba na jakims exigencie drapała się trochę mniej, tak mi sie wydaje, bo jadla to przez chwile), Purina proplan, mokre animonda carny, schesir, miamur. Jadla tez dokładnie to co w hodowli, ale objawy nie ustaly.
Drugi kot - dachowiec, chwali się doskonałym zdrowiem

Czy ktos miał podobne doświadczenia, mógłby sie ze mną nimi podzielić? Bedę wdzięczna za rady - może ktos poleciłby dobrego weta z Warszawy który ma doświadczenia z podobnymi "przypadkami"? Ja bywałam u 3 wetów, ale wszyscy sa w miare zgodni w podejrzeniach - alergii pokarmowej.
Po tych całych 'testach" alternatywnych, chcialałabym wykluczyc z diety ryz, zboża, oczywiście kurczak - w suchej karmie. I przymierzam się do testowania albo wild cheetah, albo acany provincial grassland.