Strona 1 z 1

Rosyjski niebieski a alergia pokarmowa?

PostNapisane: Sob sie 20, 2011 11:09
przez nika_custodio
Witajcie

Podobno alergia pokarmowa u ruska to rzadkość, my chyba niestety jestesmy taką rzadkością. Tak naprawde wszystko oparte jest na "podejrzeniach" lekarzy. Objawy sa od momentu, gdy kotka do nas przyszła - odwiedzając ją w hodowli nic z tych rzeczy nie zauwazyłam,a ni hodowca nic nie mówił.

Główne objawy to drapanie się - głowa kark, na szczescie nie powstają rzadne rany, ale drapie się ciagle. Co jakis czas wydzielina z oczu (a teraz pojawiła sie lekka z nosa, plus z oczu - po przejsciu na Royala Sensitivity), luxniejsza kupka to tez dośc częsty objaw, pojawia się rowniez krew a kupce.
Kotka dostawała m.in. tabletki Synolux, zawiesine Nifuroksazyd, na kupki luźne diarsanyl - w trakcie stosowania poprawa, po skończeniu kuracji znów się pojawiała luxna kupka. Drapanie NIGDY nie ustało. Do oczek krople, ale zauwazyłam pawidlowośc - jesli nic z oczu nie leci i zaczelismy stosowac krple na zalecenie weta to wtedy właśnie zaczynało cos lecieć z tych oczu, dlatego teraz krople niechętnie.
Ostatnio jej sierść zmatowiała i zaczeły jej wypadać włoski - dostaje Dermafit, po tym widać poprawe.

Na diecie była Trovet hypoalergenic (nie pamietam jak się Trovet dla alergików nazywa) przez krótki czas, bo nie smakował, potem ok 4-5tyg Royal Hypoalergenic, ale ani na moment drapanie nie ustało, luźniejsza kupka się pojawiała, krew też. Ostatnio za namowa wetki i po testach (metoda niekonwencjonalna, więc raczej jestem sceptyczna..), a także braku efektów na Hypoallergenic prześlismy na Royala Sensitivity ale jest chyba gorzej - od razu pojawił się wyciek z oczu (nie było go juz długo), sierść matowa dalej, drapanie. I mam wrażenie, że sie kotka nie wypróżnia za czesto.
I jest znów baaaardzo marudna.

Robaków nie miała, jest czesto dorobaczana.
Nigdy nie karmiona zła karmą, suche zazwyczaj Royal (chyba na jakims exigencie drapała się trochę mniej, tak mi sie wydaje, bo jadla to przez chwile), Purina proplan, mokre animonda carny, schesir, miamur. Jadla tez dokładnie to co w hodowli, ale objawy nie ustaly.

Drugi kot - dachowiec, chwali się doskonałym zdrowiem :)


Czy ktos miał podobne doświadczenia, mógłby sie ze mną nimi podzielić? Bedę wdzięczna za rady - może ktos poleciłby dobrego weta z Warszawy który ma doświadczenia z podobnymi "przypadkami"? Ja bywałam u 3 wetów, ale wszyscy sa w miare zgodni w podejrzeniach - alergii pokarmowej.


Po tych całych 'testach" alternatywnych, chcialałabym wykluczyc z diety ryz, zboża, oczywiście kurczak - w suchej karmie. I przymierzam się do testowania albo wild cheetah, albo acany provincial grassland.

Re: Rosyjski niebieski a alergia pokarmowa?

PostNapisane: Sob sie 20, 2011 12:12
przez Niacha
Cześć,

Słuchaj odstawiłabym jej zupełnie mokre puszkowe żarcie, i podawała mięso zamiast tego. Wołowinę.

Ja np swoje karmię bezzbożowym Orijen.

Możesz spróbować też wyeliminować wszystkie gotowe karmy i karmić kota mięsem - suplementując odpowiednio potrzebną tauryną itd, w ten sposób wyeliminujesz wszystkie dodatkowe substancje z pożywienia które nie wiadomo w jaki sposób wpływają na kota. Znajdź w wyszukiwarce wątek dotyczący diety BARF - tam przeczytasz jak dobierać składniki. Może w ten sposób wyeliminujesz problemy, zamiast testować wszystkie karmy dla alergicznych kotów po kolei...

Szczególnie, że ani Royal ani Purina nie są takie super ekstra. ... :)

Re: Rosyjski niebieski a alergia pokarmowa?

PostNapisane: Sob sie 20, 2011 18:04
przez nika_custodio
Dzieki za wskazówki :)

Mokrej karmy mój kot nie widział na oczy z dwa miesiące - na jednej karmie suchej w danym momencie tylko i wyłacznie.
Własnie nabyłam próbkę wildcat, kiedys jakiegos Orijena kupiłam kotom ale nie smakował.

Na pewno poczytam o diecie BARF


Ps. no własnie, o Royal juz duzo rzcezy słyszałam/czytałam i faktycznie wolałabym od niej futrzaków nie uzalezniać ;)

pozdrawiam

Re: Rosyjski niebieski a alergia pokarmowa?

PostNapisane: Wto sie 23, 2011 9:56
przez nika_custodio
Na razie koty przeszły na suchą Wildcat Cheetah, bez zbóż, kurczaka - duzo mięsa. Duzo specjalnie jej nie jadaja, więc albo baaardzo im nie smakuje, albo jest aż tak sycąca (podejrzewam, że to peirwsze niestety)