Strona 1 z 1

Chory kotek pomocy

PostNapisane: Czw sie 18, 2011 11:32
przez zupapomidorowa
Cześć jestem nowa na forum choć czytuje je od dawna ale zdecydowałam się zarejestrować dopiero teraz gdyż potrzebuje waszej rady lub pomocy... Mój kotek ma 6 lat, od 4 dni jest osowiały, nie je, nie chce wychodzić na dwór, nie chce się przytulać ale siusia normalnie. Już 2 dnia jego dziwnego zachowania zabraliśmy go do weterynarza. Okazało się ze ma temperaturę (40,4 spodziewaliśmy się tego gdyż był bardzo rozpalony) jest odwodniony ale nie wykazuje oznak żeby coś go konkretnego bolało (brzuch miękki, weterynarz go obmacał) Diagnoza - kotek się przeziębił. Jednak ostatnio nie kichał, wydzieliny z nosa nie ma. Dostał antybiotyk bierze go już 3 dzień i oprócz tego że spadła mu temperatura to wciąż jest osowiały, ospały, niedotykalski, wciąż nie je i co za tym idzie nie załatwia się... (ostatnio zrobił mała "kupke" ale w postaci raczej przypominającej śluz... i teraz mam pytanie do was. czy mam czekać i dalej podawać antybiotyk? czy udać się mimo to to weterynarza żeby zrobił badanie krwi? a może ktoś z was kiedyś spotkał się z takim przypadkiem? boje się o mojego kota bo w mojej okolicy zdarzały się podtrucia zwierząt i być może zjadł jakaś trutkę ale dziwne bo w takiej sytuacji raczej by wymiotował... proszę was o pomoc albo radę, trochę się rozpisałam ale chciałam wam przybliżyć sytuację.

Re: Chory kotek pomocy

PostNapisane: Czw sie 18, 2011 11:36
przez alix76
Ja bym leciała do weta, krew pod kątem zatrucia i nerek ... sika?

Re: Chory kotek pomocy

PostNapisane: Czw sie 18, 2011 11:38
przez puszatek
idź koniecznie do weta i przekaż mu to wszystko co tu napisałaś...
być może jest zaziębiony...nie musi przy tym kichać...
może nie działa na niego antybiotyk, który zalecił wet i trzeba będzie zmienić
ale pokaż go wetowi koniecznie...

Re: Chory kotek pomocy

PostNapisane: Czw sie 18, 2011 11:44
przez zupapomidorowa
dzięki za odzew ;]
właśnie krwi w moczu nie ma i poza tym kot odkąd spadła mu temperatura pije wodę więc nerki prawdopodobnie pracują dobrze ale boje się o wątrobę ale gdy weterynarz go macał to kot nie dawał oznak żeby go cokolwiek w jamie brzusznej bolało. Ehh i nie wiem czemu wciąż nie chce jeść ;/ chyba macie racje i nie powinnam zwlekać z wizyta...

Re: Chory kotek pomocy

PostNapisane: Czw sie 18, 2011 11:45
przez alix76
Dobrze, że sika, ale nie musi być krwi w moczu, jeśli nerki szwankują - oby nie :ok:

Re: Chory kotek pomocy

PostNapisane: Czw sie 18, 2011 11:57
przez zupapomidorowa
bo jest jeszcze jedna rzecz o której nie napisałam, otóż w dniu w którym po raz pierwszy weterynarz podał antybiotyk kotek jakby poczuł się lepiej tzn zjadł pól żółtka, zaczął mruczeć i przytulać się i przyznam że liczyliśmy że mu się polepszy. Wczoraj mimo drugiego zastrzyku kotek jakby powracał do stanu przed antybiotykiem ;/ i tak też jest dzisiaj... popołudniu pojadę do weterynarza bo wtedy będę mieć auto proszę trzymajcie kciuki za kotka!

Re: Chory kotek pomocy

PostNapisane: Czw sie 18, 2011 12:02
przez alix76
Skoro zamiast poprawy jest gorzej, to coś w leczeniu trzeba zmienić ... :ok: za kicia!

Re: Chory kotek pomocy

PostNapisane: Pt sie 19, 2011 11:04
przez zupapomidorowa
Nie wiem czy ktoś jeszcze zajrzy do tego tematu ale pojawiły się nowe niemiłe okoliczności ;/ byłam wczoraj z kotkiem u weterynarza i okazało się ze kot ponownie gorączkuje, przy pierwszej wizycie został mu podany 24 godzinny lek na obniżenie temperatury. Zatem pojawia się pytanie czemu kot gorączkuje? stan zapalny? pobrano mu krew wyniki odebraliśmy także wczoraj... otóż kotek ma dobre wyniki krwi oprócz leukocytów, które ma podwyższone... padło podejrzenie na białaczkę lub zapalenie jelit ze względu na to ze kot ma poważne problemy z wypróżnianiem ;/ modle się o to żeby nie była to białaczka. Mamy oddać kał do badania ale narazie kot nie może zrobić kupy (tylko głośno miauczy i kręci się w kółko kuwety). Ehh dalsze leczenie bez zmian czyli wciąż antybiotyk i dodatkowo lek na obniżenie gorączki. jak myślicie czy to wystarczające? czy powinnam skorzystać z opinii innego weterynarza? kurcze kocham tego czarnego sierściucha i nie chciałabym go stracić ;(

Re: Chory kotek pomocy

PostNapisane: Śro sie 24, 2011 1:33
przez Tess 1610
Jak miewa się kotek? wiadomo już coś,czy nadal gorączkuje? a co z kupką,zrobił? :roll:

Re: Chory kotek pomocy

PostNapisane: Śro sie 24, 2011 7:19
przez zupapomidorowa
Kotek czuje się naprawdę dobrze!! ;) weterynarz podejrzewał u niego albo panleukopenię albo kocią białaczkę albo koci aids gdyż kot miał mało leukocytów co za tym idzie nie miał w ogóle odporności. Jednak objawy wskazywały typowo na panleukopenię (apatia, senność, bolesność brzucha i leżenie w specyficznej dla tej choroby pozycji, niechęć do picia i jedzenia) ogólnie myśleliśmy że będzie koniec ale zdeterminowaliśmy się żeby go jednak wyleczyć mimo iż weterynarz stwierdził że nie bardzo są szanse na uratowanie... Podawaliśmy mu antybiotyk, środek na pobudzenie odporności i na silę poiliśmy i dawaliśmy jedzenie (mimo jego wielkiej niechęci). Kot siusiał normalnie ale miał problem z kupą, która w większości przypadków była poprostu sluzem a jak już wyszła to miała dziwny żółtawy kolor ( to tak w skrócie przebieg jego choroby)... Ale w zasadzie od niedzieli z dnia na dzień jest coraz większa poprawa :) kotek ma apetyt, stał się aktywny, załatwia się normalnie, zaczyna się bawić i jest skory do przytulania! Liczymy na to że najgorsze za nami tylko za parę dni będziemy musieli zabrać go na kontrole aby wykluczyć białaczkę i aids. Dziękuję Tess 1610 i innym użytkownikom za pomoc i zainteresowanie :)