Strona 1 z 101

dt Smarti 6

PostNapisane: Śro sie 17, 2011 0:32
przez smarti
....w związku z nieustającymi dotychczas awanturami na wątku, inicjowanymi przez osoby "specjalizujące się" na forum w "robieniu zadym" a jednocześnie nie znającymi mnie i nic o mnie nie wiedzącymi,
poztanowiłam ograniczyć do minimum wprowadzenie i opis mojego dt, taki jaki był w poprzednich wątkach .

Mojemu DT patronuje SMARTI :kotek: :1luvu: -a więc oddaje mu głos...




Smarti to ja...



Obrazek


jestem, jak wiedzą Ci, którzy mnie poznali, piękny mądry i szlachetny :D :ryk:

i zdecydowanie nie chcę przebywać w nieciekawym towarzystwie :( ...mogłoby mi to zaszkodzić na urodę :mrgreen: :ryk:

..dlatego zmykam stąd w inne , fajniejsze miejsce.....

Re: dt Smarti 6 prośba aby jeszcze nie pisać.

PostNapisane: Śro sie 17, 2011 0:33
przez smarti
w okresie od sierpnia 2010, do pażdziernika 2011 wyadoptowałam 43 koty-wszystkie z nich znalazły wspaniałe i kochające domki-z czterdziestoma jestem dotąd w kontakcie.

DT Smarti to:
"moja skromna osoba" :D -karmiąca,lecząca,sprzątająca samodzielnie lub przy pomocy osób zatrudnionych mi do pomocy przez mojego TŻ-ta :1luvu: ,
Mój hojny TŻ :1luvu: - mądry człowiek o wielkim sercu i równie wielkiej miłości do zwierząt :1luvu: -finansujący całość mojego "uroczego hobby", oraz oswajający dzikuny i miziający miziaki,
Lekarz Weterynarii Kamil K. :ok: nie szczędzący czasu,serca i siły na wszechstronną i codzienną leczniczą opiekę nad kotami,

a także Marzenia11 :) odbywająca bardzo trudne i odpowiedzialne wizyty przedadopcyjne,odbierająca telefony i odpowiadająca na maile (dawniej prowadząca rozliczenia i bazarki),
znowu Marzenia11 wraz z Aburacze zamieszczający ogłoszenia dla moich kotów w tym roku,
Szalony Kot-również zamieszczający ogłoszenia (i autorka wszystkich ogłoszeń w początkowym okresie)
a także
Zaprzyjażnione Autorytety,
Życzliwe Duszyczki,
oraz osoby zawsze,w razie potrzeby gotowe mi pomóc w każdy sposób-np. pożyczając klatkę,darowując kuwete czy ofiarując inną pomoc..

:arrow: Mój DT działa już od wielu miesięcy za moje własne pieniądze (czyłaj: mojego Dobrego TŻ-ta)
-przez pierwszych kilka miesięcy prowadzenia dt głównie jeszcze w 2010 r i na przełomie 2010/2011.,przyjmowałam wpłaty (sięgające razem nie więcej niż kilku % ogólnych kosztów pochłanianych przez kicie) i drobną pomoc rzeczową w miare trudnej sytuacji życiowej i nawału wydatków-a nawet prosiłam o wpłaty (ja wydaję na utrzymanie (bez zadnych kosztów weterynaryjnych) 1 kota miesięcznie min.100zł a więc łatwo obliczyć ile kosztują mnie moje tymczasy) za co byłam na tym forum wielokrotnie besztana, obrażana, gnojona, mieszana z błotem jak również straszona .

Jednakże nawet poważne przywary maluczkich nie są w stanie zniechęcić mnie do pomagania potrzebującym..
... i tak, w miarę poprawiającej się sytuacji materialnej umożliwiającej mi takie działanie, a także w pewnym sensie na przekór zawistnym a często niewiele realnie robiącym osobom (a na pewno nie na tym poziomie i nie w tym standardzie co ja) zdecydowałam się nie korzystać z żadnej pomocy finansowej, chyba że powierzający lub sympatyk kota ma wyrażną chęć wspóuczestniczenia w opiece nad danym kotem.

:arrow: Traktuję swoje działanie bardzo odpowiedzialnie-
staram się doprowadzać koty do możliwie najlepszego w danym przypadku stanu zdrowia, nie bacząc na często trudny stan zdrowia w jakim kota otrzymałam, nie szczędząc czasu, trudu i wydatków-lecząc je zawsze u najlepszych znanych w kraju specjalistów w danej dziedzinie i wydać koty (oczywiście całkowicie bezpłatnie i bez zwrotu kosztów) do najlepszego,wszechstronnie sprawdzanego a nawet czasem "zniechęcanego" :ryk: domku, "zaopatrzone" na wiele lat szczęśliwego i zdrowego życia (czego przykładem jest bezprecedensowe na tym forum, czyszczenie ząbków z kamienia "w standardzie").


Tym samym określenie "kot gotowy do domku" oznacza stan minimalny w jakim ja wypuszczam koty ze swojego dt ,czyli kot jest:
:arrow: zaszczepiony,
:arrow: odrobaczony tyle razy ile potrzeba + na wyjscie,
:arrow: aktualnie całkowicie zdrowy,
:arrow: zsocjalizowany,
:arrow: bezbłędnie kuwetkujący,
:arrow: wysterylizowany ( nie-tylko jeśli jest jeszcze za młody, ale wtedy zawsze z opcją darmowej sterylizacji u mojego weta w pakiecie z kotem, pod warunkiem dowiezienia i odebrania),
:arrow: z wyczyszczonymi ząbkami-jeśli tego wymagały,
:arrow: z obciętmi pazurkami,
:arrow: wyczesany :mrgreen: i wypasiony :ryk:
:arrow: z książeczką zdrowia,
:arrow: przejrzany najdalej w przeddzień lub w dniu wyjazdu przez weterynarza.
:arrow: trzymający w łapkach wyprawkę i przebierający łapkami za swoim dużym-

:kotek: generalnie taki ktory w moim dt traci już tylko swój cenny czas i zajmuje miejscówkę innej potrzebującej biedzie

Każdy kotek opuszczający moje DT po lipcu 2011 ma zagwarantowaną dożywotnią bezpłatną opiekę weterynaryjną ( a więc finnsowaną przeze mnie we wskazanym gabinecie wetetynaryjnym mieszczącym się w Warszawie, pod warunkiem dowiezienia kotka. )
Ta propozycja dotyczy również wszystkich kotków które opuściły mój DT wcześniej.

w niedalekiej przyszłości (finanse :mrgreen:) wszystkie koty opuszczające mój DT będą zaczipowane oraz przetestowane w kierunku kocich chorób zakażnych.

Re: dt Smarti 6 prośba aby jeszcze nie pisać.

PostNapisane: Śro sie 17, 2011 0:33
przez smarti
..ponieważ przy tylu tymczasach (teraz to pikuś-mam "tylko" 18 kochanych footer :D ) czasem się lekko gubię to ten post będzie od dziś moim notatnikiem.
Będę tu zapisawać co któremu kotu "uczyniłam" za pomocą naszego własnego weta a i innych wetów w wypadku gdy potrzebny jest najlepszy w kraju lub okolicy specjalista-tak aby wiedzieć co jeszcze mam do zrobienia a co już nie :D .
gdyby ktoś życzliwie nastawiony do naszej działalności i śledzący wątek naszego dt miał czas i ochotę i mógł mi przypomnieć o kotach które jeszcze mam a nie są tu zanotowane-co mają zrobione , to będe dozgonnie wdzięczna :D

natomiast złośliwych i zazdrosnych prosze o powstrzymanie się od komentarzy i bystrych uwag-piszę skrótami dla siebie i dla współprowadząych nasze dt w pełni zrozumiałymi a ten post ma mieć dla mnie wartość użytkową a nie reklamową.
sie.2011:
Poszły do domków:
Blusia,
Czarnulka z szarańczy/Mała.
wrz.2011:
Burania-ma na brzusiu "niefachową" bo zygzakowatą ledwo widoczną bliznę-mimo to rozcięta-okazała się wysterylizowana. ząbki wyczyszczone,
Rysia-ledwo widoczna blizna po sterylce ale prosta,profesjonalna-kici wet. nie ciął-czekamy czy pojawi się rujka,ząbki wyczyszczone.
Sznycelek-fatalne ząbki wyczyszczone.
Funio-ząbki wyczyszczone,
Cowboy-ząbki wyczyszczone.
Buba-wysterylizowana.
Syjamunia-bez blizny,otwarta,bez śladów macicy,ząbki wyczyszczone.
Poszły do domków:
Buba,
Misia,
Filemon,
Cowboy/Maciuś,
pażdż 2011:
Bonifacek-ząbki wyczyszczone,
Poszły do domków:
Syjamunia,
Sznycelek,
Zozi,
Pysia/Zuzka,
Bonifacek/Laki,
Neśmiałka/?

dr.Garncarz:Pinia i Rysia na wizycie.
Durian-zabki wyczyszczone.

Rysia ma rujkę.

22 pażdż 2011:

Mućka-brak sterylki bo blizna,wyczyszczone bardzo zakamienione ząbki.
Coffi-sterylka,ząbki,uszki.

3 list 2011
zdjęcie szwów po sterylce Coffi,Pinia i Rysia.
antybiotyk biorą BeBe,Mucia,Milka.
wszystkie książeczki wypisane.
brak szczepień tylko u BeBe i Muci.

Marzeniu,dopisz proszę Kizię i Mizię oraz Roleksia a wykreśl Blusię.
I zrób prosze przerwy między imionkami :D

Re: dt Smarti 6 prośba aby jeszcze nie pisać.

PostNapisane: Śro sie 17, 2011 0:33
przez smarti
:roll:

Re: dt Smarti 6 prośba aby jeszcze nie pisać.

PostNapisane: Śro sie 17, 2011 0:33
przez smarti
:D

Re: dt Smarti 6 prośba aby jeszcze nie pisać.

PostNapisane: Śro sie 17, 2011 0:35
przez Marzenia11
Tu będą koty do adopcji

Re: dt Smarti 6 prośba aby jeszcze nie pisać.

PostNapisane: Śro sie 17, 2011 0:35
przez Marzenia11
W ciągu pierwszego roku działania dt domy stałe znalazły 32 koty.

Trisia Tom Jerry Melania Carlito Fionka Devi Mojito Luna Bąbel Arni Mrusia Julka Lalka Ernest Jadzia Chmurka Buri Dymniaczka Pingwinka Norka, Norek, Parking GabiKizia, Mizia Bella Trusia Karmel Rolex

Znalazły domy: od sierpnia [/color]2011

sierpień 2011
:kotek: Blusia - ds w Warszawie - Wola
:kotek: czarna koteńka z białą kropką (z szarańczy) - ds w Warszawie - Bemowo

wrzesień 2011
:kotek: Kałboj vel Maciuś - ds w Warszawie - Praga
:kotek: Buba - ds w Warszawie
:kotek: Misia - ds w Warszawie - Praga
:kotek: Filemon - ds w Warszawie - Praga Południe

październik 2011
:kotek: Sznycel - ds w Łukowie
:kotek: Zozolek (z coffiowych) - ds Warszawa - Anin
:kotek: Syjameczka - ds Warszawa - Bemowo
:kotek: Niesmiałka vel Czarnula (z szarańczy) - ds Kanie pod Pruszkowem
:kotek: Pysia (z carlowych) - ds Warszawa - Anin
:kotek: Bonifacy - ds Warszawa - Żoliborz

listopad 2011
:kotek: BeBe - ds Wola Mrokowska

Re: dt Smarti 6 prośba aby jeszcze nie pisać.

PostNapisane: Śro sie 17, 2011 0:45
przez redaf
Marzenia11 pisze: :ok: :ok: :ok:

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Re: dt Smarti 6 prośba aby jeszcze nie pisać.

PostNapisane: Śro sie 17, 2011 2:08
przez vega013
:lol:

Re: dt Smarti 6 prośba aby jeszcze nie pisać.

PostNapisane: Śro sie 17, 2011 2:35
przez redaf
A ja na dzień dobry skopiuję z setnej strony poprzedniego wątku
Krzysiekbolo pisze:No to ja, na dobranoc zabawię się w E..n :wink:
casica pisze:(...)Smarti radośnie :piwa: :kotek: ogłasza w wątku coś takiego:
Mamy stół do sterylek (czy coś takiego, nie chce mi się szukać). Mamy też własnego weta na komornym. Tniemy więc sobie w domku razem z naszym własnym wetem, w piwnicy albo w łazience, a może w garażu koteczki i kocurki. Małe ich maciczki oraz urocze jajeczka wyrzucamy do kubełka, zakopujemy w ogródku, wrzucamy do młynka w zlewie albo cóś podobnego.
A teraz jeszcze dokupiliśmy sobie aparacik piezo :piwa: Chcecie sobie wyciąć swojego koteczka? Chcecie oczyścić ząbki? No to już, róbcie pierogi i wpadajcie :piwa: coś tam mi zwrócicie, coś tam mi oddacie i pobawimy sie razem w doktora :piwa: :kotek: :piwa: (...)


Casica :1luvu: :1luvu: :ok:
Zgadzam się z Tobą :1luvu: :1luvu: :1luvu: :piwa: :1luvu: :piwa: :kotek:

Re: dt Smarti 6 prośba aby jeszcze nie pisać.

PostNapisane: Śro sie 17, 2011 7:07
przez Mulesia
redaf pisze:A ja na dzień dobry skopiuję z setnej strony poprzedniego wątku
Krzysiekbolo pisze:No to ja, na dobranoc zabawię się w E..n :wink:
casica pisze:(...)Smarti radośnie :piwa: :kotek: ogłasza w wątku coś takiego:
Mamy stół do sterylek (czy coś takiego, nie chce mi się szukać). Mamy też własnego weta na komornym. Tniemy więc sobie w domku razem z naszym własnym wetem, w piwnicy albo w łazience, a może w garażu koteczki i kocurki. Małe ich maciczki oraz urocze jajeczka wyrzucamy do kubełka, zakopujemy w ogródku, wrzucamy do młynka w zlewie albo cóś podobnego.
A teraz jeszcze dokupiliśmy sobie aparacik piezo :piwa: Chcecie sobie wyciąć swojego koteczka? Chcecie oczyścić ząbki? No to już, róbcie pierogi i wpadajcie :piwa: coś tam mi zwrócicie, coś tam mi oddacie i pobawimy sie razem w doktora :piwa: :kotek: :piwa: (...)


Casica :1luvu: :1luvu: :ok:
Zgadzam się z Tobą :1luvu: :1luvu: :1luvu: :piwa: :1luvu: :piwa: :kotek:


Przeczytałam i lekko mi szczęka opadła 8O . Nie jestem stałym bywalcem wątku.
Odniosłam wrażenie, że to cytat postu Smarti.
Zaczęłam więc szukać, gdzie Smarti napisała coś takiego?
Przyznam szczerze, że nie mam czasu czytać stu stron poprzedniego wątku.
Przejrzałam ostatnich kilkanaście i nie znalazłam takich słów.
Wpisałam w wyszukiwarkę hasło Smarti i też takiego postu nie znalazłam.

Jeśli to cytat, to proszę cytować . Jest przycisk "cytuj" pod postem. :evil:

Jeśli to - jak podejrzewam - licentia poetica, to nawet nie będę komentować, bo żadne przyzwoite słowa nie przychodzą mi do głowy.

Re: dt Smarti 6 prośba aby jeszcze nie pisać.

PostNapisane: Śro sie 17, 2011 9:16
przez Erin
Witam Smartinkowo! :)
I specjalnie dla wszystkich "życzliwych", zwłaszcza dla pana K.
:1luvu: :1luvu: :1luvu: :kotek: :kotek: :kotek: :ok: :ok: :ok: :piwa: :piwa: :piwa:

Mulesia, wcale się nie dziwię, że nie znalazłaś.
K. pisał niby o mnie, zacytował Casicę ... no i takie CUŚ wyszło :mrgreen:

Re:

PostNapisane: Śro sie 17, 2011 9:36
przez ka_towiczanka
...

Re: dt Smarti 6 prośba aby jeszcze nie pisać.

PostNapisane: Śro sie 17, 2011 9:58
przez smarti
Mulesia pisze:
redaf pisze:A ja na dzień dobry skopiuję z setnej strony poprzedniego wątku
Krzysiekbolo pisze:No to ja, na dobranoc zabawię się w E..n :wink:
casica pisze:(...)Smarti radośnie :piwa: :kotek: ogłasza w wątku coś takiego:
Mamy stół do sterylek (czy coś takiego, nie chce mi się szukać). Mamy też własnego weta na komornym. Tniemy więc sobie w domku razem z naszym własnym wetem, w piwnicy albo w łazience, a może w garażu koteczki i kocurki. Małe ich maciczki oraz urocze jajeczka wyrzucamy do kubełka, zakopujemy w ogródku, wrzucamy do młynka w zlewie albo cóś podobnego.
A teraz jeszcze dokupiliśmy sobie aparacik piezo :piwa: Chcecie sobie wyciąć swojego koteczka? Chcecie oczyścić ząbki? No to już, róbcie pierogi i wpadajcie :piwa: coś tam mi zwrócicie, coś tam mi oddacie i pobawimy sie razem w doktora :piwa: :kotek: :piwa: (...)


Casica :1luvu: :1luvu: :ok:
Zgadzam się z Tobą :1luvu: :1luvu: :1luvu: :piwa: :1luvu: :piwa: :kotek:


Przeczytałam i lekko mi szczęka opadła 8O . Nie jestem stałym bywalcem wątku.
Odniosłam wrażenie, że to cytat postu Smarti.
Zaczęłam więc szukać, gdzie Smarti napisała coś takiego?
Przyznam szczerze, że nie mam czasu czytać stu stron poprzedniego wątku.
Przejrzałam ostatnich kilkanaście i nie znalazłam takich słów.
Wpisałam w wyszukiwarkę hasło Smarti i też takiego postu nie znalazłam.

Jeśli to cytat, to proszę cytować . Jest przycisk "cytuj" pod postem. :evil:

Jeśli to - jak podejrzewam - licentia poetica, to nawet nie będę komentować, bo żadne przyzwoite słowa nie przychodzą mi do głowy.


masz rację-to nie jest cytat ze mnie.

Re: dt Smarti 6 prośba aby jeszcze nie pisać.

PostNapisane: Śro sie 17, 2011 10:07
przez smarti
EdytaB_a pisze:...
A wracając do meritum tego wątku - dziewczyna szukająca buraska(ki) na dokocenie wstrzymuje się do wrześnie - teraz są w rozjazdach i nie mogli by zapewnić kici dobrej opieki. Także temat puki co aktualny.



Edytko-w takim razie Bloody Burania będzie do wzięcia-to klasyczna buraska w skarpetkach-jak Twój Fran.