Miau.PL

proszę o pomoc dla kotków - sterylizacja - adopcja - kotki rozmnażają się bez kontroli - jedna ciężarna kotka chyba się okociła - dokarmiane w sezonie - później pozostawione same - prpszę o pomoc - hanna

A gdzie dokładnie jest ta miejscowość?, może ktoś jest z tamtych okolic!!!
napisz coś więcej o kotach, jak dasz radę to wstaw zdjęcia, wtedy ludzie częściej pomagają, jak widzą na własne oczy co się dzieje, popytaj kto karmi te koty i czy nie ma gdzieś w okolicy darmowej sterylizacji, kciuki trzymam

Karwia to nadmorski kurort - mówiąc najogólniej dla mało znających wybrzeże - pomiędzy Jastrzębią Górą a Łebą....

Tam pewnie koty mają raj w sezonie - bo zawsze im coś od wczasowiczów skapnie. A potem - bieda, bo nikt się nimi nie interesuje. Karwia wyjątkowo sezonowa - tam raczej gości całorocznych jak na lekarstwo. A w dodatku położona jest przy ruchliwej w sezonie drodze - więc bezdomniaczki mają szansę na śmierć pod kołami nie zawsze rozważnie i wolno jeżdżących wakacyjnych gości...

w Karwi jest bardzo dużo kotów, wszystko nie sterylizowane,masa kociąt, po sezonie umierają z głodu
sami zabraliśmy 5 lat temu kota
sytuacja jest tam bardzo poważna!

niestety zdjęć nie będę miała - ja jestem w Łodzi - córka w Karwi pracuje - za dwa dni wraca - sytuacja dramatyczna - wysłałam mnóstwo e- mili - i nic tyle organizacji i cisza - nikt nie chce pomóc - na fb porozsyłałam wiadomości - cisza - biedne zwierzątka - potrzeba działań - kastracja - sterylizacja - adopcja

najgorsza, że gmina - władysławowo umywa ręce - nie odpowiadają - nie reagują

zaznaczam wątek, pozwolę sobie wkleić info na wątku PKDT, może dziewczyny coś podpowiedzą. Trzymam kciuki!

karwia leży w okolicach większych miast - władysławowo - gdynia

i jak sytuacja? czy jakieś organizacje się odezwały, czy ktoś może pomóc?

Organizacje mają długi, są zawalone zwierzętami a Karwia wcale nie jest tak bliziutko Trójmiasta:( Tkaich przypadków są setki, niestety. Jesli ktoś chce pomóc musi na własną rękę spróbować odłowić kota, wysterylizować a potem wypuścić albo szukać domu jesli kot jest gotowy do adopcji.

Niestety, w takich przypadkach ratowanie cudzymi rekoma jest bardzo trudne...

Potrzeba ludzi, którzy tam mieszkają na stałe

Wątki takie pojawiają się co roku.
Najgłosnieszy był o kotach z Kuźnicy
O kotach z Kuźnicy było kilka watków
Była nawet akcja, zorganizowane dokarmianie, sterylki
A potem wiadomość o usypianiu kotów
Nawet tych po sterylkach
Potem zostałem sam z tym wszystkim
Czasami jeszcze jeżdzę w niektóre miejsca
Ale na jedną osobę pilnowanie ponad 100 km wybrzeża to trochę za dużo
Doba ma tylko 24 godziny
no i kasa a raczej jej chroniczny brak

odpowiedzi były - ale dotyczyły raczej braku możliwości - jednak jedna osoba bardzo się zaangażowała - powstała akcja mailingowa na fb pt - pomoc dla kotów w nadmorskich miejscowościach - są tam linki do urzędów - zapraszam wszystkich do wsparcia akcji - wysyłanie e-maili - mam nadzieję, że pod wpływem zmian będzie można otrzymać finanse i rozwinąć współpracę między organizacjami - jest to bardzo potrzebne - udostępniajcie i wysyłajcie znajomym - ten problem istnieje od lat - pora na zmiany chyba wszyscy wiedzą ale na wszelki wypadek fb - facebook Proszę o konkretne informacje w sprawie zwierząt w turystycznych nadmorskich miejscowościach. chciałabym jeszcze - aby powstały cywilizowane schroniska - władze miasta muszą się wreszcie obudzić - dzięki za zainteresowanie - do zobaczenia
Poadrowionka

Ja jednak jestem za tym, aby wątek nie spadał... być może ktoś będzie się wybierał w te okolice i będzie w stanie pomóc choć jednemu kotu...