witam

Jestem po raz pierwszy na waszym forum. Na wstępie chciałam się przywitać.
Nigdy nie byłam kocim wielbicielem bo w moim życiu zawsze były psy aż do marca tego roku. Z pełną świadomością postanowiłam adoptować kota no i zaczęła się jazda. Bezgranicznie zakochałam się w mojej koteczce Zuzi wziętej z domu tymczasowego. Okazało się że to koci ideał - stateczna, dobrze ułożona, czyściutka z gatunku przytulasków. Oswojenie z nowym domem zajęło jej niespełna 3 tyg. Cudo nie kot. Od tamtej pory mam jeszcze jedną koteczkę Polę. To całkowite przeciwieństwo Zuzi - prawdziwy oszołom ale ma dopiero 3 mieś.więc liczę na to że z czasem przy Zuzi się uspokoi.
