Strona 1 z 2

Jajek już nie ma... a życie toczy się dalej

PostNapisane: Pt lut 27, 2004 23:44
przez mrhyde
Dziś historyczna data - dokładnie miesiąc przed Ogólnopolskim Dniem Sterylizacji Zwierząt promowanym przez Stowarzyszenie "Arka" mój kocurek imieniem Zmyłek został pozbawiony podstawowego atrybutu płci męskiej, czyli jak by to powiedział Desperado cojones (pl.=jaj).
Była to konieczność dziejowa, ponieważ ostatnio po kilka razy dzienie dawał się przyłapywać na próbach pokrywania wszystkiego, z moim saksofonem włącznie :lol:, że nie wspomnę o syberyjskiej kici, Esterce.
Vet powiedział mi, że jeszcze przez dwa tygodnie może począć - to mnie trochę zmartwiło, zwłaszcza że Esterce chyba zaczyna się pierwsza ruja...
Kociak zabieg zniósł dobrze, ale jeszcze cały czas jest śpiący. Ma też niewielkie kłopoty z tzw. koordynacją wzrokowo-ruchową, ale już widać, że wszystko idzie w dobrą stronę. Polecam każdemu z Was - dla dobra tak właścicieli, jak i ich zwierzaków

PostNapisane: Sob lut 28, 2004 0:16
przez Nigra
Serdeczne pozdrowienia dla kota,
a bez babelkow tez sie da zyc :wink:

PostNapisane: Sob lut 28, 2004 0:25
przez Ylva
Glaski dla bohatera :D
Zycze szybkiego powrotu do pelni formy :ok:

PostNapisane: Sob lut 28, 2004 0:54
przez basia
za Smoka :ok:

PostNapisane: Sob lut 28, 2004 9:50
przez moni_citroni
Niech sie szybko goi ! :)

PostNapisane: Sob lut 28, 2004 10:04
przez smilla
Za Zmyłka :ok:

PostNapisane: Sob lut 28, 2004 11:52
przez Kid
Mojego kocurka czeka to w poniedziałek. Dzięki za słowa otuchy, bo w końcu wygląda to dobrze 8)

PostNapisane: Sob lut 28, 2004 13:31
przez Myszka.xww
Zdrówka dla Zmyłka :D

I wysterylizuj saksofon, może jeszcze w ciążę nie zaszedł :lol:

PostNapisane: Sob lut 28, 2004 19:23
przez justy
przyłączam się do "zdrówek" tym bardziej, że mój cynamon przeżył dziś dokładnie to samo... jeszcze nie otrząsnął się do końca z narkozy, a w łapce do poniedziałku tkwić będzie wenflon (czy jak mu tam :P )

PostNapisane: Sob lut 28, 2004 19:24
przez justy
Myszka.xww pisze:I wysterylizuj saksofon, może jeszcze w ciążę nie zaszedł :lol:

:mrgreen: :ryk:

PostNapisane: Nie lut 29, 2004 0:19
przez mrhyde
Dzięki za Wasz "online support". Dziś kot już jest w pełni sobą - bryka i wcina za trzech po wczorajszej przymusowej głodówce. Naprawdę nie było tak źle, całkiem spoko to zniósł. Teraz jest tak ja na animacji:

Obrazek

Myszka.xww pisze:
I wysterylizuj saksofon, może jeszcze w ciążę nie zaszedł :lol:


Saksofonu nie będę sterylizował - fajnie byłoby, jakby się rozmnożył. Są w cenie rasowych kociaków. Byleby młode nie były porośnięty pręgowanym futerkiem :mrgreen:. Może by go tak poznać z jakimś sfinksem?

justy pisze:przyłączam się do "zdrówek" tym bardziej, że mój cynamon przeżył dziś dokładnie to samo...


Pozdrówka dla Cynamona :kotek:

Kid pisze:Mojego kocurka czeka to w poniedziałek.


Kciuksy za poniedziałek! :ok:

Pozdrawiamy wszystkich forumowiczów i ich czworonogi

PostNapisane: Nie lut 29, 2004 2:42
przez Oberhexe
Hacker i Jankes witają Zmyłka w klubie bezjajecznych :D

PostNapisane: Nie lut 29, 2004 2:52
przez mrhyde
Thx, widzę że nie tylko ja nie śpię

PostNapisane: Nie lut 29, 2004 2:55
przez Oberhexe
Świetne zdjecie w podpisie :D :D :D
Czuwających jeszcze kilkoro sie znajdzie 8)

PostNapisane: Nie lut 29, 2004 3:06
przez Kubusiowy
O! Ja na przyklad jeszcze nie spie :) I tez z klubu bezjajecznych. Eeeee... to znaczy, nie jaaaa ale moj Kubus. A Plamka jeszcze ma 6 dni. W jakim wieku masz kota, MR Hyde?