Strona 1 z 3

Co powinnam zrobic? prosze, pilne!

PostNapisane: Nie sie 14, 2011 17:50
przez anabel1234
Witam wszystkich,

chcialabym poprosic Was o pomoc i rade...
historia jest taka, ze od 2 dni na budowie w moim podworku miauczy maly kotek... rozpaczliwie. Kiedy pierwszy raz to uslyszalam, poszlam po prostu w kierunku glosu, byla to akurat sobota, a wiec budowa ogolnie zamknieta, zadnych prac. Zebralo sie tam tez dwoch innych sasiadow i powiedzieli, ze to taki maly kotek, ktorego mama mieszka jakims dziwnym trafem po drugiej stronie bardzo ruchliwej ulicy z tramwajami co 10 min.
Zeby skrocic historie, wieczorem mama tego kotka lezala niestety przejechana na tej wlasnie ulicy (widzielismy ja wczesniej, jak probowala przejsc przez droge, ale sie nie zdecydowala, stad wiem, ze to matka).
zostawilam na tej budowie mleko i karme, ale to maly kotek (widzielismy go, jak przed nami uciekal) i nie wiem, czy umie sam jesc. Dzisiaj caly dzien bylo cicho, wiec balam sie, ze umarl, ale teraz znow go slyszalam. Poszlam na budowe i znalazlam go, ale bestia jest szybka i nie dal sie zlapac... przyszla burza, wiec siedze w domu i slysze malucha, jak wyje...

Nie wiem, co mam zrobic. To dziki kotek i naprychal juz na mnie, jak probowalam go zlapac. Z drugiej strony wiem, ze jego mama, za ktora tak placze, nie przyjdzie juz nigdy wiecej... Jutro zaczyna sie o 7:30 budowa... a to nie jest miejsce dla malego kotka...
Moja rodzina patrzy na mnie jak na wariata, ale czy powinnam tego zwierzaka tam zostawic?
Dodam tylko, ze nawet mialabym dla niego miejsce... na wsi u rodziny, wiec bylby zaopiekowany... ale jak go w ogole zlapac, skoro on sie boi ludzi??? Placze tak okropnie, serce mi sie kraje po prostu Sad

Re: Co powinnam zrobic? prosze, pilne!

PostNapisane: Nie sie 14, 2011 17:51
przez kotx2
anabel1234 pisze:Witam wszystkich,

chcialabym poprosic Was o pomoc i rade...
historia jest taka, ze od 2 dni na budowie w moim podworku miauczy maly kotek... rozpaczliwie. Kiedy pierwszy raz to uslyszalam, poszlam po prostu w kierunku glosu, byla to akurat sobota, a wiec budowa ogolnie zamknieta, zadnych prac. Zebralo sie tam tez dwoch innych sasiadow i powiedzieli, ze to taki maly kotek, ktorego mama mieszka jakims dziwnym trafem po drugiej stronie bardzo ruchliwej ulicy z tramwajami co 10 min.
Zeby skrocic historie, wieczorem mama tego kotka lezala niestety przejechana na tej wlasnie ulicy (widzielismy ja wczesniej, jak probowala przejsc przez droge, ale sie nie zdecydowala, stad wiem, ze to matka).
zostawilam na tej budowie mleko i karme, ale to maly kotek (widzielismy go, jak przed nami uciekal) i nie wiem, czy umie sam jesc. Dzisiaj caly dzien bylo cicho, wiec balam sie, ze umarl, ale teraz znow go slyszalam. Poszlam na budowe i znalazlam go, ale bestia jest szybka i nie dal sie zlapac... przyszla burza, wiec siedze w domu i slysze malucha, jak wyje...

Nie wiem, co mam zrobic. To dziki kotek i naprychal juz na mnie, jak probowalam go zlapac. Z drugiej strony wiem, ze jego mama, za ktora tak placze, nie przyjdzie juz nigdy wiecej... Jutro zaczyna sie o 7:30 budowa... a to nie jest miejsce dla malego kotka...
Moja rodzina patrzy na mnie jak na wariata, ale czy powinnam tego zwierzaka tam zostawic?
Dodam tylko, ze nawet mialabym dla niego miejsce... na wsi u rodziny, wiec bylby zaopiekowany... ale jak go w ogole zlapac, skoro on sie boi ludzi??? Placze tak okropnie, serce mi sie kraje po prostu Sad

skąd jestes :?:

Re: Co powinnam zrobic? prosze, pilne!

PostNapisane: Nie sie 14, 2011 17:52
przez alix76
Napisz, skąd jesteś - może ktoś pomoże Ci uratować malucha

Re: Co powinnam zrobic? prosze, pilne!

PostNapisane: Nie sie 14, 2011 17:53
przez anabel1234
Jestem w Lipsku, Niemcy, tutaj straz miejska nie istnieje... policja.. kiepsko, a schroniska podobno nie zajmuja sie "dzikimi" kotami

Re: Co powinnam zrobic? prosze, pilne!

PostNapisane: Nie sie 14, 2011 17:55
przez anabel1234
Najgorsze jest to, ze sie sciemnia i wtedy ciezko malucha zlapac. Poza tym ciezko mi ocienic wiek... mialam z malymi kotkami do czynienia, ale nie umiem okreslic, na ile samodzielny jet ten kotek.

Re: Co powinnam zrobic? prosze, pilne!

PostNapisane: Nie sie 14, 2011 18:01
przez ana
spróbuj go zwabić do miski z mokrym intensywnie pachnącym jedzeniem, np. whiskasem - generalnie nie powinien tego jeść, ale w celach łapankowych się nada.
I nie bój się jego prychania! Małe kociaki starają się ze wszystkich sił przerazić napastnika, ale w rzeczywistości nie są tak groźne, na jakie pozują. :wink:
Uzbrój się w skórzane rękawiczki, przygotuj pojemnik, do którego włożysz malca (transporterek, tekturowe pudełko, zapinaną na suwak tekstylną torbę, etc.) i śmiało ruszaj na łowy.
Możesz też spróbować zastosować fortel: karmę włożyć do wnętrza tekturowego pudła, w ściance wyciąć otwór, przez który - daj boże - głodny malec wejdzie do środka. A potem go szybko czymś zakryć i bezpiecznie przenieść do domu.
Bez Twojej pomocy kociak sobie nie poradzi. :(

Re: Co powinnam zrobic? prosze, pilne!

PostNapisane: Nie sie 14, 2011 18:02
przez ulvhedinn
Złapać. Żeby się udało, proponuję się posłuzyć pudłem kartonowym i dodatkowo jakąś szmatą, cobyś wyszła z łapania cało ;)
Spokój i refleks i dasz radę :ok:

Maluchy zazwyczaj oswajają się dość szybko.

Re: Co powinnam zrobic? prosze, pilne!

PostNapisane: Nie sie 14, 2011 18:03
przez kotx2
jeśli kotek tam zostanie to spotka go najgorsze :( masz jakis transporter lub koszyk ,ostatecznie pudło kartonowe :?: mozesz kupić whiskasa juniora ,albo cos co intensywnie pachnie i próbować wabić,kiciać,jeśli się zwabi próbować łapać,absolutnie nie podawaj mleka krowiego,może właśnie wieczorem kotek bedzie bardziej śmielszy :( strasznie mi szkoda kociaka :(

Re: Co powinnam zrobic? prosze, pilne!

PostNapisane: Nie sie 14, 2011 18:04
przez anabel1234
Dodam do tego, ze ta budowa ma mase zakamarkow. Kiedy kotek slyszy, ze ktos sie zbliza, przestaje plakac. Ostatnio udalo mi sie odczekac i znalezc jego kryjowke, ale miala ona dwa wyjscia, wiec jak z drugiego wytrysnal, to juz nie dalam rady zobaczyc, gdzie polecial. Zastanawiam sie, czy bedzie znow w tym samym miejscu, co wczesniej. Troche ulatwiloby to sprawe...
Makabra.. jest ktos moze z Lipska? Jestem nowa w tym miescie, nie znam jeszcze ludzi, ktorzy by mi chcieli pomoc z tym kotkiem :(

OO dzieki, takiego wsparcia potrzebuje... :)

Re: Co powinnam zrobic? prosze, pilne!

PostNapisane: Nie sie 14, 2011 18:06
przez anabel1234
A moze byc ransporter mojego kota??? zastanawiam sie, czy zapach innego kota go przerazi czy zainteresuje...
ok, sikam i zaraz ide...

ok, krowiego nie biore

Re: Co powinnam zrobic? prosze, pilne!

PostNapisane: Nie sie 14, 2011 18:07
przez kotx2
trzymam kciuki za powodzenie akcji :ok: :ok: :ok:

Re: Co powinnam zrobic? prosze, pilne!

PostNapisane: Nie sie 14, 2011 18:09
przez Del
Trzymam kciuki za malca :ok:

Re: Co powinnam zrobic? prosze, pilne!

PostNapisane: Nie sie 14, 2011 18:11
przez ana
anabel1234 pisze:A moze byc ransporter mojego kota??? zastanawiam sie, czy zapach innego kota go przerazi czy zainteresuje...
ok, sikam i zaraz ide...

ok, krowiego nie biore

o rany, masz transporter?
Pewnie, że może być! W razie czego możesz go najpierw po prostu umyć wodą z detergentem.
Na Twoim miejscu odchyliłabym kratkę wejściową, wstawiła jedzenie w sam koniec transportera, usiadła obok, bez ruchu i spokojnie czekała. Gdy malec wejdzie do środka, zajmie się jedzeniem, wtedy szybko zamknęłabym kratkę i gotowe!

Re: Co powinnam zrobic? prosze, pilne!

PostNapisane: Nie sie 14, 2011 18:12
przez anabel1234
ok, ide szykowac wszystko, dzieki i mam nadzieje, ze sie uda :)

Re: Co powinnam zrobic? prosze, pilne!

PostNapisane: Nie sie 14, 2011 18:14
przez ana
powodzenia!
i cierpliwości :)