Strona 1 z 2

Koci katar czy to groźne bardzo

PostNapisane: Śro sie 10, 2011 5:52
przez joomla2011
Kociak którego przygarnęłam niestety ma objawy kociego kataru. Ma jak lekarz określił nie więcej niż cztery tygodnie. Powiedzcie jaka jest dla niego szansa na przeżycie.

Re: Koci katar czy to groźne bardzo

PostNapisane: Śro sie 10, 2011 6:47
przez Alienor
Jeśli będziesz leczyć - bardzo duża. Jeśli olejesz weta "może samo przejdzie" to bliskie zeru. Antybiotyk, dobra karma (np. gotowana miksowana pierś z kurczaka) i kotek będzie zdrów raz-dwa.

Re: Koci katar czy to groźne bardzo

PostNapisane: Śro sie 10, 2011 11:15
przez joomla2011
Wielkie dzięki podaje antybiotyk, przemywam oczka, masuje brzuszek myje pupkę, trzyma w cieple - elektryczna poduszka. Daje Mixol - pokarm zastępczy dla kociąt. Czy coś pominęłam? Jeśli tak proszę o informacje co jeszcze mogę dla niego zrobić by go uratować :?:

Re: Koci katar czy to groźne bardzo

PostNapisane: Śro sie 10, 2011 13:46
przez Koszmaria
dopieszczaj,całuj w brzusio,kiziaj,miziaj,drap za uszkiem :wink:
robisz już bardzo dużo dla malucha i na pewno odwdzięczy Ci się ogromem miłości :D

Re: Koci katar czy to groźne bardzo

PostNapisane: Śro sie 10, 2011 15:58
przez Alienor
joomla2011 pisze:Wielkie dzięki podaje antybiotyk, przemywam oczka, masuje brzuszek myje pupkę, trzyma w cieple - elektryczna poduszka. Daje Mixol - pokarm zastępczy dla kociąt. Czy coś pominęłam? Jeśli tak proszę o informacje co jeszcze mogę dla niego zrobić by go uratować :?:

Jesteś bezbłędna 8O Niesamowita :1luvu: Ewentualnie jak chcesz zmniejszyć jego/jej potencjalną chorobę sierocą możesz dać obok pluszaka większego od niej/niego - wtedy jak Ciebie przy kociątku nie ma, będzie miało "zastępczą mamę". Ale to nie ma wpływu na leczenie :wink:

Re: Koci katar czy to groźne bardzo

PostNapisane: Śro sie 10, 2011 18:43
przez Agulas74
joomla2011 pisze: Czy coś pominęłam? Jeśli tak proszę o informacje co jeszcze mogę dla niego zrobić by go uratować :?:

Obserwować kociaka, może się zdarzyć skok gorączki, wtedy trzeba szybko zareagować i do weta. Choć nie jest to częsty problem, ale z moim kocurkiem tak było.

Re: Koci katar czy to groźne bardzo

PostNapisane: Śro sie 10, 2011 19:13
przez MaybeXX
joomla2011 pisze:Wielkie dzięki podaje antybiotyk, przemywam oczka, masuje brzuszek myje pupkę, trzyma w cieple - elektryczna poduszka. Daje Mixol - pokarm zastępczy dla kociąt. Czy coś pominęłam? Jeśli tak proszę o informacje co jeszcze mogę dla niego zrobić by go uratować :?:

Czym przemywasz oczka?

Re: Koci katar czy to groźne bardzo

PostNapisane: Śro sie 10, 2011 20:36
przez joomla2011
Gentamicin krople do oczu

Re: Koci katar czy to groźne bardzo

PostNapisane: Czw sie 11, 2011 9:46
przez joomla2011
Strasznie leci mu z noska czy to spowodowane, że organizm wyrzuca to co jest ze po antybiotyku? Cały czas jest w ciepełku a katar nadal jest oczka już są o wiele lepsze.

Re: Koci katar czy to groźne bardzo

PostNapisane: Czw sie 11, 2011 10:13
przez patinette78
tak, to znaczy, że organizm się oczyszcza.
też się martwiłam, jak kotu z kk, który tylko kichał- po 2 dawkach antybiotyku zaczęło mocno lecieć z noska, ale wet mnie uspokoił ;)
trzymam kciuki!

Re: Koci katar czy to groźne bardzo

PostNapisane: Czw sie 11, 2011 10:22
przez joomla2011
No no też mnie uspokoiłeś. Maluch jest bardzo żywy i naprawdę z dnia na dzień z nim coraz lepiej.

Re: Koci katar czy to groźne bardzo

PostNapisane: Czw sie 11, 2011 10:55
przez Wawe
joomla2011 pisze: Maluch jest bardzo żywy i naprawdę z dnia na dzień z nim coraz lepiej.


I tak trzymać. :D Niech maluszek zdrowieje i ładnie rośnie. :ok:
A dla Ciebie wyrazy uznania, że tak dobrze zajęłaś się kociakiem. :king:

Re: Koci katar czy to groźne bardzo

PostNapisane: Czw sie 11, 2011 20:55
przez joomla2011
Znowu mam problem kicio dziś od rannego posiłku do wieczorowego tracił apetyt rano zjadł dwie i pół strzykawki mleka potem a wieczorem już tylko 1. Karmie go 6 razy dziennie.
Nie wiem co robić jutro zobaczę jeśli tak będzie dalej to czas znów do weta. Niestety moje finanse się powoli kończą. Ten rok był na mnie bardzo ciężki w styczniu tego roku zachorowała moja mama na raka trzustki, walczyłam do końca niestety nic nie dało się już zrobić zmarła w szpitalu 7 marca potem straciłam pracę. Do tej pory nie mogę jej znaleźć. Nigdy wcześniej nie myślałam, że kiedykolwiek aż tak będę potrzebować pomocy. Wiem, że to forum o kotach ale czy jest szansa by ktoś dał parę groszy na leczenie malucha. I czy mogłabym takie ogłoszenie na forum dać ja mogę na sobie oszczędzać ale nie na zwierzaku. On niczemu nie winien

Re: Koci katar czy to groźne bardzo

PostNapisane: Czw sie 11, 2011 21:11
przez alma_uk
joomla wystaw bazarek. na pewno masz cos zbednego a moze ktos inny wypatrzy i zastrzyk gotowki bedzie. trzymam kciuki za Ciebie, zebys prace znalazla i za kocika, by zdrowial.
Tez mialam taka sytuacje...

Re: Koci katar czy to groźne bardzo

PostNapisane: Czw sie 11, 2011 21:40
przez joomla2011
No chyba nie będę miała wyjścia coś trzeba sprzedać. By małemu pomóc.