» Czw lut 26, 2004 21:32
wiosna...wiecej ruchu
przytylo sie nam, kotu i nam heh .Dla nas zakupilismy diabelska maszyne, po ktorej sie depce a ona jeszcze ci pokazuje ile kalorii i tluszczu spalilas, nogi bola , rece sie poca, my cierpimy dla wygladu. Kotu sie przytylo tez ociupinke, ale dla kota nie wystarczylo juz na droga maszynerie, zreszta na jej widok zjezyl sie i zwial tchorzliwie do koszyka.Kotu sprawilismy, zmajstrowalismy sprzet tani a takoz ucieche sprawiajacy.spadla na nas plastikowa tyczka z firanki, do zaciagania tejze sie nadajaca (ot plastikowy patyk dlugosi jakies 50 cm). Do tegoz patola T.Z przywiazal wysluzona juz sznurowke dluga, czarna.Ja na to dzielo popatrzylam wzruszylam ramionami bo...taniocha a Rembrandt...oszalal.Najlepsza zabawka, super wedzisko, trening sprawnosciowy dla kota i nas, bo kto szybszy, kto zwinniejszy, ech uciecha.Ciagnie to wedzisko po calym domu, w zebach sznurowka a miedzy lapkami patyk sie wlecze, ledwo na zakretach sie wyrabia, wlecze to za soba i do zabawy nas zacheca.Tylko jak wszyscy z domu wychodza to wedzisko jest chowane, boimy sie, zeby sie w sznurowke nie zaplatal.
Ostatnio edytowano Nie mar 07, 2004 13:36 przez
feainne, łącznie edytowano 1 raz