Miau.PL

Sprawa jest Kocia i pilna.

Moja znajoma jest ze swoją gończą polską na psim obozie szkoleniowym. I co? Ano przybłąkał się KOT - mały czarny. Mimo wynoszenia upatrzył sobie namiot znajomej i wraca.

Został już pogoniony przez jamników stado - przepłynął jakiś stawik.

Koleżanka jest gotowa go zabezpieczyć jak obóz skończy. Ale do tego czasu NIE MA co z kotem zrobić. Mieszka z psami w namiotach. Cały teren pełen psów - myśliwskich.........
Kwestia TYGODNIA!

Nikogo tam nie znamy.........
Kot tam zostać nie może, bo w końcu nie upilnują i ktoś go zeżre. Tam nie ma możlwości zamknięcia, oddzielenia. Teren, namioty + stada psów.

BARDZO proszę o pomoc -albo wskazówkę KTO tam działa

Dodam - stwór jest ok. 4 miesięczny i czarny. Płeć nieznana ( kolezanka psiara ). I ponoć zajefajny. Dwie osoby z obozu przymierzają się do adopcji......Ale na czas jego trwania zostać tam nie może, bo go zjedzą......


Oni tam pojechali na próby polowe,tak?

Zobacz: viewtopic.php?f=13&t=130511&p=7734039&hilit=Rzesz%C3%B3w#p7734039

Dzięki - napisałam też do Jasdor, Zuzia96........

Melduję się, ale niestety nie mogę pomóc dam znać na rzeszowskie wątki.

GuniaP pisze:Melduję się, ale niestety nie mogę pomóc dam znać na rzeszowskie wątki.

I za to dziękuję. Kwestia jest tygodnia dosłownie. Za tyle się ten obóz kończy....

kasiunia773..
napisz pw.. wprawdzie dawno jej nie widziałam na forum, ale myslę, że pw odbierze..

Napisałam dzięki.......

Gdzie jest ten obóz ? Miejscowość ?

GuniaP pisze:Gdzie jest ten obóz ? Miejscowość ?

Dokładnie Rzeszów coś . Nazwa jest dwu członowa......jakby kurcze dzielnica, albo miejscowość pod......
Nie odbiera kurcze. Moze już padła, jak tylko się dowiem, to napiszę.

To jest specjalistyczny obóz dla psów myśliwskich......szkoleniowy. Mają próby tropienia i takie tam.

ja niestety nie pomoge jestem we Wiedniu....

podbijam bo pilne!
Kocio na psim obozie tropiacym jest zagrożony.