Bardzo zestresowany kot - jak mu pomóc?

Witam wszystkich.
Na okres wakacji opiekuję się kotem przyjaciół. Niestety... kiepsko to wygląda... Niech was wprowadzę w szczegóły.
Występują:
Tofik - mój kociak, 5 miesięczny, dobrze wychowany dachowiec, adoptowany w wieku 3 miesięcy. Wychowywał się z psem, dwójką rodzeństwa i dwoma dorosłymi kotami.
Gropus - kot przyjaciół, 6 letni. Adoptowany w wieku 2 miesięcy, nigdy nie miał styczności z innymi kotami.
Gropus przyjechał do nas w piątek po południu. Od razu ulokował się na szafce w kuchni i ani nie myślał o tym, żeby zawierać przyjaźnie z innym kotem. Dodam, że to nie jest pierwszy raz kiedy przebywa u nas w mieszkaniu, ale pierwszy raz od kiedy mieszka u nas Tofik. Dni mijają i niestety od czasu piątkowego wieczoru niewiele się zmieniło... Gropus siedzi albo na szafce, albo za piekarnikiem. Jest ogromnie zestresowany. Buczy i prycha na mnie i na Tofika, chociaż nie atakuje. Dodam, ze Tofik nie wykazuje agresji, stara się podejść do Gropusa i pokazać, jaki jest fajny i miły, pomrukuje do niego zachęcająco, jednak wszystko na nic...
Czy mogę Gropusowi jakoś pomóc? Czy jest szansa, że ten sześcioletni kot poczuje się w swobodnie w towarzystwie innego przedstawiciela swojego gatunku?
Ponieważ jedynymi pomieszczeniami u mnie w domu, w których są drzwi jest łazienka i ubikacja, od wczoraj (tj. soboty) realizuję taki plan. Pakuje Gropusa w ręcznik (bojąc się, żeby mnie nie pożarł żywcem, taki jest zły) i zamykam na parę godzin w łazience. Ma tam kuwetę, jedzenie i transporter. Może przez kilka godzin pobyć sam, zjeść i załatwić potrzeby.
Tylko że na dłuższą metę to nie jest fajne rozwiązanie. Gropus jest na prawdę ogromnie zestresowany. Chciałabym, żeby się rozluźnił, chodził swobodnie po domu i nie uciekał przed Tofikiem.
Czy ktoś może mi podpowiedzieć, co zrobić w takiej sytuacji? Jak pomóc Gropusowi?
Na okres wakacji opiekuję się kotem przyjaciół. Niestety... kiepsko to wygląda... Niech was wprowadzę w szczegóły.
Występują:
Tofik - mój kociak, 5 miesięczny, dobrze wychowany dachowiec, adoptowany w wieku 3 miesięcy. Wychowywał się z psem, dwójką rodzeństwa i dwoma dorosłymi kotami.
Gropus - kot przyjaciół, 6 letni. Adoptowany w wieku 2 miesięcy, nigdy nie miał styczności z innymi kotami.
Gropus przyjechał do nas w piątek po południu. Od razu ulokował się na szafce w kuchni i ani nie myślał o tym, żeby zawierać przyjaźnie z innym kotem. Dodam, że to nie jest pierwszy raz kiedy przebywa u nas w mieszkaniu, ale pierwszy raz od kiedy mieszka u nas Tofik. Dni mijają i niestety od czasu piątkowego wieczoru niewiele się zmieniło... Gropus siedzi albo na szafce, albo za piekarnikiem. Jest ogromnie zestresowany. Buczy i prycha na mnie i na Tofika, chociaż nie atakuje. Dodam, ze Tofik nie wykazuje agresji, stara się podejść do Gropusa i pokazać, jaki jest fajny i miły, pomrukuje do niego zachęcająco, jednak wszystko na nic...
Czy mogę Gropusowi jakoś pomóc? Czy jest szansa, że ten sześcioletni kot poczuje się w swobodnie w towarzystwie innego przedstawiciela swojego gatunku?
Ponieważ jedynymi pomieszczeniami u mnie w domu, w których są drzwi jest łazienka i ubikacja, od wczoraj (tj. soboty) realizuję taki plan. Pakuje Gropusa w ręcznik (bojąc się, żeby mnie nie pożarł żywcem, taki jest zły) i zamykam na parę godzin w łazience. Ma tam kuwetę, jedzenie i transporter. Może przez kilka godzin pobyć sam, zjeść i załatwić potrzeby.
Tylko że na dłuższą metę to nie jest fajne rozwiązanie. Gropus jest na prawdę ogromnie zestresowany. Chciałabym, żeby się rozluźnił, chodził swobodnie po domu i nie uciekał przed Tofikiem.
Czy ktoś może mi podpowiedzieć, co zrobić w takiej sytuacji? Jak pomóc Gropusowi?