"Bezbronne Zwierzęta"

[mpacz78]

Czy ma ktoś do adopcji kotkę szylkretkę taką czarno-rudą jak Shila (ta ze sklepu zoolog. co jest już wyadoptowana) ?
Może być kotka dorosła.

Jak ktoś ma taką to dzwońcie do Małgosi Stańczak - 604 235 468

Ma chętnych na taką kotkę, państwo mieli taką ale zmarła i chcą podobną.

[moniAmi]

My mamy śliczną szylkretkę

[Werneu]

viewtopic.php?f=20&t=143994

[anula790820]

Wczoraj czekajac w kolejce u weta w Wejherowie spotkalam mlode malzenstwo z małą kicią (k.6 tyg.) z zaszytym oczodolem.
Pan pracuje w Meblokontakcie w Redzie, czy gdzies tam w poblizu. Mowil, ze w magazynie Meblokontaktu (w poblizu restauracji Dzikie Wino) jest kotka, ktora rodzi male. On wlasnie stamtad wzial tego malucha, zeby go uratowac. Oko to prawdopodobnie jakis uraz mechaniczny.
Kotka podobno oswojona, dokarmiana.

Moja prosba - miejcie na uwadze ta kotke. Moze uda Wam sie kiedys tam podjechac i zabrac ja na sterylke? Ja najblizsze 2 tyg.bede miala wyjete z zyciorysu, nie dam rady sie tym zajac
Wiem, ze Wy tez macie roboty po kokarde, ale moze wygospodarujecie kiedys chwile, zeby chociaz rozeznanie jakies zrobic.
Z gory dzieki!

Pozdrawiam
Ania

[Werneu]

Skazane na śmierć

Bogatti i Bentley

Data ur. 3.03.2012
W DT od 13.07.2012

Nie mogę opisać jak trafiły do nas koty, ale mogę powiedzieć, że uniknęły śmierci. Czy kot, który nie widzi i kot z jednym okiem nie mają prawa żyć?
Kociak jeden od razu przeszedł operację usunięcia narośli i oczyszczenia oczodołu, drugi niewidomy kot będzie leczony i może, choć trochę odzyska wzrok. Dla Tych kociaków piątek 13 miał okazać się pechowy, ale nasza decyzja o ich przejęciu uratowała im życie. Nie wiem jak w tym miesiącu opłacimy FV u weterynarza, bez Państwa pomocy będzie nam bardzo ciężko.


Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt - Viva!
ul. Kawęczyńska 16/42a,03-772 Warszawa
81 1370 1109 0000 1706 4838 7309
z dopiskiem: "Bezbronne Zwierzęta- Skazane na śmierć " lub "BZ – Skazane na śmierć"


Bentley straci jedno oko



Bogatti ma dwa, ale nie widzi na nie

[anula790820]

Boze.... Gdzie jestes??!!

[mpacz78]

Umieszczam tu apel o jakąś pomoc:

Zadzwonił do mnie dziś niejaki pan Marian, mieszka w Gdyni na Kacku, ma decyzję eksmisji - podobno musi się wynieść już w tą sobotę!
Ma 11 kotów, nie może ich zabrać ze sobą.

Część kotów jest młodych, niesepełna rocznych, 5 kotów jest całych białych, są też jakieś trikolory. Tylko 2 szt. z tych jedenastu są kastrowane ( 1 kotka i 1 bury kocur).

Ja ze swej strony mogę tam pojechać jutro rano - porobić zdjęcia kotom - zorganizować jakąś akcję na miau, na FB, umieścimy apel o pilne adopcje, może coś zejdzie przez te kilka dni, może termin eksmisji uda się jakoś odwlec.
Potrzebny będzie też apel o pomoc finansową na przygotowanie kotów do adopcji: sterylki, kastracje być może też więcej (nie wiem jeszcze jak u tych kotów ze stanem zdrowia, z pasożytami). Pan Marian oczywiście pieniędzy nie ma.

Potrzebne DT!!!! (ja teraz tego naprawdę nie mogę zaoferować).

Bardzo Was proszę o włączenie się w tą akcję, każdy tyle ile może, chociaż od jutra w promowaniu apeli w internecie.

Nie wiem ile nam się uda zrobić tyle zrobimy, może chociaż mniej z tych kotów trafi do schroniska.

[mpacz78]

Dziewczyny, może dacie radę coś tu pomóc.
Dzwoniła do mnie pani, która ma działkę w Zbychowie, że tam jest kotka (dzika) i ma 4 małe (około 2 mies.). Małe są podobno rude i szylki - tak zrozumiałam, ale trzeba się jeszcze upewnić.
Pani obiecała mi przesłać zdjęcia kociąt - obiecałam, że pomogę jej robić ogłoszenia w necie - na ten moment tylko tyle mogę.

Czy byłybyście w stanie podjechać tam i odłowić kotkę do sterylizacji?
Pani mówi, że jest skłonna to wesprzec finansowo - szczegóły to już z nią byście ustaliły.
Oczywiście gdybyście były w stanie pomóc też z maluchami to super, ale jeśli nie macie miejsca to może wyadoptuje sie je z tamtąd, tylko żeby matkę ciachnąć.
Tel. kontakt. do pani 502 348 068

Jak będe miałą zdjęcia kociąt to Wam prześlę, moze też na waszej stronie umieścicie.

[valdek]

Ze strony internetowej Bezbronnych Zwierząt (http://www.bezbronnezwierzeta.pl/znalazy-dom-2013.html)



Jak to NIKT ?? A Wasze 3 koleżanki z Vivy (m.in. anula790820), które mieszkają i działają w Wejherowie ? ... Bo ok. 150 opiekunów społecznych kotów, w tym 20 wolontariuszy ze Stowarzyszenia Pomocy Zwierzętom, którzy pomagają kotom, to dla WAS się nie liczy ?? A pracownicy schroniska w Dąbrówce oraz inspektorzy OTOZ Animals ??

Minimum przyzwoitości i uczciwości obliguje, aby sprawdzić przed wydawaniem takich krzywdzących opinii, jaka jest prawdziwa sytuacja, a nie opierać się na opowieściach jednej starszej pani z Wejherowa oraz jej córki spoza Wejherowa (która zwróciła naszą uwagę swoim dziwnym zachowaniem). Gdyby te panie nas nie okłamały, to kociaki ze zdjęcia trafiłyby pod naszą opiekę i do adopcji w Wejherowie.

[Werneu]

odpisałam Panu Waldemarowi na PW.

[Zusska12]

Wszystkich miłośników zwierząt gorąco zachęcam do przekazania swojego 1% podatku na ochronę opuszczonych i chorych zwierząt. Ja kolejny juz rok oddam go stowarzyszeniu OTOZ, które walczy też o prawa zwierząt. Uważam, że to dobry wybór, bo często zaglądam na ich strone, gdzie piszą na bieżąco o swoich działaniach. Znacie jeszcze jakieś inne, godne polecienia, stowarzyszenia pomagające zwierzętom?

[Wasylisa]

Na tym forum jest ich całe mnóstwo Np. aktualnie z wielkimi problemami boryka się Fundacja KOT z Torunia, można im pomóc m.in. oddając na nich głos na forum Krakvetu oraz oczywiście datkami na bieżąco i 1% z podatków.