P-ń - pilnie potrzebne DT dla kociaków

Kontakt w sprawie kociaków:
annak@kocipazur.org
501 280 282 (wieczorem)
---

Okolice placu Bernardyńskiego
Ktoś przyniósł sobie kotki... Ktoś ich nie wysterylizował... A potem ciężarne wywalił na podwórko
Efekt: 4 dorosłe kotki + 15 maluchów
Jedną dorosłą coś przejechało
Pozostałe trzy wysterylizujemy w tym miesiącu
Dwa maluchy już umarły
Cztery udało się komuś wydać
Siedem z oczami w tragicznym stanie dziś zabrałam - ile przeżyje, nie wiem
Dwa - ładne i zdrowe siedzą nadal na podwórku. Jak długo pożyją - nie wie nikt. Nie mam dokąd ich zabrać.
Oprócz tych maluchów mamy na stanie 54 koty. Sama w domu mam 8 fundacyjnych + 3 własne, więcej się nie zmieści. W innych DT podobnie.
Siódemkę ustawiłam dziś u Kingi. Nie mogą tam długo zostać. Miały być tylko na jedną noc - może przyśni mi się rozwiązanie
Część maluchów jest w fatalnym stanie. Temperatura na poziomie 37, oczy zaropiałe na maksa, dzieciaki odwodnione. Właściwie tylko jeden dziś wykazywał chęć zabawy. Reszta - jak szmatki. Zapchlone, ale wetka zabroniła kąpać i wychładzać w takim stanie.
Leki podane, maluchy dogrzewane, jednego dokarmiłam butelką.
Nie wiem, ile z nich przeżyje
Pilnie potrzebny pomysł na DT! Można dzielić. Możemy podleczyć przez kilka dni, ale później nie mamy ich gdzie trzymać.
Są fundusze na leczenie, utrzymanie, odrobaczanie i szczepienia, ale miejsca brak.
Dwa zdrowe maluchy ciągle siedzą na podwórku - do zabrania od zaraz!
annak@kocipazur.org
501 280 282 (wieczorem)
---











Okolice placu Bernardyńskiego
Ktoś przyniósł sobie kotki... Ktoś ich nie wysterylizował... A potem ciężarne wywalił na podwórko

Efekt: 4 dorosłe kotki + 15 maluchów
Jedną dorosłą coś przejechało
Pozostałe trzy wysterylizujemy w tym miesiącu
Dwa maluchy już umarły
Cztery udało się komuś wydać
Siedem z oczami w tragicznym stanie dziś zabrałam - ile przeżyje, nie wiem
Dwa - ładne i zdrowe siedzą nadal na podwórku. Jak długo pożyją - nie wie nikt. Nie mam dokąd ich zabrać.
Oprócz tych maluchów mamy na stanie 54 koty. Sama w domu mam 8 fundacyjnych + 3 własne, więcej się nie zmieści. W innych DT podobnie.
Siódemkę ustawiłam dziś u Kingi. Nie mogą tam długo zostać. Miały być tylko na jedną noc - może przyśni mi się rozwiązanie

Część maluchów jest w fatalnym stanie. Temperatura na poziomie 37, oczy zaropiałe na maksa, dzieciaki odwodnione. Właściwie tylko jeden dziś wykazywał chęć zabawy. Reszta - jak szmatki. Zapchlone, ale wetka zabroniła kąpać i wychładzać w takim stanie.
Leki podane, maluchy dogrzewane, jednego dokarmiłam butelką.
Nie wiem, ile z nich przeżyje

Pilnie potrzebny pomysł na DT! Można dzielić. Możemy podleczyć przez kilka dni, ale później nie mamy ich gdzie trzymać.
Są fundusze na leczenie, utrzymanie, odrobaczanie i szczepienia, ale miejsca brak.
Dwa zdrowe maluchy ciągle siedzą na podwórku - do zabrania od zaraz!