URSUS ORLĄT LWOWSKICH WYLĘGARNIA KOTÓW I PCHEŁ......

Napisane:
Czw lip 28, 2011 15:52
przez dorcia44
zostałam poproszona o interwencję w Ursusie przy ulicy ORLĄT LWOWSKICH 66 w piwnicy jest podobno całe stado kotów które mnożą się na potęgę .
zajmuje się nimi jeden OSZOŁOM a dobrzy ludzie mają dość kotów i pcheł które oblepiają człowieka jak druga skóra i chcą zrobić z kotami porządek .
na razie grzecznie zgłoszą to do zarządu potem kroki mają być bardziej radykalne
czy ktoś z Ursusa mógłby zerknąc ?
Re: URSUS ORLĄT LWOWSKICH WYLĘGARNIA KOTÓW I PCHEŁ......

Napisane:
Sob lip 30, 2011 18:16
przez dorcia44
podrzucę temat .
czy ktoś z Ursusa mógł by tam zajrzeć i ocenić sytuacje ?
Re: URSUS ORLĄT LWOWSKICH WYLĘGARNIA KOTÓW I PCHEŁ......

Napisane:
Nie lip 31, 2011 20:09
przez genowefa
Dorciu, z adresu mniemam, że jest miejsce, w którm byłam w zeszłym roku. Przynajmniej na mapie tak to wygląda.
Chyba Anielka G prosiła, żeby tam pojechać. Miejsca w Koterii były wtedy na Małogosię L.
Pan był niezwykle miły i kulturalny. Bardzo chciał z kimś porozmawiać o kotach. Bardzo chciał, żeby kotki zostały wykastrowane i żeby kociaki znalazły domy.
Niestety kociaki miały już około 4 m-cy i ja szczerze powiedziałam Panu, że nie podejmuję się ich oswajać.
Byłam tam dwa razy i nic się nie udało złapać. Według mojej oceny koty nie były wystarczająco głodne na to, żeby się łapać.
Nie wiem jak się to skończyło. Ja wtedy nie czułam się na siłach, aby ciągnąć kolejny koci temat w Ursusie, brać koty do domu i.t.p.
Nie chciałam z osoby poproszonej o pomoc (choć sama się zgłosiłam) stać się właścicielem tematu.
Przypuszczam, że jest to to samo miejsce, o którym piszesz. Bo i adres się zgadza i że to Pan. A wiadomo, że mężczyźni o wiele rzadziej dokarmiają koty niż kobiety.
Koty jak na piwniczaki wyglądały bardzo dobrze. Pchły oczywiście mogły mieć, jak to w piwnicy. Jedzenie dostawały bardzo dobre.
Oczywiście mogło się to zmienić...
Re: URSUS ORLĄT LWOWSKICH WYLĘGARNIA KOTÓW I PCHEŁ......

Napisane:
Pt sie 05, 2011 16:02
przez dorcia44
wczoraj dowiedziałam się że piwnica została zlany lub spryskana czymś żrącym ,nie wiadomo co z kotami
miejmy nadzieje że to zabija tylko pchły
