Strona 1 z 2

Cud drugi...

PostNapisane: Wto lut 24, 2004 13:19
przez Katy
Czesc z Was wie, ze "mialam" trzeciego kota... W Azylu w Konstancinie... "Mialam" go od malego, bo pojawil sie w Azylu jako 3 miesieczny kociak... Niewidomy... Wtedy powiedzialam sobie, ze on jest moj - moj trzeci kot... Niestety, zycie uklada sie czasem tak, ze choc sie chce, nie mozna... Jednak miejsce w moim domu na niego czekalo - dlatego oddalam Frycka i inne koty, bo wczesniej obiecalam dom Slepaczkowi...
Bylo mi bardzo zle, ze on jest w Azylu... W miedzyczasie Pani Irena go podleczyla i okazalo sie, ze jednak cos widzi... Przynajmniej swiatlo i cien... Jak bylam w Azylu z set siedzialam z nim i lzy mi ciekly - tak sie do mnie tylil, a moje serce pekalo, bo nie moglam go zabrac... I dzisiaj radosna wiesc - Slepaczek ma dom... Wziela go kobieta, ktora kiedys adoptowala od Pani Ireny kotke bez lapki... Ma dobrze... Wezme od P. Ireny numer do tej kobiety i jej podziekuje...
Cuda sie naprawde zdarzaja...
A ja musialam sie z Wami podzielic moja radoscia...

PostNapisane: Wto lut 24, 2004 13:20
przez Anja
Tak Katy :lol:

PostNapisane: Wto lut 24, 2004 13:21
przez Mysza
Piękny dziś dzień :)

PostNapisane: Wto lut 24, 2004 13:24
przez Anusia
Cudowne wiadomosci w taki lutowy dzien :)

PostNapisane: Wto lut 24, 2004 13:25
przez Happy
Katy, cudownie :D Ślepaczku - dużo zdrówka i kochających dłoni!

PostNapisane: Wto lut 24, 2004 13:26
przez lady_in_blue
Katy, jak tylko wspomniałaś o dobrej wiadomości, to od razu pomyślałam, że Ślepaczek znalazł dom!!! Strasznie się cieszę. :D

PostNapisane: Wto lut 24, 2004 13:32
przez Maryla
Czasami dobrze jak coś się źle zaczyna (tak jak Twój dzień dzisiaj).
Tylko podlecz jeszcze siebie, żebyś miała siły przejmować się tym co Ci los na drodze postawi, bo to się nie kończy..

PostNapisane: Wto lut 24, 2004 13:34
przez sorsha
:D :D :D :D :D

PostNapisane: Wto lut 24, 2004 14:24
przez Malgorzata
:dance: :dance2:

PostNapisane: Wto lut 24, 2004 14:25
przez Ada
Katy, jednak czuwaja kocie aniołki nad bidulkami
wspaniale :D cudownie :dance2: duzo zdrowia dla kotka i za wspaniale zycie :D

PostNapisane: Wto lut 24, 2004 14:26
przez Kasia D.
Super, Katy...masz dziś dobry dzień...

PostNapisane: Wto lut 24, 2004 14:27
przez smilla
:dance: :dance2:

PostNapisane: Wto lut 24, 2004 14:31
przez pococito
Ja oczywiście też się bardzo cieszę :)

PostNapisane: Wto lut 24, 2004 14:41
przez jul-kot
Witaj Kasiu!
Domyślam się, że Ślepaczek ma na oczkach bielma, świadczy o tym to Twoje >coś widzi<. Bielma można leczyć, może uda się to i u tego kotka. Leczę od kilku miesięcy kotkę, która miała bielmo na obu oczkach, po herpesie, ropie i kocim katarze. W tej chwili na jednym oczku prawie bielma nie ma, drugie, które miało już uszkodzoną tęczówkę a w bielmie zwapnienie, jest już w znacznie lepszym stanie, bielmo jest mniejsze i bardziej przezroczyste, zwapnienie się usunęło. Lekiem skutecznie leczącym rogówkę jest Corneregel, zakłada się ten żel kilka razy dziennie. Znamy panią Irenę, ale nie wiem, czy ona rozmawiała kiedyś z moją żoną o tym kotku i czy o tym wie. Jeśli nie, powiedz o tym tej pani, która wzięła kotka.
Pozdrawiam, Juliusz.

PostNapisane: Wto lut 24, 2004 14:43
przez Raddemenes
Zaaaaajebiście...
Faktycznie 24 luty 2004 rok - to jakiś cholernie pozytywny dzień... :D :D :D

ps. Ja dzis właśnie dostałem świetną pracę... :lol: