coś nie tak z kicią?

Witam, słuchajcie, znajomym sie okociła kotka ( syjam ), w zamian za to, że kiedyś jej pomogłam, ostałam kociaka ( bez rodowodu ). Chodzi mi o to ze kocurek jest z nami około 5 dni. Przez pierwsze dwa wydawało mi się, że pomiaukiwał przy siusianiu i jakby szukał sobie miejsca, po czym raz zrobił to siku a raz nie. Teraz wydaje mi się, że jest lepije, ale nadal czasem wydaje mi się, że pomiaukuje przy siusianiu, ale już nie tak intensywnie jak wcześniej. U Przyjaciółki nie miał podobno żadnych problemów. Czy możliwe że coś z nim nie tak? Naczuyałam się o zapaleniach pecherza u zwierząt i trochę sie zanipokoiłam. Czy poczekać jeszcze? Czy może dać mu spokoj i przestac chodzic za nim do kuwety?
Acha kotek ma 11 tygodni. Je, bawi się, rozrabia normalnie, mruczy jak sie łasi itp, czasme "porozmawia", troche mnei to niepokoi bo potrafi nagle wstac ze spania i wejsc na mnie i zaczac miacuczec, lasic sie i ruczec na dodatek, czasem to miauczenie jest tak silne ze nie wiem o co chodzi, ale jak tylko zobaczy swoja ulubiona zabawke to przestaje 

