Strona 1 z 1

Problem z okiem kociaka

PostNapisane: Pt lip 22, 2011 19:35
przez Sierak
Witam, kotek(13 tygodni) właśnie pojechał do weta(tak, o tej porze), ale znając doświadczenie forumowiczów, poradzić się nigdy nie zawadzi...
Od ok 3 dni kotek ma problemy z jednym oczkiem, najpierw tylko je częściej przymykał, potem pojawiła się przezroczysta wydzielina, lekkie opuchnięcie i lekko powiększona trzecia powieka, nachodząca na kącik oczka. Postanowiliśmy w sobotę rano wybrać się do weterynarza, ale dzisiaj wieczorem opuchlizna bardzo się powiększyła i kot nie może otworzyć oczka, widać pod powieką tylko trzecią powiekę...Od 3 dni kot kicha(pierwszego dnia to może ze dwa razy kichnął, ale teraz niestety coraz częściej), ale nie ma żadnej wydzieliny z nosa...Niedawno był odrobaczany. Obecnie ma kontakt tylko ze swoją matką, która jest kotem wychodzącym, on sam nie wychodzi... Czy to może być koci katar? czy jakieś uczulenie? Nie wykluczam zadrapania, koty się dosyć brutalnie bawią, ale zaglądałem w te oczka i nic nie sugerowało poważniejszej rany, no ale wiadomo ciężko takie coś zauważyć, do tego mieszkamy w pobliżu jeziora i krąży tu wiele insektów, komarów itd. które mogłyby ugryźć. Do tego kot zachowywał się normalnie, aż do dzisiaj, dzisiaj nie zauważyłem by jadł, ale no trochę brykał, być może nieco mniej niż zwykle, no ale jak jest ciepło, to przeważnie najwięcej bryka rano, pod wieczór i w nocy...Ech...Zobaczymy co wet powie, ale poczytałem trochę tematów i widzę, że z kocimi oczkami może być spora zagadka :(

Re: Problem z okiem kociaka

PostNapisane: Pt lip 22, 2011 19:44
przez liszyca
Koci katar - herpesvirus - przerabiałam to z moim Dawciem - zaczyna się łagodnie, ale jeśli nie będzie właściwego leczenia, kociak może stracić oczko. Możliwa jest też chyba chlamydioza (?)
Lekarz powinien dać jakiś antybiotyk, np Synergal, Synulox, ludzki Augmentin, Lincospectin, do oczu krople, Tobrex, gentamycyna, raczej niesterydowe.

Re: Problem z okiem kociaka

PostNapisane: Pt lip 22, 2011 19:52
przez Koszmaria
był odrobaczany,a na dodatek zmienił dom.
stres i lekkie przytrucie[leki na odrobaczenie to trucizny przecież.]=osłabienie odporności,herpes zaatakował.
sugeruję,żeby osoba która pojechała z kotkiem spytała czy możecie mu podnieść odporność beta glukanem ludzkim[bo zwierzęcy,scanomune,jest %E^*^#@ drogie] i w jakiej dawce.
dobrze że kociak już u weta,dzięki braku opieszałości wyzdrowieje i nie ma co się martwić utratą oczka.

Re: Problem z okiem kociaka

PostNapisane: Pt lip 22, 2011 20:04
przez Sierak
Kotek nie ma temperatury, dostał antybiotyk Synulox i krople Dicortineff i zastrzyk przeciwzapalny. Teraz po wyjęciu z klatki bryka, mam nadzieję, że będzie jadł. Obrzęk zaczyna mu lekko już schodzić. Jeżeli nie będzie poprawy to za trzy dni do kontroli i wtedy maść Oxycort. Wet uważa, że to raczej nie koci katar, bo tylko jedno oczko i raczej uważa, że może ranka, może ugryzienie. Przeczytałem wszystkie objawy kociego kataru w necie i z tej całej listy zauważyłem tylko nieprzyjemny zapach z pyszczka. No ale oczywiście zobaczymy. Jeżeli nie będzie poprawy i pojawią się objawy kk, to z pewnością pomyślimy o tym podniesieniu odporności, trochę czytałem o tym kk i zaczynam się mentalnie na to przygotowywać... Jego mama świeżo po sterylce, taka wpół dzika kotka, a jego nie chcemy wypuszczać na dwór i w pierwszej chwili myślałem, że skoro nie wychodzi to kk, raczej odpada...No i kotek nie ma jeszcze szczepienia, myśleliśmy, że odrobaczenie ważniejsze, zwłaszcza, że już nie wychodzi. Miała być za tydzień druga dawka odrobaczania.

Re: Problem z okiem kociaka

PostNapisane: Pt lip 22, 2011 20:11
przez jasdor
A czy wet jest godzien Waszego zaufania? Mojej kotce własnie wet "dogodził". Przy uszkodzonej rogówce (przy kk musiała sobie zadrapać, bo wiadomo, że swędzi) przepisał krople ze sterydem, które uszkodziły rogówkę jeszcze bardziej. Leczenie trwało pół roku, albo i dłużej. Zdawało sie, że już będzie po oku.
Objawy u mojego kota na początku pokrywają się z objawami wystepującymi u Waszego kociaka (opuchlizna, zamknięte oczko, itp)
Może wymaz z oczka coś podpowie. Kosztuje niewiele, a dużo wyklucza. Chlamydioza? To tez nie jest wykluczone.

Pisałyśmy wraz, więc sie odniosę do Twojego wpisu

1. Z oxycortu bym zrezygnowała. Jeżeli to uszkodzenie to proponuję Corneregel (żel do oczka)
2. KK tez może powodować uszkodzenie, które wygląda jakby było spowodowane mechanicznie
3. Kotka może byc nosicielką kk i zarażać sama nie chorując. Nawet szczepione koty choruja na koci katar.
4. Odrobaczanie - tak, ważniejsze, ale w stanie chorobowym też wym sie wstrzymała. Chorego kota nie należy w żadnym wypadku odrobaczać.

Re: Problem z okiem kociaka

PostNapisane: Pt lip 22, 2011 20:19
przez Sierak
A ten Dicorftineff? To przecież sterydowe? No weterynarz to w tej chwili ten najbliższy, nieco wiejski, jeżeli nie będzie poprawy to rozważymy zdecydowanie bardziej"miejskiego" weta, gdzie będzie możliwość zrobienia tego wymazu.

Re: Problem z okiem kociaka

PostNapisane: Pt lip 22, 2011 20:30
przez jasdor
Ze sterydami na prawde nie ma żartów. Można bardzo pogorszyc sprawe. No i nie wolno podawac ich dłużej niż chyba 7 dni - jeśli już.
Zastosowałabym TOBREX, może NACLOF - nawet zwykłą gentamycynę w kropelkach. No i coś gojącego - czyli corneregel. Jest na miau wątek ślepaczków. Tam dziewczyny znają się doskonale. Ten wet - to jakoś nie bardzo mi sie podoba. Przepraszam, ale ja własnie przejechałam sie na wecie.

Re: Problem z okiem kociaka

PostNapisane: Pt lip 22, 2011 20:39
przez liszyca
Ja w zimie tego roku znalazlam dwa kotki.
Też mieszkam w dziurze, powiedzmy, wetów mało, miałam jednego zaufanego do którego chodzilam z moimi kotami, nie chorowały powaznie ani nic, wet wystarczał jaki był - odrobaczanie, kontrole i takie tam, raz katar, ale było intensywne kichanie, bez wycieku z oczu i po synergalu przeszło.
Te kotki miały uszkodzone oczka, a wet stwierdził, że żaden katar, po prostu się musiały w zabawie podrapać. Nawet oczu nie wyczyścil, bo była ropa i nie chciało mu sie babrać. Kazał wlewać gentamycynę na powiekę (!) i przejdzie.
Potem trafiłam na miau, znalazłam innego lekarza, bardzo miłą panią wet., po leczeniu tobrexem i czymś jeszcze, nie pamiętam, oczka się poprawiły, jednemu niestety został na oczku symblefaron, drugi do dzisiaj na jedno niedowidzi. Leczyłam dwa-trzy miesiące, a byloby znacznie krocej, gdybym od razu poszła do kompetentnego weta albo wiedziała, o co chodzi. Ten kotek z symblefaronem niestety nie żyje, zabił go FIP, ale może jakby od początku intensywnie zadziałać, by tego nie było.
Drugiego i jego oczko możesz zobaczyć na moim wątku, mam w sygnaturce.
Lepiej szybko działać... Tutaj dziewczyny bardzo fajnie radzą :) ja też napisalam, co wiem, ale to nic w obliczu forumowych doświadczeń :ok: no i ta wetka właśnie przestrzegała mnie przed sterydem, corneregel też nie zalecała (albo też mówila, że sterydowe, albo z jakiegoś innego powodu)

Re: Problem z okiem kociaka

PostNapisane: Pt lip 22, 2011 20:46
przez jasdor
Corneregel stosuje sie przy uszkodzeniu rogówki. Ale żeby to stwierdzić, czy rzeczywiście jest uszkodzona, a może być, czy to od KK, czy też mechanicznie, potrzebny jest wet , który zobaczy w oku uszkodzenie. Na źrenicy robi sie taka ciemniejsza plamka. Jeśli wystepuje to rogówka jest już w znacznym stopniu uszkodzona i jest źle. Może być, że dostrzeże to tylko sprawdzony weterynarz. Trudno cokolwiek radzic na odległość :roll:

Re: Problem z okiem kociaka

PostNapisane: Pt lip 22, 2011 20:48
przez jasdor
Obserwuj, czy kociak drapie to oczko. Nie może tego robić, bo jeszcze pogarsza sprawę. W takim wypadku trzeba założyć mu kołnierz, przynajmniej na czas , kiedy nie jest "na oku"

Re: Problem z okiem kociaka

PostNapisane: Pt lip 22, 2011 20:51
przez jasdor
Sierak pisze:A ten Dicorftineff? To przecież sterydowe? No weterynarz to w tej chwili ten najbliższy, nieco wiejski, jeżeli nie będzie poprawy to rozważymy zdecydowanie bardziej"miejskiego" weta, gdzie będzie możliwość zrobienia tego wymazu.


Zobacz w "WECI POLECANI" kogoś z Twoich okolic. Napisz może skąd jesteś, nawet w tytule wątku, znajdą sie osoby, które polecą kogos sprawdzonego od danego schorzenia.

Re: Problem z okiem kociaka

PostNapisane: Pt lip 22, 2011 21:02
przez Sierak
jasdor pisze:
Sierak pisze:A ten Dicorftineff? To przecież sterydowe? No weterynarz to w tej chwili ten najbliższy, nieco wiejski, jeżeli nie będzie poprawy to rozważymy zdecydowanie bardziej"miejskiego" weta, gdzie będzie możliwość zrobienia tego wymazu.


Zobacz w "WECI POLECANI" kogoś z Twoich okolic. Napisz może skąd jesteś, nawet w tytule wątku, znajdą sie osoby, które polecą kogos sprawdzonego od danego schorzenia.



Dziękuję bardzo za wszystkie rady, kotek najadł się na szczęście, ale jest senny cały czas. Wiem wiem, znam b. dobrych wetów, ale są 100km od mojego domu w Trójmieście, mieszkam w okolicach Kościerzyny w Pomorskiem, więc takie eskapady to tylko w ostateczności. Jak się nie poprawi podjedziemy w poniedziałek do Kościerzyny, (30km), tam zapewne można by zrobić ten wymaz w szpitalu i ewentualnie zmienimy sposób leczenia, sprawa nie taka prosta, bo niestety nie mamy samochodu i liczymy na sąsiadów, którzy też nie zawsze rozumieją bo oni z tych topiąco-wyrzucających resztki z obiadu,a my tutaj Royal Canin, sterylki, żwirki, dla nich to czarna magia :roll:

Re: Problem z okiem kociaka

PostNapisane: Pt lip 22, 2011 21:13
przez jasdor
W takim przypadku samochód to prawa reka - wiem cos o tym. Jeździłam z własną Kośką 80 km w jedną stronę, ale nie żałuję, bo dzięki temu jeszcze ma oba oczka.
Wymaz - jeśli to jest kk lub uszkodzenie - nic może nie pokazać, bo wychodzi pozytywny tylko w zakażeniach bakteryjnych. Ale przynajmniej to wykluczycie.
Nie chcę absolutnie nic sugerować, bo nawet nie widziałam oczka, ale na początek zastosowałabym Gentamycynę. To może dość archaiczny lek, ale skuteczny. Jak powiesz, że dla kota to w aptece nawet bez recepty sprzedadzą.
U mnie (już po częściowym wyleczeniu) wyglądało to tak:
Obrazek
A było znacznie gorzej, czego przykładem mogą być inne forumowe kociaki. Ich zdjęcia pokazują, co robi KK z oczkami maluszków.
Nie zaniedbaj, bo im szybciej leczone (prawidłowo) tym szybciej sie zagoi i mniej kasy pójdzie na leczenie.

Re: Problem z okiem kociaka

PostNapisane: Sob lip 23, 2011 1:23
przez Sierak
Póki co, mogę powiedzieć tyle, że kotek się oczkiem nie przejmuje i biega jak szalony :mrgreen: Więc z tą sennością to mi się raczej zdawało.