Strona 1 z 2

CZELADŹ (agl. śląska), ul 21 Listopada- POMOCY dla kotów!

PostNapisane: Pt lip 22, 2011 12:00
przez VeganGirl85
Ok. 2 tygodnie temu dziewczynki znane mojemu TŻ ze spacerów z psem znalazły w krzakach za blokiem 21 Listopada 20 (przy garażach) kotkę z 2 małymi. Małe znalazły domy, kotki od tej pory nikt nie widział.

Kilka dni temu dostałam SMSa z informacją, że cytuję "inna bezdomna kotka za parę dni ma rodzić". koleżanka zaoferowała pomoc w sterylce :1luvu: , ale nie ma jak złapać koty i dowieźć do lecznicy, ja też nie mam sprzętu i spędzam 95% czasu w Warszawie, dlatego potrzebujemy PILNIE osoby, która podejmie się tego na miejscu. Wszelkie koszty pokryję (jeśli komuś uda się złapać kotkę ze ślepym miotem, jestem za eutanazją- zapłacę).

Chętnym i mogącym pomóc podam na PW kontakt do dziewczynek.

POMOOOOOOOCYYYYYYYYY! :(

Re: CZELADŹ (agl. śląska) - PILNIE kotka w ciąży do złapania!

PostNapisane: Pt lip 22, 2011 12:13
przez CatAngel
:!: :!: :!: :!: :!: :!:

Re: CZELADŹ (agl. śląska) - PILNIE kotka w ciąży do złapania!

PostNapisane: Pt lip 22, 2011 23:09
przez MIKUŚ
Jeśli nie ma chętnych do pomocy to pomożemy 8)

Tylko myślę jak to załatwić logistycznie. jutro będę cos wiedziała :) Klata wypożyczona na łapankę ciężarówy.

Re: CZELADŹ (agl. śląska) - PILNIE kotka w ciąży do złapania!

PostNapisane: Pt lip 22, 2011 23:11
przez MIKUŚ
Może w Lupusie będzie klata do wypożyczenia :wink: Wtedy tylko kwestia transportowa zostaje :twisted: Bo Ja niestety jestem niezmotoryzowana jeszcze :?

Re: CZELADŹ (agl. śląska) - PILNIE kotka w ciąży do złapania!

PostNapisane: Nie lip 24, 2011 20:11
przez VeganGirl85
MIKUŚ pisze:Jeśli nie ma chętnych do pomocy to pomożemy 8)

Tylko myślę jak to załatwić logistycznie. jutro będę cos wiedziała :) Klata wypożyczona na łapankę ciężarówy.


dzięki :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Re: CZELADŹ (agl. śląska) - PILNIE kotka w ciąży do złapania!

PostNapisane: Nie lip 24, 2011 22:43
przez MIKUŚ
Jakby co to czekam na dyspozycje. Telefon podany do mnie w podpisie 8)

Re: CZELADŹ (agl. śląska) - PILNIE kotka w ciąży do złapania!

PostNapisane: Nie lip 24, 2011 23:34
przez VeganGirl85
MIKUŚ pisze:Jakby co to czekam na dyspozycje. Telefon podany do mnie w podpisie 8)


daj znać, co jeszcze trzeba zorganizować :) nie wiem, na ile dałoby się przewieźć kotę autobusem (ja często praktykuję takie rozwiązanie) :ok:

Re: CZELADŹ (agl. śląska) - PILNIE kotka w ciąży do złapania!

PostNapisane: Pon lip 25, 2011 19:52
przez mar_tika
MIKUŚ pisze:Może w Lupusie będzie klata do wypożyczenia :wink: Wtedy tylko kwestia transportowa zostaje :twisted: Bo Ja niestety jestem niezmotoryzowana jeszcze :?


Klatę z tozu pożyczoną ma moja karmicielka której kotkę dziś ciachaliśmy.Można do niej zadzwonić i napewno odstąpi klatę na łapankę :wink:

Re: CZELADŹ (agl. śląska) - PILNIE kotka w ciąży do złapania!

PostNapisane: Pon lip 25, 2011 21:48
przez MIKUŚ
Napisz mi prosze gdzie i z kim się kontaktować mam :wink:
Jestem już gotowa. Transporta już też mam :mrgreen:

Re: CZELADŹ (agl. śląska) - PILNIE kotka w ciąży do złapania!

PostNapisane: Śro lip 27, 2011 8:14
przez VeganGirl85
MIKUŚ pisze:Napisz mi prosze gdzie i z kim się kontaktować mam :wink:
Jestem już gotowa. Transporta już też mam :mrgreen:


dziękuję za ofertę :1luvu:

Niestety kotka już urodziła- dowiedziałam się o tym sporo po fakcie, panienki pogrywały sobie z moim TŻ, sąsiad karmiciel nie chce pomoć powiedzieć, gdzie jest ona i kociaki niespełna tygodniowe (czyli ja bym uśpiła, jakbym namierzyła), a dziewczynki robią łachę, że chcą kotom pomóc (miały wziąć małe i wyrzuciły je na ulicę bo "jednak nie mogą wziąć", mają nierealne wymagania co do przyszłych domów, prezentują typowo chamsko-roszczeniową postawę), w każdym razie facet ponoć parę kotek już wykastrował, chciałby i resztę, ale ma problem ze złapaniem bądź transportem- nie byłam w stanie do końca wywnioskować.

Czyli tak czy inaczej potrzebna pomoc... :(

Kociaki starsze są chore, ale panienki nie kwapią się ich leczyć, boję się też, że oddadzą byle komu... dlatego będę wdzięczna za DT dla nich :(

Re: CZELADŹ (agl. śląska), ul 21 Listopada- POMOCY dla kotów!

PostNapisane: Śro lip 27, 2011 22:31
przez MIKUŚ
O...cholera. Urodziła 8O Ludzie tych kociąt jest od zatrzęsienia. Przydałby się rozsądny DT. Ja w kolejce na chwilę obecna mam już 21 kociąt, które nie wiem gdzie dam :roll: Zwariować można.


Przy czym w zabiegach możemy oczywiście pomóc :ok:

Re: CZELADŹ (agl. śląska), ul 21 Listopada- POMOCY dla kotów!

PostNapisane: Czw lip 28, 2011 8:17
przez VeganGirl85
One tych starszych małych nie chcą leczyć, nie chcą też dać im pomóc- TŻ mówi, że są w wieku młodzieńczo-zbuntowanym, i każdy dorosły (w tym ja i on) to wróg, on mimo 17 lat różnicy wieku jest przez nie traktowany jako starszy kolega z którym można pogrywać, mnie skoro nie jestem na miejscu można wcisnąć każdy kit... :evil:

problem jest taki, że one nie chcą mnie skontaktować z tym karmicielem, żeby móc dograć pomoc czy choćby uśpienie miotu, życzą sobie, żebym specjalnie wtedy kiedy im się podoba jechała do Czeladzi, masakra jakaś. Przychodzą mi na myśl niezbyt pedagogiczne metody wychowawcze :twisted:

Re: CZELADŹ (agl. śląska), ul 21 Listopada- POMOCY dla kotów!

PostNapisane: Czw lip 28, 2011 8:44
przez MIKUŚ
XAgaX pisze:......... Przychodzą mi na myśl niezbyt pedagogiczne metody wychowawcze :twisted:



:ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

Re: CZELADŹ (agl. śląska), ul 21 Listopada- POMOCY dla kotów!

PostNapisane: Czw lip 28, 2011 8:48
przez VeganGirl85
MIKUŚ pisze:
XAgaX pisze:......... Przychodzą mi na myśl niezbyt pedagogiczne metody wychowawcze :twisted:



:ryk: :ryk: :ryk: :ryk:


nie mów, że się dziwisz :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

poproszę Marcina żeby jakoś wydębił kontakt do tego sąsiada, skoro chce kastrować i potrzebuje pomocy, jestem zdecydowana tę pomoc zorganizować.

Starsze- ok. 2 miesięczne małe których matka zaginęła mają w mojej opinii KK bądź inną infekcję oka, panienki uważają, że nie ma tematu i ignorują moje informacje o chorobie.

Re: CZELADŹ (agl. śląska), ul 21 Listopada- POMOCY dla kotów!

PostNapisane: Czw lip 28, 2011 21:13
przez VeganGirl85
zdjęcia poglądowe- nie podoba mi się oko jednej z tych małych... chyba w pracy mam lepszy komp bo teraz nie widzę które to zdjęcie :oops:, swoją drogą one miały już z tym problem i zostały zawiezione do weta na wyraźne życzenie mojego TŻ :(

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek