Strona 1 z 1

STOMADHEX

PostNapisane: Czw lip 21, 2011 14:50
przez Wisienek
Witam!

Od razu z góry przepraszam za założenie kolejnego wątku w którym mowa o Stomadhexie, ale przekopałam większość forum i w wielu wątkach jest o nim mowa, ale informacje są szczątkowe. A chodzi mi głównie o to czy Waszym zdaniem jest to skuteczny środek w walce z zapaleniem dziąseł. Wetka której ufam w 100% zaleciła go jako jedyny środek (żadnych antybiotyków).
Czy ktoś z Was stosował go jako jedyny lek na ZD?
I jak Wam szła aplikacja? Macie może jakieś sprawdzone metody żeby podać to jak najbardziej skutecznie? Ja jestem właśnie po 1 dniu, aplikuję w okolicy kła, ale kota mi wczoraj chyba z 5 razy wypluła :/
Doradźcie coś proszę!

Pozdrawiam :)

Re: STOMADHEX

PostNapisane: Pt lip 22, 2011 11:17
przez Wisienek
No niestety kota ciągle znajduje sposób żeby pozbyć się tabletki :( jeśli znacie jakieś skuteczne sposoby tak żeby jej się nie udało tego odkleić to bardzo proszę o rady!

Re: STOMADHEX

PostNapisane: Pt lip 22, 2011 11:26
przez pixie65
A osuszasz dziąsło przed przyklejeniem tabletki?
Poza tym stomadhex to środek raczej dezynfekujący.
Nie jestem przekonana czy wystarczający przy stanie zapalnym.
Ale skoro wetka kota widziała i oceniła, że to wystarczy to być może.

Re: STOMADHEX

PostNapisane: Pt lip 22, 2011 11:39
przez Wisienek
Osuszam, ale zawsze jakoś tak "wyciamka" tą tabletkę że w końcu ją wypluwa :/ staram się też przyklejać ją tam przy kle we wgłębieniu.
No właśnie też mnie to zdziwiło że tylko stomadhex zaleciła i zastanawiam się czy to wystarczy... ale wetka strasznie go zachwalała i mówiła że ma świetne efekty. Ale jakoś jestem sceptyczna :(

Re: STOMADHEX

PostNapisane: Pt lip 22, 2011 12:13
przez czarno-czarni
przylejać najlepiej nad kłem górnym, maksymalnie wysoko na suche dziąsło.

http://www.kuchniapupila.pl/kot/zdrowie ... 1291160840

dla mnie to jedynie wspomaganie leczenia, dezynfekcja po zabiegu itp ale na 100 % nie usunie stanu zapalnego samodzielnie.

Re: STOMADHEX

PostNapisane: Pt lip 22, 2011 12:21
przez Wisienek
No właśnie tego się obawiam... zobaczymy na wizycie kontrolnej, jak narazie nie zaobserwowałam widocznej poprawy, ale to w sumie dopiero 2gi dzień...