Nie przejmuj się, bilans strat się powiększy. U mnie ostał się jeden kwiatek, za to regularnie dziurkowany

Pozbyłam sie ulubionej cukierniczki, zdekompletowałam zastawę stołową, podziurkowałam ulubione skarpetki - pończoch nie zliczę

, sznurowadeł też! Lista jest dłuuga...