Pilna sprawa - kot szuka domu!

U mnie w pracy jest jedna kobieta - uff, pisalam o niej kiedys, bo ciezka z nia sprawa - karmicielka o kontrowersyjnych pogladach
Dzisiaj spotkala ja P. Magda i po rozmowie z nia od razu odezwala sie do mnie... Otoz ta karmicielka przygarnela dwa tygodnie temu kotke - ok 8 miesieczna. I dzisiaj powiedziala P. Magdzie, ze umowila sie juz z weterynarzem na uspienie tej kotki, bo nie moze zostac u niej w domu z powodu nieakceptowania przez kocura a w obce rece jej nie odda. Podobno ma przyjechac do niej do domu znajomy weterynarz i uspic kotke
Probujemy z p. magda znalezc kotce tymczasowy dom! W miedzyczasie P. Magda dzwoni do Azylu... Tylko nie wiem czy ta karmicielka odda nam kota, skoro powiedziala, ze nikomu obcemu nie odda... Bede musiala klamac, ze ja ja biore....
Jakby ktos mial jakies miejsce, prosze, dajcie znac!!!


Jakby ktos mial jakies miejsce, prosze, dajcie znac!!!