Strona 1 z 2

Koty bracia - nie pamiętają się?

PostNapisane: Wto lip 19, 2011 13:55
przez joker
Witam, w zeszłym tygodniu wzialem kota z hodowli - syjamski. Wiadomo rodowod, szczepienia itp pelen wypas. Teraz ma 4 miesiace. Strasznie sie spodobal mojej dziewczynie wiec postawnoilismy wziasc drugiego mu do towrzystwa. Otoz zostal jeszcze jeden jego brat wiec tak tez zrobilismy. Gdy dzisiaj do przynieslismy malemy ( to rodzenstwo! ), okazalo sie ze ten drugi, go teraz przynieslismy strasznie prycha na brata, ktory jest juz u nas tydzien. Czy to normlane? Szkoda mi tego malca bo widze ze on chyba rozpoznal brata ale ten drugi srenio. Warczy i prycha. Czy to przejdzie im? Czy to dlatego ze maly byl juz u nas tydzien i przesiakl innym zapachem? Dodam ze po rodze byla tez u nas mama ze swoim kotem na pare chwil. Co robic? Czy dac im wolna reke? ? Bo bic sie nie bija co zdazylem zauwazyc przez te ostanie godziny - to raczej maly, ktory yl u nas pierwszy rwie sie do zabawy ale ten barat reaguje jakos tak nie tak... co poradzicie?

Re: Koty bracia - nie pamiętają się?

PostNapisane: Wto lip 19, 2011 14:03
przez seidhee
Cierpliwości :) Zaraz się dogadają, to jeszcze kociaki. Mogą się nie pamiętać, ale to nic nie szkodzi, zaprzyjaźnią się od nowa.

Re: Koty bracia - nie pamiętają się?

PostNapisane: Wto lip 19, 2011 14:12
przez ASK@
seidhee pisze:Cierpliwości :) Zaraz się dogadają, to jeszcze kociaki. Mogą się nie pamiętać, ale to nic nie szkodzi, zaprzyjaźnią się od nowa.

Zgadzam sie w zupełności. Nie pamiętają sie. Ale w łepetynach coś zaświta. To dzieciaki.Na spokój należy podchodzić.Każdy z nich mocno zdenerwowany jest zmianami.

Re: Koty bracia - nie pamiętają się?

PostNapisane: Wto lip 19, 2011 14:40
przez joker
acah czyli one sie polubia? bo jak zabieralismy tego pierwszego tydzien temu to normlanie sie bawili razem, a teraz takie cos :). Wlasnie zasneli razem, tzn jeden z mojej prawej trony, drugi z lewe, a jak wstalem od kompa to sie przytulily :). Acha i mam pytanie - mam karme od ciotki niemiecka : JOSERA MINETTE KITTEN - czy to jest dobrej jakosci karma pelnowartosciowa czy lepiej podawac royal canin tak jak wczesniej jadly u hodowcy? Dodam ze ta karme mam po poprzednim kociaku, ktory niestety zginal tragicznie.

edit
sluchacjie a krzywdy sobie nei zrobia jak ten maly tak warczy i syczy? Moze jak sie obudza to mu przejdzie juz ;p nie znma sien a kotach a kobieta na nocce w rpacy i wole ominac to pobojowisko Very Happy Acha a kuwete maja miec jedna? Bo mi narzeczona zostawila jedna kuwete.

zauwazylem ze dzisijeszy kotek nadal prycha na malego jak ten za bardzo podczas snu na niego ze tak powiem wlezie, lae poglaszcze ich i spia dalej. juz wiem ze ten pierwszy wziety jest taki mega towarzyski a drugi po tym prychaniu chyba mnije ;lp

Re: Koty bracia - nie pamiętają się?

PostNapisane: Wto lip 19, 2011 15:27
przez FeminaLaboriosa
Podawaj Royala, to dobra karma . Koty się dotrą - cierpliwości. Jak nie leje się krew to jest ok. Prychy, łapoczyny i warki to norma. Będzie lepiej :D

Re: Koty bracia - nie pamiętają się?

PostNapisane: Wto lip 19, 2011 15:55
przez magicmada
A jak zginął pierwszy kociak?
Pytam nie z ciekawości, ale czy taka tragiczna sytuacja może się powtórzyć?

Re: Koty bracia - nie pamiętają się?

PostNapisane: Wto lip 19, 2011 17:31
przez joker
tragicznie hmmm wzielismy pierwszergo kociaka ze schroniska, byl po 1 zbyt malutki - jedynie 1,5 miesiaca, a po rugie mial jakies choroby i umarl. nie dal rady niestety mimo naszych usilnych staran i weta. dla mnei to tragiczne bylo bo widzialem jak maly walczyl o zycie ale nie dal rady

Hmm zauwazylem ze kociaki sie doslownie leja :P ten peirwszy chce sie strasznie bawic ale ten drugi dzisaij przyniesiony tez sie bawi z nim owszem, ale strasznie prycha i warczy i naparzaja sie lapami :P jak dla mnie to mortal kombat na zywo :P nie wyglada mi to groznie, moze dlatego ze to kociaki. widze ze sie tak jakby gryza? :P Czy to im rpzejdize? Troche mi szkoda malego co nie prycha nei chcialbym aby poczul sie odtracony. Postawilem druga kuwete.. nie chcialbym aby sobie wlasnie krzywdy narobily. Co prawda od 1 h aj siedze na kompie a one zajete soba biegaja i sie tak wlasnie leja. zjadly karme i dalej walcza - ale jadly normlanie obok siebie jak wsypalem :P dziwne :D

Re: Koty bracia - nie pamiętają się?

PostNapisane: Wto lip 19, 2011 17:34
przez magicmada
Współczuję odejścia tego pierwszego, mam nadzieję, że to nie była panleukopenia, ta choroba na którą odszedł. Syjamki oczywiście szczepione?

Re: Koty bracia - nie pamiętają się?

PostNapisane: Wto lip 19, 2011 17:47
przez joker
tak tak szczepione, caly asortyment, wypas ksiazeczki rodowody itp :) to ja takiej nie mam :P

Re: Koty bracia - nie pamiętają się?

PostNapisane: Wto lip 19, 2011 17:50
przez magicmada
To dobrze:)
Wkleisz zdjęcia?

Re: Koty bracia - nie pamiętają się?

PostNapisane: Wto lip 19, 2011 17:53
przez joker
jak tylko uvhwyce obydwa to jasna oczywista :D, a co z tymi bojkami? zostawici ch tak samychsobie czy rozdizelac? takie gryza jakby, miauczy jeden syczy i warczy ;p

Re: Koty bracia - nie pamiętają się?

PostNapisane: Wto lip 19, 2011 17:53
przez magicmada
Ja bym zostawiła, o ile krew się nie leje:)

Re: Koty bracia - nie pamiętają się?

PostNapisane: Wto lip 19, 2011 18:31
przez MariaD
Kociaki zostawić same sobie. To są maluchy, krzywdy sobie nie zrobią na 100% :)
Nawet normalne kocięce zabawy z rodzeństwem mogą wyglądać jak obdzieranie się nawzajem ze skóry, urywanie łebków i wypruwanie flaków tylnymi łapkami. Wszystko przy akompaniamencie wrzasków. ;)
Masz 2 syjamy - to temperamentne koty, wiec ich zabawy tez będą bardziej "dynamiczne" i "akustyczne" niz kociąt innych ras. :)

joker pisze: czyli one sie polubia?

Napewno. :)
joker pisze:Gdy dzisiaj do przynieslismy malemy ( to rodzenstwo! ), okazalo sie ze ten drugi, go teraz przynieslismy strasznie prycha na brata, ktory jest juz u nas tydzien. Czy to normlane?

Bo brat (Wasz pierwszy kociak) już nie pachnie jak rodzeństwo. Nabrał zapachu nowego domu.
joker pisze:Szkoda mi tego malca bo widze ze on chyba rozpoznal brata ale ten drugi srenio. Warczy i prycha.

Bo brat (nowy kociak) pachnie domem rodzinnym, który kot długo pamięta.

joker pisze:Czy dac im wolna reke?

Absolutnie.

Kiedyś do jednego z moich kociaków w nowym domu dołączył po miesiącu jego brat. Najpierw było jak u Ciebie, a nawet gorzej. Po kilku dniach stworzyli nierozłączny tandem. :)

Re: Koty bracia - nie pamiętają się?

PostNapisane: Wto lip 19, 2011 20:04
przez joker
suuper dzieki za konkretne odpowiedzi :) N mowie tluka sien a mxa przy zbawach i arczy ejden i syczy ale spia razem - to nei ja ich lade razmem tylko same do siebei leca... ;p acha mam jeszcze jedno pytanie : malego przywiozlem kolo 14 do domu i o tramtej pory nie byl w kuwecie, tzn wkladalem go juz tam pare razy zeby pokazac gdzie itp, ale powacha i zarazwychodzi, co rpawda jadl juz i pil ale w kuwecie nie byl. Boje sie ze narobi gdzies :P

Re: Koty bracia - nie pamiętają się?

PostNapisane: Wto lip 19, 2011 20:07
przez MariaD
Nie powinien narobić. Jest zajęty zwiedzaniem i zabawami, ale jak go przyciśnie, poleci do kuwety.

Przypominaj mu gdzie stoi. Dobrze byłoby postawić drugą w innym pomieszczeniu na jakiś czas, bo może nowy mieć opory przed załatwianiem się w kuwecie używanej przez "obcego" kota. Lub pierwszy kociak może "nowego" nie dopuszczać do swojej kuwety lub przeszkadzać.