poproszę o pomoc mam dwa dzikie koty jak je socjalizować

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 11, 2011 11:15 poproszę o pomoc mam dwa dzikie koty jak je socjalizować

5 mies. temu z Przychodni Lekarskiej, w której leczyłam dwa poprzednie koty, i utracilam ostatniego 1.IX.2010 (był z nami 20 lat) zaadoptowalam śliczne rude wówczas 3 mies kociaczki. Lekarka powiedziala,że są dzikie ,ale powinny się szybko socjalizować. Jednak są już tak długo a jeszcze mi nie zaufały. Chodzą za mną ,ale zawsze zachowują dystans. Ja jeszcze ani razu ich nie miałam szansy pogłaskać. Kontaktowałam sie z zoopsychologiem, który stwierdzil, że są one genetycznie obciążone dzikością i nie oswoję ich nigdy, że w takiej sytuacji kwalifikuje je do uśpienia. Ja na takie rozwiązanie nie mogę sie zgodzić one są piękne rude z jasnymi plamkami przede dwszystkim zdrowe,wesołe, pełne energii,szaleja rankiem i wieczorami ganiają się, pieknie się bawią, nawzajem się myją, baraszkuję. Są dla siebie całym światem. Czułości nawzajem sobie świadczą ja im nie jestem potrzebna ,żeby przytulić, pogłaskać. One moją rękę akcrepyuję kiedy karmię je smakołykami, ale już ta ręka chcąca je dotknąć jest wrogiem. Odskakują nie raz prychną. Jeden z nich trochę jest łaskawszy dla mnie podchodzi bliżej, ale tyko kilsa razy ledwo co musnęłam jego futerka.
Ogarnia mnie już rozpacz, co robić. W zyciu miałam kilka kotów i psy. Wychowalam się ze zwierzetami. Kiedy mój syn był małym dzieckiem zwierzęta też były. Ale te dwa Bolek i Lolek są takim przypadkiem z jakim nigdy sie nie zetknełam. :x
Ponieważ słabo orientuję się w specyfice forum /jestem od 2 lat na emeryturze/były pracownik Politechniki Warszawskiej/ bardzo proszę kontaktować się na e-mail annakenicer@aster.pl lub tel kom. 602 706 414 :kotek:

Anna Kenicer

 
Posty: 1
Od: Czw mar 24, 2011 18:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 11, 2011 11:38 Re: poproszę o pomoc mam dwa dzikie koty jak je socjalizować

Nie ma dzikich kotów domowych. Są tylko koty zdziczałe. O genetycznej dzikości można mówić, kiedy ma sie do czynienia z gatunkiem nie udomowionym-przykładem np wilki, które nawet zabrane od matki jako małe szczenięta i doskonale socjalizowane z ludźmi, zawsze pozostaną nieufne do obcych ludzi, albo dzikie koty,np rysie.
Nie wiem, co za zwierzęcy psycholog Ci się trafił, ale najchetniej powaznie bym sobie z nim porozmawiała i powiedziała, co o nim myślę :evil:

Od długiego czasu zajmujemy się wolnozyjacymi kotami. To są koty, które miały bardzo niewielki, na dodatek często negatywny kontakt z człowiekiem. Czasem takie koty po sterylizacji nie moga wrócić do miejsca, z którego zostały odłowione, a więc zdarza się, ze zostają u nas. Przez ostatni rok mieszkają ze mną tzw Listopadki-"dzika"kocia rodzina specjalnej troski- każdy z nich był odłowiony jako juz dorosły, kilkuletni kot, a robią bardzo duże postępy w oswajaniu- daja się już głaskać i brać na ręce.
Szkoda, że jak tylko kocurki do Ciebie trafiły nie zaczęłaś ich oswajać porządnie. było by łatwiej... teraz potrzeba duzo cierpliwości, i nic na siłę! Najlepiej karmić takie koty z ręki-czekać tak długo,aż same podejdą i poczęstują się smakołykiem trzymanym przez Ciebie. Nie łap ich na siłe i nie próbuj głaskać-skojarzą, że trzeba przed Tobą uciekać. Próbuj je głaskac i brać na ręce z zaskoczenia, kiedy śpią. Trzymaj tak długo, aż rozluźnią sie i przestana wyrywać.

Poza tym-nie wytrzymałam-zabijać kota tylko dlatego, że nie da sie pogłaskać :?: :!: Toż to chora sytuacja :!:
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Pon lip 11, 2011 11:39 Re: poproszę o pomoc mam dwa dzikie koty jak je socjalizować

Ja mam takiego kotka dzikuska już 8lat.Zuzia jest piękną kociczką. Tylko w przelocie ją mogę dotknąć. Jest ze mną , żyje obok , dzięku bogu ,że jest zdrowa, gorzej jest jak zbliża się szczepienie czy kontrola u weta...cóż jakoś sobie radzimy. Zaakceptowałam tę jej dzikość i niezależność.
Cóż może feromony kocie Felivay??
Tu jest na wątku cameo, specjalista od dziczy...postaram sie ją tu ściągnać , może coś doradzi.
Obrazek

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

Post » Pon lip 11, 2011 11:49 Re: poproszę o pomoc mam dwa dzikie koty jak je socjalizować

Mam na co dzień do czynienia z tzw. wolnożyjącymi kotami, niektóre z nich wychowały się całkowicie bez kontaktu z człowiekiem, ale nawet te najbardziej "dzikie" w pewnym momencie zaczęły ocierać się o nogi,a nawet pozwalać głaskać. Zaznaczam, że chodzi o koty dorosłe, które wcześniej nigdy prawdopodobnie nie były dotykane. Co je do tego skłania? Ano głód. I nie jest tak, że one pozwolą się dotknąć każdemu - jedynie mi i mojemu tż-owi. Dlatego uważam, że najlepsza metodą oswajania kota jest oswajanie przy pomocy jedzenia. Pozwól, żeby kot "poprosił" o jedzenie - prawdopodobnie jeśli będzie wystarczająco głodny, sam przyjdzie w końcu do Twojej reki, zacznie się ocierać o nogi itd. Nie dawaj jedzenia od razu, nie zostawiaj go w misce, żeby sam się mógł częstować, kiedy ma ochotę. W miarę możliwości, tak jak pisze Szenila, karm z ręki.
Na plus działa fakt, że to młode koty, na minus, że mają siebie i nie potrzebują tak bardzo kontaktu z człowiekiem, jakby to było, gdyby kot był jeden.
Możesz sięgnąć też po środki typu Feliway czy krople Bacha.

Pomysł z uśpieniem niedorzeczny (trzymałabym się z daleka od kogoś, kto daje takie rady), dzikość w genach to też bzdura. Owszem, są koty bardziej pro ludzkie i mniej - takie niezależne, które przeleżą dzień na szafie zamiast na kolanach (to już trzeba uszanować ;)), ale to nie są dzikie zwierzęta jak np. rysie czy żbiki.
Obrazek

Axa76

 
Posty: 3889
Od: Śro wrz 24, 2008 13:56
Lokalizacja: Cieszyn

Post » Pon lip 11, 2011 11:53 Re: poproszę o pomoc mam dwa dzikie koty jak je socjalizować

co to za zoopsycholog,do jakiego stowarzyszenia należy?
ObrazekObrazekObrazek

Koszmaria

Avatar użytkownika
 
Posty: 6233
Od: Pon lut 04, 2008 1:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 11, 2011 12:02 Re: poproszę o pomoc mam dwa dzikie koty jak je socjalizować

Czy kocurki są już wykastrowane? Jeśli nie, to czas po zabiegu, w którym kot wybudza się z narkozy jest bardzo pożyteczny-trzyma sie takiego "pijanego" kota na rękach, głaska,kiedy kot jest ogłupiały narkozą podchodzi sie do niego kilkanaście razy, bierze na ręce-to czasem pomaga kotu przełamać strach przed ludziem. Dobrze też dziala na koty przykład innego, bardzo miziastego kota-te "dzikie" obserwują jak sie tuli i łasi i czasem "na fali" same zaczynają. Taki oswojony kot daje im przykład, że nie trzeba się bać człowieka.
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Pon lip 11, 2011 12:21 Re: poproszę o pomoc mam dwa dzikie koty jak je socjalizować

doradziłabym tez rozdzielenie ich po pokojach, mają teraz siebie nawzajem, jak będą osobno mogą bardziej szukać kontaktu z człowiekiem

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon lip 11, 2011 12:26 Re: poproszę o pomoc mam dwa dzikie koty jak je socjalizować

Mała1 pisze:doradziłabym tez rozdzielenie ich po pokojach, mają teraz siebie nawzajem, jak będą osobno mogą bardziej szukać kontaktu z człowiekiem

Tak.
I ograniczenie powierzchni, na jakiej mieszkają-nie wiem, czy mieszkasz w domu, czy w mieszkaniu? Bo jeśli w domu, to kot który ma do dyspozycji duży teren, może chodzić z piętra na piętro, z pokoju do pokoju, jest trudniej oswajalny.
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 122 gości