Strona 1 z 3

gurmet.

PostNapisane: Pon lip 11, 2011 9:55
przez persiak1
Co sądzicie o puszkach i saszetkach gurmet? Czy to jest dobre jedzonko?

Re: gurmet.

PostNapisane: Pon lip 11, 2011 13:08
przez czarno-czarni
poszukaj wątków o karmach - na pewno takie są i tam coś będzie na temat jakości karm.
Poszukaj tez w kocim ABC - wątki tego typu sa zwykle "podklejone" na poczatku danego forum.

Re: gurmet.

PostNapisane: Pon lip 11, 2011 13:38
przez Koszmaria
jak 'mój' sklep zoo jest zamknięty,a w domu ani puchy,a w sklepie nie ma szans na jakąś fajną wołowinę,albo indyka,to kupię.
nie jest zły,ale szału ze składem nie ma.

Re: gurmet.

PostNapisane: Pon lip 11, 2011 14:01
przez selene00
O ile mnie pamięć nie zawodzi, to skład jest lipny 4% mięsa w pasztetach, chyba 8% w kawałkach w sosie.
Powyższe dotyczy gourmetów goldów. Perle 4% mięsa. Diamont mięsne 4% mięsa, a rybne chyba coś około 50%. :roll:
Mogę się mylić.

Re: gurmet.

PostNapisane: Pon lip 11, 2011 14:04
przez Koszmaria
selene00 pisze:O ile mnie pamięć nie zawodzi, to skład jest lipny 4% mięsa w pasztetach, chyba 8% w kawałkach w sosie.
Powyższe dotyczy gourmetów goldów. Perle 4% mięsa. Diamont mięsne 4% mięsa, a rybne chyba coś około 50%. :roll:
Mogę się mylić.

a na nich jest w ogóle skład procentowy?
miałam wrażenie że go nie było,dziwne.

Re: gurmet.

PostNapisane: Pon lip 11, 2011 14:06
przez selene00
Na diamontach jest.
Pozostałe to wyczytałam na stronach zooplusa.

Re: gurmet.

PostNapisane: Pon lip 11, 2011 14:09
przez persiak1
Bazyli będzie dostawał jedną dziennie na smaczek.
Tylko cena jest upiorna w sklepach.
No , a sheba jak się prezentuje?

Re: gurmet.

PostNapisane: Pon lip 11, 2011 14:11
przez barnabarka
skład taki sobie, ale z kotem nie da się dyskutować, to jest jedyne żarcie w puszkach/ saszetkach, które mój Edek raczy wziąć do pyska :D , surowego mięsa nie tknie, choćby miał paść z głodu :D

Re: gurmet.

PostNapisane: Pon lip 11, 2011 14:37
przez persiak1
Oooo to podobnie jak mój Bazyli . On mięcho beeee suche proszę bardzo , a z mokrym testujemy. Na razie Było tak ,że dla Felixa w pomidorach dał by się posiekać.
Swoją drogą jakoś lata całe nie było puszek i suchego i koty żyły.
Rodzina jak przyjeżdża na święta to kpią ile przesyłek rocznie puszkowych przyszło. :D :D

Re: gurmet.

PostNapisane: Pon lip 11, 2011 14:43
przez Koszmaria
dobrze wiedzieć,sprawdzę te,które kupuję smrodom.

sheba lepsza.

a najlepsiejsza surowa wołownia :wink:

Re: gurmet.

PostNapisane: Pon lip 11, 2011 14:45
przez persiak1
Baaaa to wiadomo , ale wydolić na wołowinę dla moich czterech pasibrzuchów to wyczyn.
Poszukam sobie sheby jak by co.

Re: gurmet.

PostNapisane: Pon lip 11, 2011 15:01
przez Koszmaria
w jakim sensie wydolić?
jak się dobrze poszuka,to można tanio mięso znaleźć.
kupować w jakimś tesco i mrozić porcjami.
a przecież surowego kot je mniej niż puszki.

Re: gurmet.

PostNapisane: Pon lip 11, 2011 15:32
przez persiak1
No , a czy masz pewność co dają do tego mięcha z tesco? Moje nie ruszą to pewne i sprawdzone.

Re: gurmet.

PostNapisane: Pon lip 11, 2011 16:02
przez Koszmaria
wszystko jeden pies,i tak te wszystkie krowy są pędzone na sterydach,antybiotykach i hormonie wzrostu,więc z tesco czy nie z tesco,to żadna różnica.

Re: gurmet.

PostNapisane: Pon lip 11, 2011 17:09
przez PcimOlki
Poręczne do przyrządzania "rosołków" pompujących wodę w koty. Puszkę do miseczki zalać dwoma lub trzema puszkami wody. Kupuję tego paredziesiąt miesięcznie, bo się futrom szybko smak nie nudzi i piją grzecznie.

Tym niemniej kotów bym tym nie karmił.