Uwaga na sztuczne myszy. Konsekwencje s.2

Przez ostatni tydzień przeżywaliśmy horror. Micurek wymiotował na okrągło, przez ostatnie dwa dni nie jadł, nie pił, co godzinę, dwie lub trzy wymiotował. Ale cała sprawa zaczęła się pewnie z miesiąc temu, tylko początkowo wymiotował 2-3 razy w tygodniu, ale już inaczej niż normalnie. Porobiliśmy wszytkie możliwe do zrobienia w Głogowie wyniki- wszystkie były dobre, a kot się wykańczał. Wreszcie dziś o 21.50 zwymiotował taką plastikową wkładkę długości 4cm, szerokości 2 cm, jaka jest w sztucznych myszkach. Nie wiem, czy zjadł ją futrzaną, czy samą wkładkę, zwymiotował bez futerka.



