Strona 1 z 3

Pomocy! Pomoc udzielona, czekamy, jutro kolejna wizyta.

PostNapisane: Sob lip 09, 2011 16:08
przez osiek39
Bardzo prosze o wskazanie lecznicy calodowbowej w okolicach Ursusa, Wloch,Ochoty, Woli...
Mieszkam chwilowo obok Ursusa i na cito musze z kicia jechac po pomoc!!

Re: Pomocy!! Kicia krwia wymiotuje!!

PostNapisane: Sob lip 09, 2011 16:08
przez osiek39
Prosze o wskazanie sprawdzonej lecznicy...

Re: Pomocy!! Kicia krwia wymiotuje!!

PostNapisane: Sob lip 09, 2011 16:11
przez kotydwa12
Warszawa-Bemowo, ul. Powstańców Śląskich 101 tel 22-638-39-14

Re: Pomocy!! Kicia krwia wymiotuje!!

PostNapisane: Sob lip 09, 2011 16:12
przez osiek39
A cos wiecej? Nie bardzo wiem jak dojechac, niezbyt dobzre znam WAwe...

Re: Pomocy!! Kicia krwia wymiotuje!!

PostNapisane: Sob lip 09, 2011 16:14
przez kotydwa12
A "czym" będziesz jechać?

Re: Pomocy!! Kicia krwia wymiotuje!!

PostNapisane: Sob lip 09, 2011 16:25
przez puszatek
jak na złość zawiesił mi się komputer... :mrgreen:
Książeca 3 całodobowa
sprawdź jeszcze na Weci polecani

Re: Pomocy!! Kicia krwia wymiotuje!!

PostNapisane: Sob lip 09, 2011 16:32
przez puszatek
a na Białobrzeskiej jest całodobowa?

Re: Pomocy!! Kicia krwia wymiotuje!!

PostNapisane: Sob lip 09, 2011 16:32
przez kamari

Re: Pomocy!! Kicia krwia wymiotuje!!

PostNapisane: Sob lip 09, 2011 16:50
przez osiek39
dzieki wielkie, za chwile jade na postancow slaskich...

Re: Pomocy!! Kicia krwia wymiotuje!!

PostNapisane: Sob lip 09, 2011 18:54
przez puszatek
odezwij się jak wrócisz...

Re: Pomocy!! Kicia krwia wymiotuje!!

PostNapisane: Sob lip 09, 2011 19:35
przez osiek39
Juz jestem. Bylysmy w klinice "Bemowo". Kicia zostala zbadana, przeswietlona. GArdlo ma mocno podraznione, ale brzusio w porzadku, tylko odcinkowo zagazowanie jelita.. Podejrzewam ze zjadla wąsy z kłosa pszenicy(chyba) i one mogly je utkwic w sluzowce. Wet poparl moje podejrzenia, bo brzusio ani twarde nie jest, ani bolesne przy badaniu dotykowym. W tej chwili zjadla ciut mieska z kurczaka i czekala na "wiecej" ale nie mailam sumienia jej podac bo dostala zastrzyk hamujacy odruch wymiotny. Kolo 21:00 mam jej podac baryt z parafina i jutro na wieczor do kontroli. Chyba ze zacznie sie cos dziac niepokojacego to wczesniej. Kurcze, ja dalej niby swieza jestem na forum, tak malo poczytalam ale to co wyczytalam z wątkow roznych bardzo mi pomoglo.
Dziekuje wszystkim ktorzy sie odezwali i wspomogli rada. W stresie wolniej szlo mi szukanie pomocy, ale dizkei Wam juz poratowalm kocinke. To jej pierwszy taki nieszczesliwy wypadek, a wszytsko moja wina... Wspanialomyslnie wybralam sie kilka dni temu na dziurawiec i przy okazji klosy przytaszczylam. Podczas zabawy bylo ok, ale jeden klosa zostal na podlodze i Cici pogryzla go :oops:

Re: Pomocy!! Kicia krwia wymiotuje!!

PostNapisane: Sob lip 09, 2011 19:36
przez kotx2
trzymam kciuki za kitkę :ok: :ok: :ok:

Re: Pomocy! Pomoc udzielona, czekamy, jutro kolejna wizyta.

PostNapisane: Sob lip 09, 2011 20:03
przez osiek39
Dziekuje bardzo za kciuki, a takze za wszelki odzew na moje wolanie o pomoc.
Czas zmienic tytul, bo sytuacja na te chwile opanowana.
Wszystkim czytajacym to forum przypominam: nie zostawiac nic co moze utkwic w przewodzie pokarmowym kota. Zabezpieczyc nasze kochane futrzaki przed niepotrzebnym bolem (a nas przed zbednymi wydatkami :( ).
Dobrze o tym wiedzialam, a niestety jakie schwilowe zaslepienie mnei dopadlo :oops:

Re: Pomocy!! Kicia krwia wymiotuje!!

PostNapisane: Sob lip 09, 2011 20:05
przez puszatek
masz słuszną rację :P
bardzo się cieszę, że wszystko w porządku... :D

Re: Pomocy! Pomoc udzielona, czekamy, jutro kolejna wizyta.

PostNapisane: Sob lip 09, 2011 20:21
przez Mulesia
osiek39 pisze:
Czas zmienic tytul, bo sytuacja na te chwile opanowana.


By zmienić tytuł tematu, edytuj pierwszy post.

Cieszę się, że sytuacja opanowana :kotek: