Strona 1 z 3

Mała, kocia niespodzianka - co z tym zrobić?

PostNapisane: Czw lip 07, 2011 20:45
przez marcin+mela
Po pierwsze - witam, bo jestem tutaj nowy :)
A po drugie - opisuję problem i mam nadzieję, że robię to w dobrym miejscu.

Więc tak. Wychodzę ja sobie wczoraj na dwór, otwieram drzwi, a tam... mała kicia!!! Ktoś pewnie podrzucił, nie wiem, nie słyszałem... Ale mieszkam przy głównej ulicy i takie "podrzutki" dość często już się u moich sąsiadów znajdowały... :evil:

Co wiem o koteczce (płeć mi się udało ustalić, nie wiem, czy dobrze, ale nie to jest teraz najważniejsze):
- dość mała (nie umiem określić wieku, jeżeli ktoś byłby miły to zrobić, to bardzo bym prosił... Tylko czy na podstawie zdjęcia się da? Jak tak, to wrzucę.)
- wydaje się być zdrowa, po prostu potwór - biega, szarpie, ciągnie za nogawki (normalnie jak mały piesek, a nie kot :D)
- uwielbia ludzi, nikogo ani niczego się nie boi, no po prostu zuch
- domaga się całej uwagi; pozostawiona na chwilkę samej sobie, przeraźliwie miauczy.

Ale nie wiem, czym to małe, urocze stworzenie karmić. Dostawała mleko (krowie, niestety, ale dopiero od 5 minut wiem, że krowiego się nie daje). Mięsa jakoś nie ma ochoty ruszyć. I wszystko by było ok, gdyby nie to, że... nie było na razie, że tak powiem, kupy, mimo że kociczka ze mną już ponad dobę jest. Ani w prowizorycznej kuwetce, ani nigdzie innej, żadnej "niespodzianki", nic. Tylko raz siku i tyle. Powinienem się martwić? Gnać do weterynarza? Bo już wiem, że ten potworek ze mną zostanie :) Tylko błagam, pomóżcie mi w jakiś sposób, bo się zwyczajnie martwię... :(

Re: Mała, kocia niespodzianka - co z tym zrobić?

PostNapisane: Czw lip 07, 2011 20:47
przez kotx2
witaj na forum
fajnie ,ze kicia zostaje z Tobą,na ulicy pewnie by zginęła,to nie najlepsze miejsce dla niej,pewnie uratowałeś jej życie :ok: gnaj do veta na ogledziny,jak znajde watek o karmieniu małych to wkleję :ok:

Re: Mała, kocia niespodzianka - co z tym zrobić?

PostNapisane: Czw lip 07, 2011 20:53
przez Mrata
Pomasuj brzuszek, delikatnie. Wstaw do kuwetki, pogrzebcie sobie, może zaskoczy, że tam można. A siku było ? Daj zdjęcie, może zważ. Zobacz jaki ma kolor oczu. Do jedzonka daj troszkę oleju parafinowego, to się odetka...
A w ogóle to witaj na forum i gratulacje z powodu pojawienia się futrzaczka w Twoim życiu.
Edit: doczytałam. Siku było.

Re: Mała, kocia niespodzianka - co z tym zrobić?

PostNapisane: Czw lip 07, 2011 21:03
przez nurmi
Doba to jeszcze nie tragedia :) Olej powinien pomóc się jej odblokowac ;)

Polecam przegląd u weta :)

I też witam na forum i cieszę się, że uratowałeś sierściuszka! :D Powodzenia!

Re: Mała, kocia niespodzianka - co z tym zrobić?

PostNapisane: Czw lip 07, 2011 21:17
przez alma_uk
moj kot jak byl maly tez za miechem nie przepadal. kup moze zarelko dla malego kota- juniora. miecho pojawilo sie jak kot mial 6 m-cy , o wtedy to rarytas sie dla kota zrobil. Wet dobra sprawa :wink:
ekstra, ze przygarnales kocie.
a zdjecie uwisa bedzie?

Re: Mała, kocia niespodzianka - co z tym zrobić?

PostNapisane: Czw lip 07, 2011 21:23
przez marcin+mela
Więc tak:
siku było raz, gdzieś dziś przed południem i na razie cisza. Cd. oczu - kolor typowo "koci", taki... no wiecie jaki :)

Ajajaj, kocisko ze mną wygrało. Uparło się, że za cholerę nie da sobie fotki zrobić. No i nie mam. Ja do niej z aparatem, a ta sruuu na drugi koniec pokoju. Spróbuję jeszcze jutro :) Ale takie małe czernidło :)
Jedynie udało mi się podstępnie zmierzyć długość - od czubka ogona do czubka głowy, ale też niedokładnie - ok. 30 cm, zależnie od "naprężenia".
Jeszcze co zaobserwowałem - drapie się za uchem - pewnie pchły ją gryzą. Potrafi się sama umyć (a przynajmniej próbuje), z tego co widzę (nie wiem, czy mam to uznać za jakiś wyczyn?), generalnie jest dość samodzielna. Zwłaszcza w wyścigach, rwaniu wszystkiego na strzępy i drapaniu co się nawinie.

Re: Mała, kocia niespodzianka - co z tym zrobić?

PostNapisane: Czw lip 07, 2011 21:32
przez alma_uk
male tak ma :wink: ja swojego nauczylam, ze jak za duzo nabroil, to palcem wskazujacym machalam i mowilam srogo nie wolno. pozniej jak probowal mnie podgryzac lub drapac, albo za duzo rozrabial, to wystraczylo palcem pogrozic i sie uspokajac, ale to byla zmyslan, sprytna bestyja, moja kota. obecnie karol srednio sie przejmuje czymkolwiek. kazdy egzemplarz ma inaczej :mrgreen:

Re: Mała, kocia niespodzianka - co z tym zrobić?

PostNapisane: Czw lip 07, 2011 21:39
przez marcin+mela
Mela nic sobie nie robi z karcenia i krzyków. Wymyśliła sobie zabawę we wdrapywanie się po mojej nodze na kolana. Auć. A to ci diabeł :twisted:

Powinienem jej jeszcze coś dać do jedzenia? Bo szkoda mi stworka, ona tak sobie tu lata i lata, a może jest głodna? Tylko co by jej dać?

Re: Mała, kocia niespodzianka - co z tym zrobić?

PostNapisane: Czw lip 07, 2011 21:41
przez rysiowaasia
Jesli oczka juz wybarwione ( tzn nie niebieskie/granatowe) a dł. ciała z ogonkiem ok 30 cm, mysle,kotek ma 2/2,5 miesiąca. Spróbuj dac mu troche mięska drobiowego - gotowanego lub przynajmniej ( jesli masz gwarancję,ze jest na 100% świeże) sparzonego wrzątkiem. Oczywiście musi byc pokrojone na małe kawałeczki. Kup tez karme dla małych kociat ( unikaj marketowych marek typu whiskas, kitekat) np suchą Royal Canin Kitten. Namocz ją w kocim mleczku ( od biedy może być whiskas), albo podaj gotową,zeby sprawdzić, czy maleństwo umie juz gryźć suche jedzenie.
Poza tym zapewnij jej/mu duzo ciepła i miłosci. Wskazane wspólne spanie w jednym łożku :wink:

Powtórzę za innymi: obowiązkowa wizyta u lekarza.On kotka zbada, określi wiek, ewentualnie odpchli , odrobaczy i wyznaczy termin szczepienia.
A tak na marginesie: super,że zajałes sie porzucona kocią bidą :ok:

Re: Mała, kocia niespodzianka - co z tym zrobić?

PostNapisane: Czw lip 07, 2011 21:45
przez marcin+mela
W ogóle to jakieś zrządzenie losu ten kociak. Bo jakiś miesiąc temu straciłem swojego poprzedniego kota, strasznie, strasznie starą kocicę. Biedaczka ślepa i głucha wpadła pod samochód :( I nawet już się miałem za jakimś sierściuchem rozglądać, a tu pac - sam do mnie przyszedł :) (tzn. nie do końca, no ale mniejsza o to.)

Ok, to jutro pędem do weterynarza :) Zamelduję się po wszystkim. Dziękuję za odzew i pozdrawiam :) Szczęścia Wam i Waszym kudłaczom :)

Re: Mała, kocia niespodzianka - co z tym zrobić?

PostNapisane: Czw lip 07, 2011 21:49
przez Koszmaria
więc tak:nie whiskas,nie kitekat.to jest fu dla kociego brzuszka.sama chemia i barwniki.
surowe mięcho ok,podlej olejem albo tranem,może będzie qoo.jak nie,to jutro z rana prosisz w aptece o parafinę ciekłą i strzykawkę 5ml.ze strzykawki ładujesz pannie parafinę w ryjek.qpsko powinno się pojawić po tym zabiegu,ale nie powtarzaj tego zbyt często.
bezpieczne do żarcia dla maluchów jest gerber[tak,dla bobasów]z czystym mięchem z kurczaka albo indyka.na przyszłość zobacz sobie takie karmy jak Animonda Carny,Bozita.

weź ją za fraki,wstaw do kuwety i pogrzeb w żwirku ręką,pokaż jej że tam się robi.

a swoje mieszkanie zabezpiecz!koniecznie-siatkami w oknach i na balkonie i małej nie wypuszczaj,to niebezpieczne dla kota.

Re: Mała, kocia niespodzianka - co z tym zrobić?

PostNapisane: Czw lip 07, 2011 21:51
przez rysiowaasia
Bo Mela to właśnie Twoja stara kocica w nowym wcieleniu ! :ok: Po prostu wróciła...
Koty są niezwykłe 8)
Koniecznie zdaj relacje z wizyty u lakarza i na bieżąco z rozwoju kociaka :wink:

Re: Mała, kocia niespodzianka - co z tym zrobić?

PostNapisane: Czw lip 07, 2011 23:31
przez Olat
Do weta koniecznie. Przegląd, odrobaczenie, odpchlenie i umówienie się na szczepienie.
Do jedzenia- dobre jedzenie dla kocich maluchów. W ABC (przyklejony watek) znajdziesz analizę karm. Ale tak czy siak: rc kitten, animonda dla kociąt czy inne porządne karmy dla juniorów. Nic, co sprzedają w marketach.
Jeśli jeszcze nie umie jeść suchego- to trzeba ją nauczyć, ale są też puszeczki dla maluchów. Możesz do nich mieszać posiekane mięso drobiowe albo wołowe. Oprócz tego możesz jej zaproponować naturalny jogurt, twaróg czy sparzone zółtko jaja.
KONIECZNIE zabezpiecz siatką okna i balkon, bo znów Ci kot wyjdzie i zginie pod kołami :(
Wystawiaj do kuwety po każdym posiłku.
Potrzebny Ci będzie też drapak (o ile nie chcesz się pozbyć mebli). I transporter, do przewożenia kota.

Powodzenia :ok: :D

Re: Mała, kocia niespodzianka - co z tym zrobić?

PostNapisane: Pt lip 08, 2011 0:42
przez iza71koty
Starą, głuchą i ślepą kotkę wypuszczałeś na zewnątrz. No nie wierzę? To żart?

Re: Mała, kocia niespodzianka - co z tym zrobić?

PostNapisane: Pt lip 08, 2011 0:53
przez iza71koty
kotx2 pisze:witaj na forum
fajnie ,ze kicia zostaje z Tobą,na ulicy pewnie by zginęła,to nie najlepsze miejsce dla niej,pewnie uratowałeś jej życie :ok: gnaj do veta na ogledziny,jak znajde watek o karmieniu małych to wkleję :ok:


Wystarczy że jedna już zginęła. Ta stara, ślepa i głucha.

Fajny koniec nie ma co.... :|