Strona 1 z 5

pęcherz? kryształki? - powtórka str 4

PostNapisane: Czw lip 07, 2011 8:10
przez dorota13
Wczoraj rano Mruś robił kilka podejść do kuwety, za każdym razem robił małe siku i z płaczem wychodził.
Pojechaliśmy po południu do weta, pęcherz pusty więc badań nie da się zrobić, podejrzenie struwitów.
Dostał: Betamox, No-spa, Atropin, Ropral... (ostatnie jest bardzo nieczytelnie wpisane do książeczki)
Zmiana diety na RC Urinary S/O + Uro-pet
Mam go obserwować i spróbować złapać mocz do badania.

W nocy zrobił 3 razy siku, mniejsze niż zwykle ale bez płaczu, rano też, bez kilku podejść i bez płaczu.

Pytania:
1. Mruś lubi mleko, wypijał codziennie dużą miskę, czy mogę nadal mu dawać?
2. Dostęp do misek miały cały czas, jak zrobić to teraz? Rano i wieczorem mogę pilnować aby koty nie podjadały z nieswoich misek (Ruda nadal je Orijena), co mogę zostawiać do chrupania jak wychodzę na 12 godzin z domu?
3. Czy mocz do badania mogę zebrać z kilku godzin?, jednorazowego jest za mało
4. Mamy możliwość zrobienia usg pęcherza i nerek, czy jest sens?
5. Co jeszcze powinnam wiedzieć? Będę czytać ale na przekopanie kilku wątków brakuje mi czasu.

Re: pęcherz? kryształki? - kilka pytań

PostNapisane: Czw lip 07, 2011 8:20
przez pixie65
O diagnostyce i postępowaniu leczniczym w schorzeniach układu moczowego możesz poczytać m.in. tutaj:
viewtopic.php?p=7672060#p7672060

viewtopic.php?p=7545374#p7545374

viewtopic.php?f=1&t=105784

Re: pęcherz? kryształki? - kilka pytań

PostNapisane: Czw lip 07, 2011 9:20
przez dorota13
Usg zrobimy ale nadal niewiele wiem

Re: pęcherz? kryształki? - kilka pytań

PostNapisane: Czw lip 07, 2011 9:30
przez kinga w.
Na temat mleka sie nie wypowiem, nie wiem po prostu.
Wprowadz stale pory posilkow, dwa dziennie wystarcza. Stale podjadanie nie sprzyja zakwaszeniu moczu, z reszta kot nie krowa, nie je caly czas, tylko jak sobie upoluje. Poki co przynajmniej, pilnuj zeby sobie nie podjadaly.
Nie, mocz powinien byc maksymalnie swiezy - jego parametry zmieniaja sie w przechowaniu. Jesli nie mozesz zebrac moczu, wet moze go pobrac w gabinecie wyciskajac lub pobierajac strzykawka przez powloki brzucha.
USG pecherza i nerek ma sens. Jesli kot ma problem z oddawaniem moczu, pecherz moze sie przepelniac i moze wystapic refluks uszkadzajacy nerki. Warto rowniez zrobic krew na mocznik i kreatynine. Aha! Doczytalam, pecherz pusty, czyli kot sie wysikuje jednak. Super - to wazne.
Kot powinien jak najwiecej pic. Im wiecej tym lepiej. Jesli woda mu nie bardzo wchodzi, mozna kombinowac z rosolkami, wywarami z rybki itp. niesolonymi plynami.

Poki co masz podejrzenie struwitow, ale wet wprowadzil karme zakwaszajaca? Nie ma pewnosci co do rodzaju krysztalow? To sie pospieszyl moim zdaniem, stawiajac na najczestszy rodzaj kamicy - moj Tysiek mial krysztaly tworzace sie w srodowisku kwasnym wlasnie i jego trzeba bylo dieta alkalizowac. Klaczek jest struwitowcem.

Re: pęcherz? kryształki? - kilka pytań

PostNapisane: Czw lip 07, 2011 9:50
przez dorota13
kinga w. pisze:...Nie, mocz powinien byc maksymalnie swiezy - jego parametry zmieniaja sie w przechowaniu. Jesli nie mozesz zebrac moczu, wet moze go pobrac w gabinecie wyciskajac lub pobierajac strzykawka przez powloki brzucha.
USG pecherza i nerek ma sens. Jesli kot ma problem z oddawaniem moczu, pecherz moze sie przepelniac i moze wystapic refluks uszkadzajacy nerki. Warto rowniez zrobic krew na mocznik i kreatynine. Aha! Doczytalam, pecherz pusty, czyli kot sie wysikuje jednak. Super - to wazne.
...Poki co masz podejrzenie struwitow, ale wet wprowadzil karme zakwaszajaca? Nie ma pewnosci co do rodzaju krysztalow? To sie pospieszyl moim zdaniem, stawiajac na najczestszy rodzaj kamicy - moj Tysiek mial krysztaly tworzace sie w srodowisku kwasnym wlasnie i jego trzeba bylo dieta alkalizowac. Klaczek jest struwitowcem.


Mruś chodzi do kuwety często i robi tylko ok łyżeczki, nie ma czego badać, za mało aby wycisnąć czy pobrać z pęcherza.
Doczytałam że do usg pewnie dostanie kroplówkę, tylko czy taki przepłukany mocz nadaje się do badań?

Re: pęcherz? kryształki? - kilka pytań

PostNapisane: Czw lip 07, 2011 10:06
przez kinga w.
Nadaje sie. Czyli on sie wysikuje, natomiast odczuwa wzmozone parcie. Cholercia, wyglada jak zapalenie pecherza po prostu. Badanie moczu jest konieczne - poki co Mis dostaje "na slepo" karme zakwaszajaca bo z tego co zrozumialam, nawet pH moczu nie udalo sie ustalic. Moze jak dostanie kroplowke to sobie uzbiera na pobranie na miejscu. No i tylko sie cieszyc, ze jest drozny, ze sika! :ok:

Re: pęcherz? kryształki? - kilka pytań

PostNapisane: Czw lip 07, 2011 10:23
przez dorota13
http://www.apteo.pl/product/id/8815,urs ... zu-5-sztuk

a czy takie testy są wiarygodne u kotów? kilka kropli łatwiej będzie złapać

usg zrobimy w weekend, może wiedziałabym szybciej czy zakwaszanie jest konieczne

Re: pęcherz? kryształki? - kilka pytań

PostNapisane: Czw lip 07, 2011 10:23
przez kokocha
Kroplówki są wskazane, żeby kota odpowiednio nawodnić i przepłukać. Jeżeli jest podejrzenie struwitów należy się pozbyć ich jak najszybciej. Jeśłi masz jakieś pytania o wyniki badań na przykład, to proponuję napisać do PcimOlki, jak dla mnie jest to ekspert od urologicznych spraw :wink: Ale dużo płynów i dużo sioo to podstawa :ok:

Re: pęcherz? kryształki? - kilka pytań

PostNapisane: Czw lip 07, 2011 10:27
przez dorota13
Na razie nie mamy zrobionych badań i głównie z tym jest problem.

Cieszę się że pije i sika ale nie wiem jak zrobić coś więcej.

Re: pęcherz? kryształki? - kilka pytań

PostNapisane: Czw lip 07, 2011 11:10
przez asfodel
Jeśli masz problem z pobraniem moczu spróbuj może użyć specjalnego plastikowego żwirku. Ostatnio jak oddawałam koci mocz do badania miałam go pół łyżeczki i dało radę zrobić badanie, więc możesz zanieść nawet bardzo małą ilość. W najgorszym wypadku badanie nie będzie kompletne, ale zawsze lepiej mieć część danych niż nic. Warto też zrobić posiew - niektóre bakterie alkalizują mocz co sprzyja kryształom, a podawanie antybiotyku w ciemno i za krótko może się skończyć bakteriami odpornymi na antybiotyki.

Przy kryształach bardzo ważne jest nawodnienie, zdecydowanie lepiej podawać mokrą karmę niż suchą. W wielu przypadkach już samo nawodnienie powoduje znaczną poprawę stanu kota.

Sucha karma urinary nie jest jedynym sposobem na zakwaszanie moczu. Masz do dyspozycji pastę uropet, saszetki urinowet, widziałam też ostatnio gdzieś dl-mentioninę w tabletkach - to się może lepiej sprawdzić, jeśli koty sobie podjadają żarcie. Niektórzy podają też ludzkie tabletki z żurawiną. Większość karm weterynaryjnych w wersji mokrej jest kosmicznie droga, ale widziałam ostatnio w zooplusie zakwaszające puszki kattowit w cenie około 2 zł / 100 gram. Nie wiem czy są dobre, ale są. Zanim jednak zrobisz zakupy musisz wiedzieć, czy to faktycznie są struwity.

Kolejnym znanym sposobem na zakwaszanie moczu jest mieszanka barf z cytrynianem wapnia - tu sobie poczytaj: http://www.chatul.pl/viewtopic.php?t=549
Cytrynian wapnia jest dostępny w ekozwierzak.pl i chyba tylko tam. Jest drogi, ale w zestawieniu z innymi preparatami już niekoniecznie, bo wystarczy na dłużej.

Na USG zapalenie pęcherza i kryształy mogą być widoczne, warto to zrobić ale u dobrego specjalisty od USG. Słabi specjaliści potrafią nieźle namieszać odkrywając nieistniejące choroby i myląc nerki w wątrobą.

Swojego kota wożę tu: http://www.nerkiwet.com/ - z drugiego końca Wawy nie mam dużo bliżej niż Ty z Mińska. Można liczyć na USG od ręki.

Re: pęcherz? kryształki? - kilka pytań

PostNapisane: Czw lip 07, 2011 21:27
przez PcimOlki
kinga w. pisze:Na temat mleka sie nie wypowiem, nie wiem po prostu.
Wprowadz stale pory posilkow, dwa dziennie wystarcza. Stale podjadanie nie sprzyja zakwaszeniu moczu, z reszta kot nie krowa, nie je caly czas, tylko jak sobie upoluje. Poki co przynajmniej, pilnuj zeby sobie nie podjadaly.
Nie, mocz powinien byc maksymalnie swiezy - jego parametry zmieniaja sie w przechowaniu. Jesli nie mozesz zebrac moczu, wet moze go pobrac w gabinecie wyciskajac lub pobierajac strzykawka przez powloki brzucha.
USG pecherza i nerek ma sens. Jesli kot ma problem z oddawaniem moczu, pecherz moze sie przepelniac i moze wystapic refluks uszkadzajacy nerki. Warto rowniez zrobic krew na mocznik i kreatynine. Aha! Doczytalam, pecherz pusty, czyli kot sie wysikuje jednak. Super - to wazne.
Kot powinien jak najwiecej pic. Im wiecej tym lepiej. Jesli woda mu nie bardzo wchodzi, mozna kombinowac z rosolkami, wywarami z rybki itp. niesolonymi plynami.

Tak właśnie.

kinga w. pisze:Poki co masz podejrzenie struwitow, ale wet wprowadzil karme zakwaszajaca? Nie ma pewnosci co do rodzaju krysztalow? To sie pospieszyl moim zdaniem, stawiajac na najczestszy rodzaj kamicy - moj Tysiek mial krysztaly tworzace sie w srodowisku kwasnym wlasnie i jego trzeba bylo dieta alkalizowac. Klaczek jest struwitowcem.


- Związek miedzy kryształami w osadzie moczu a kamicą nie istnieje.
- fosforany nie sa najczęstszym rodzajem kamicy u kotów
- Bezobjawową kamicę rozpoznaje pewnie USG. USG może też kamicę wykluczyć
- RTG może być pomocne w identyfikacji kamieni
- manipulacje zakwaszająco/alkalizujące na podstawie krystalizacji w osadzie moczu są bez sensu
- Jeśli nie ma ryzyka zatorów (moczowody, cewka), zwiększenie podaży wody w wiekszości przypadków może rozwiązać problem kamicy.
- Pierwszym badaniem przy podejrzeniu kamicy powinno być USG - jeśli kamieni nie ma, nie należy interweniować, bo bez USG naprawdę nie wiadomo z czym się ma do czynienia.

Re: pęcherz? kryształki? - kilka pytań

PostNapisane: Pt lip 08, 2011 7:46
przez kinga w.
Pcim, czepiasz sie slowek. Polecialam skrotem - krysztaly=kamica pecherza. Nie chodzilo mi o kamienie nerkowe a o krysztaly wlasnie. Co do statystyk dotyczacych rodzajow krysztalow u kotow - poczytaj. Fosforany amonowo-magnezowe sa najczesciej spotykanymi u kotow krzysztalami. Faktem jest, ze czesto wystepuja w wersjach laczonych, nie tylko jeden rodzaj krysztalow na statystycznego kota. Istotne jest, ze jesli tworza sie np. wlasnie fosforany, to nie beda w tym samym pecherzu rownoczesnie pojawialy sie szczawiany wapnia. Identyfikacji krysztalow dokonuje sie za pomoca mikroskopu.

Re: pęcherz? kryształki? - kilka pytań

PostNapisane: Pt lip 08, 2011 8:45
przez dorota13
Poprawę widać, Mruś jeszcze wczoraj był bardzo grzecznym kotkiem a dziś rano demolował mieszkanie.

Sika ładnie, pije sporo, RC Urinary smakuje, Uropet jest be ale jak wysmaruję mu jęzorek to nie protestuje.
Nie złapałam moczu, odkryłam kuwetę, przygotowałam sprzęt ale futrzak denerwuje się że za nim chodze i mu przeszkadzam i robi sprytne uniki. Wbiega do kuwety i bez kopania szybko robi siku tak że nawet nie zdążę sięgnąć po łyżkę.

Pójdziemy dziś lub jutro na usg i może uda się coś ustalić.
Wiem że poprawa może być po lekach i tylko chwilowa.

Re: pęcherz? kryształki? - kilka pytań

PostNapisane: Pt lip 08, 2011 8:48
przez kinga w.
Klak tez nie lubi Uropetu. Metoda jest upapranie kotku lapek - z wielkim obrzydzeniem, ale przeciez umyc sie musi. Jesli bardzo kombinuje z lapami, wciskam mu paste z boku pyszcza, an tyle powoli zeby nadazyl polykac. Szczesliwy potem nie jest - raczej obrazony.

Re: pęcherz? kryształki? - kilka pytań

PostNapisane: Pt lip 08, 2011 9:20
przez Kate23
kinga w. pisze:Istotne jest, ze jesli tworza sie np. wlasnie fosforany, to nie beda w tym samym pecherzu rownoczesnie pojawialy sie szczawiany wapnia.

W moczu mojego Gucia zdarzalo sie juz, ze w badaniu wykrywano zarowno fosforany jak i szczawiany wapnia (czasem nawet w tej samej próbce).