Strona 1 z 4

Pobita Lusia, jej mama i brat mają domki :) Trójmiasto PKDT

PostNapisane: Śro lip 06, 2011 14:10
przez Marlon
" Pewnego dnia przyjęłam do mojego domu kotkę. Kotka ta była źle traktowana przez swoich właścicieli – moich sąsiadów, żywiła się u mnie, u mnie spędziła mroźną zimę. Sąsiedzi wyprowadzili się z domu bez kota i wtedy Lolcia zamieszkała u mnie na stałe. Była nieufna względem ludzi, minął rok zanim przekonała się do mnie. Okazało się, że kotka jest niewysterylizowana, nie wiedziałam, że rodzi, sąsiedzi musieli pozbywać się kociąt. W kwietniu urodziła 3 kocięta. Jedno kocie oddałam koleżance.
Dwa z nich pozostały w domu tymczasowo, usilnie szukałam dla nich domu stałego. Ciężko było znaleźć jakieś miejsce.
Moi teściowie stwierdzili iż wezmą jedno kocię. Szczęście i radość nie trwały zbyt długo bo zaledwie jeden dzień. Gdy przyszłam zobaczyć co u kici doznałam szoku. Kociak siedział skulony w kartoniku, po wyjęciu go ujrzałam zmasakrowaną twarzyczkę opuchniętą główkę przekrzywioną w lewą stronę, wytrzeszczone oczko które było powleczone mgłą, nosek był zaschnięty od krwi, futerko kotka także było pokryte krwią. Miauczał przeraźliwie podłoga w kuchni była pochlapana krwią. Okazało się że brat mojego męża skatował dziewięciotygodniowe kocię za to że stłukł doniczkę. Człowiek którego znałam wiele lat okazał się być potworem, sadystą, osobą bez uczuć i współczucia dla zwierząt. Sprawa trafiła na policję. Sprawę pilotuje Pomorski Koci Dom Tymczasowy. Kotka wraz z kociętami przebywa w szpitalu dla zwierząt, z powodu braku miejsc w DT. Pobity kociak miał obrzęk mózgu, krwiaka na oku. Nie wiadomo było czy przeżyje. Po tygodniu jego stan fizyczny się poprawił, jednak kociak jest wycofany w kontakcie z ludźmi, przy próbie wyjęcia go z boksu tuli się do swojej mamy. Pobity kociak to kotka Lusia (z białymi dodatkami), jej brat nazwany został Leoś Szukamy domu dla kotki i dwóch kociąt. Szukam osoby odpowiedzialnej, wrażliwej, troskliwej i kochającej zwierzęta. Chcę aby znalazły dobrych i opiekuńczych właścicieli. POBITEJ KICI TRZEBA DAĆ DUŻO MIŁOŚCI. Mam nadzieję że znajdą się dobrzy ludzie którzy przygarną rodzinkę. "

Opis Pani Beaty

Załączam opis stanu Lusi sporządzony podczas pierwszej wizyty u weterynarza.
Obrazek

I zdjęcia:
Obrazek
Obrazek

Re: Kolejny kot kaskader :( Pobita Lusia! Trójmiasto PKDT

PostNapisane: Śro lip 06, 2011 14:19
przez katgral
podnoszę !!! I trzymam kciuki
bez komentarza :(

Re: Kolejny kot kaskader :( Pobita Lusia! Trójmiasto PKDT

PostNapisane: Śro lip 06, 2011 14:22
przez Alex405
Jezu, zabrakło mi słów :(
Gratuluję Ci odwagi wystąpienia przeciw rodzinie. Tutaj to było naprawdę konieczne, ten zwyrodnialec nie powinien czuć się bezkarny. Wiem jednak, że musi Ci być ciężko...

Re: Kolejny kot kaskader :( Pobita Lusia! Trójmiasto PKDT

PostNapisane: Śro lip 06, 2011 14:22
przez katgral
I jeszcze jedno! Gratuluje odwagi! Nie każdy miałby odwagę podać kogoś z rodziny na policję.

naprawdę chylę czoła!!

Re: Kolejny kot kaskader :( Pobita Lusia! Trójmiasto PKDT

PostNapisane: Śro lip 06, 2011 14:25
przez Marlon
Całe zajście miało miejsce w Rumi, kobieta, Pani Beata, która przygarnęła kotkę od sąsiadów stworzyła ten opis, ja zajmuje się tą kocią rodziną z ramienia PKDT. Koty wszystkie musiałam zabrać od Pani Beaty bo mieszka na tym samym podwórku co potwór-szfagier. Bałam się że zemści się za zgłoszenie na policję.

Potrzebujemy pieniążków na pobyt kociej rodzinki w szpitaliku. Każda doba kosztuje nas po wielkich zniżkach 20 zł (płacimy tylko za jednego kota). Cała rodzinka została odrobaczona i odpchlona, mama Lolcia wysterylizowana, Lusia dostawała leki przeciwzapalne i przeciwbólowe oraz wzmacniające odporność, w pierwszych dniach po przyjęciu dostawała kroplówki, bo nie chciała jeść.


Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!

ul. Kopernika 6/8, 00-367 Warszawa
81 1370 1109 0000 1706 4838 7309
z dopiskiem „PKDT – Lusia”

bank DNB NORD Polska S.A. I O/Warszawa

SWIFT potrzebny dla przelewów zagranicznych: MHBFPLPW

Re: Kolejny kot kaskader :( Pobita Lusia! Trójmiasto PKDT

PostNapisane: Śro lip 06, 2011 14:26
przez jamkasica
:evil: :cry:

Brak słów...

Re: Kolejny kot kaskader :( Pobita Lusia! Trójmiasto PKDT

PostNapisane: Śro lip 06, 2011 14:31
przez Marlon
katgral pisze:I jeszcze jedno! Gratuluje odwagi! Nie każdy miałby odwagę podać kogoś z rodziny na policję.

naprawdę chylę czoła!!


Też jestem pełna podziwu dla Pani Beaty, jest w tym momencie wyklęta przez całą rodzinę, dzwoni do mnie codziennie, brak jej wsparcia w tym co zrobiła, a zrobiła przecież dobrze ale rodzina jej uważa, że to tylko kot.

Re: Kolejny kot kaskader :( Pobita Lusia! Trójmiasto PKDT

PostNapisane: Śro lip 06, 2011 14:42
przez Koszmaria
Marlon pisze:
katgral pisze:I jeszcze jedno! Gratuluje odwagi! Nie każdy miałby odwagę podać kogoś z rodziny na policję.

naprawdę chylę czoła!!


Też jestem pełna podziwu dla Pani Beaty, jest w tym momencie wyklęta przez całą rodzinę, dzwoni do mnie codziennie, brak jej wsparcia w tym co zrobiła, a zrobiła przecież dobrze ale rodzina jej uważa, że to tylko kot.

'tylko kot',ale koty sobie takich rzeczy nie robią...ani ludziom...
jeśli pani Beata potrzebuje wsparcia i przeczytania kilku ciepłych słów,może powinna się na miau zalogować?
Pani Beato,postąpiła pani dobrze!

Re: Kolejny kot kaskader :( Pobita Lusia! Trójmiasto PKDT

PostNapisane: Śro lip 06, 2011 16:37
przez puszatek
osoba godna podziwu... :lol:

Re: Kolejny kot kaskader :( Pobita Lusia! Trójmiasto PKDT

PostNapisane: Śro lip 06, 2011 17:04
przez kinga-kinia
O matko 8O
Biedny kociak i pani Beata ale zrobiła to co należało zrobić.Dziś kot jutro dziecko.Pytanie czy policja coś zrobi czy ten potwór zostanie ukarany ? wiemy że kary za katowanie zwierząt są zbyt małe.
Trzymam kciuki za kociaka i za to żeby ten potwór został ukarany i żeby kara czegoś go nauczyła.

Re: Kolejny kot kaskader :( Pobita Lusia! Trójmiasto PKDT

PostNapisane: Śro lip 06, 2011 17:09
przez kinga-kinia
Poprosiłam o banerek

Re: Kolejny kot kaskader :( Pobita Lusia! Trójmiasto PKDT

PostNapisane: Śro lip 06, 2011 17:16
przez alata
Kolejna straszna historia :cry: Kto wie, co by się stało z koteczką, gdyby nie pani Beata. Jestem pełna podziwu dla jej odwagi.
Zaraz wyślę parę groszy dla Lusi i jej rodziny.

Re: Kolejny kot kaskader :( Pobita Lusia! Trójmiasto PKDT

PostNapisane: Śro lip 06, 2011 17:35
przez PcimOlki
kinga-kinia pisze:O matko 8O
... wiemy że kary za katowanie zwierząt są zbyt małe.
....

Kary są wystarczające, żeby zjeb się powstrzymał, byle tylko kara była nieunikniona. Mnie osobiście najbardziej przeraża to, że wychodząc na ulice, ocieram się o takich ... (ludzi - chyba nie), bo zdaje sobie sprawę, jaki ogrom musi istnieć zdarzeń, które nigdy nie ujrzały światła... i to przeraża.

Re: Kolejny kot kaskader :( Pobita Lusia! Trójmiasto PKDT

PostNapisane: Śro lip 06, 2011 22:39
przez Marlon
PcimOlki pisze:
kinga-kinia pisze:O matko 8O
... wiemy że kary za katowanie zwierząt są zbyt małe.
....

Kary są wystarczające, żeby zjeb się powstrzymał, byle tylko kara była nieunikniona. Mnie osobiście najbardziej przeraża to, że wychodząc na ulice, ocieram się o takich ... (ludzi - chyba nie), bo zdaje sobie sprawę, jaki ogrom musi istnieć zdarzeń, które nigdy nie ujrzały światła... i to przeraża.


O tym samym myślę kiedy mijam ludzi na ulicy, ciekawa jestem czy to "normalni" ludzie czy zwyrodnialce. Niestety spotykam się coraz częściej z aktami bestialstwa, w tym tygodniu kiedy zadzwoniła do mnie Pani Beata byłam świadkiem potrącenia psa, facet odjechał, nie zatrzymał się nawet, potem na obdwodnicy leżały 2 kocięta, ktoś wyrzucił je z pędzącego auta, policja, straz miejska nie chciała przyjechac, chociaz były podejrzenia, że jeden żyje, musiałam sama zatrzymać się i kota zgarnąć, po kilku dniach w tym samym miejscu pojawiły się 2 kolejne kociaki już rozjechane... więc jeśli ja jestem świadkiem takich czynów w ciągu 1 tygodnia to ile takich spraw rozgrywa się za moimi plecami, na jak wielką skale ludzie znęcają się nad zwierzętami...

Re: Kolejny kot kaskader :( Pobita Lusia! Trójmiasto PKDT

PostNapisane: Czw lip 07, 2011 11:49
przez sabina skaza
jak koty bedą juz do przejęcia z kliniki zarezerwuję im koci pokój u siebie w hotelu z odpłatnością tak jak klinika tylko za jednego kota. trzymam kciuki! też bym podała na policje rodzeństwo męża za taka zbrodnię, od takiej rodziny trzeba sie trzymać z daleka :(