Strona 1 z 9

Bezimienna maleńka dzikuska

PostNapisane: Śro lip 06, 2011 7:48
przez _Agnieszka_
Wczoraj dostałam telefon... "Aga - znalazłam kotka... Jest taki biedny, tak się trzęsie.. ktoś go chyba wyrzucił... Weźmiesz go..? Nie mam co z nim zrobić.. :( "

No więc pojechałam..

Zabrałam to dzikie, chude jak siedem nieszczęść i równie brudne kocię owinięte w stary ręcznik.. Pojechaliśmy do weta.. Kocię zostało osłuchane, oglądnięte (okazało się, że to kotka, ok. 1,5-miesięczna), dostało środek na odrobaczenie (dziś mam dać drugą część) i pojechało ze mną do domu..

Kotka praktycznie nie wychodzi z pudełka, wymieniłam jej tylko ręcznik, bo się porobiła na niego.. Nie chce jeść kociego jedzenia.. zjadła wędlinki, ale nie dałam jej za dużo, bo strasznie chuda jest i je bardzo łapczywie.. Teraz wymieszałam jej jedzenie z puszki z odrobiną wędlinki, może zje.. na razie nie tknęła.. Czy piła - też nie wiem, nie widziałam jej przy misce, ale wydaje mi się, że w nocy się troszkę napiła.. Zrobiła też parę kupek, bez robali..


Bardzo proszę o wszelkiego rodzaju rady - to mój pierwszy w życiu kot, do tego taki mały, chudy, biedulek..

W czwartek ma do mnie przyjechać koteczka po sterylce, ok. 2-3 letnia.. To miał być mój pierwszy kot ;)
Czy muszę ją izolować od małej?

Nie chciałam jej męczyć fotkami, zwłaszcza, że lampa mi się włączała..

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Re: Bezimienna maleńka dzikuska

PostNapisane: Śro lip 06, 2011 7:59
przez miszelina
Jaka śliczna biedusia :1luvu:


Izoluj ja na poczatku na wszelki wypadek, takiemu maluchowi wystarczy duzy karton czy duzy transporter. Poczekaj jakies dwa tygodnie, jak wszystko bedzie ok i kocie przybierze na wadze, nie bedzie biegunkować i wymiotować, to zaszczep koniecznie i potem powtórz po miesiacu.
Karm ja małymi porcjami, oczywiście jedzeniem dla maluchów, bardziej odzywcze jest.

Czy druga kotka jest juz szczepiona? Jeśli nie, to lepiej niech ja zaszczepia przed przyjazdem do Ciebie.

Re: Bezimienna maleńka dzikuska

PostNapisane: Śro lip 06, 2011 8:06
przez _Agnieszka_
Właśnie nie wiem, muszę spytać czy kotka była szczepiona, bo została wyrzucona i przygarnięta z kociętami przez jedną panią, która ma już swoje koty i psa i nie może jej zatrzymać.. Pani maluchom znalazła domki, a mamusię wysterylizowała.. Nie wiem, czy szczepiła.. Właściwie nic o przeszłości kotki nie wiadomo..

Re: Bezimienna maleńka dzikuska

PostNapisane: Śro lip 06, 2011 8:06
przez ASK@
jaka śliczna.
Napisz skad jestes w tytule.Dziewczyny sie odezwą.

Zapytaj weta czy nie jest odwodniona.Nic nie mówił, co masz dawać jak karmić?
Może kroplówka będzie potrzebna?Koniecznie zapytaj. Jak nie będzie jeść musisz karmić ją sama,strzykawką. Na siłę.Może mieć ściśnięty żołądeczek.
U weta mozesz kupić conwalestente (coś tak sie pisze) .To proszek do rozrabiania.
Zagłodzone koty zawsze karmie na siłę. Nie możesz jej odpuścić bo nerki siądą.Najlepiej dawać własnie mokre.
Swoim zagłodzonym daję piers z kurczaka ugotowaną bez soli i przypraw. Kroje to drobniutko.Rosoek mieszam z kleikiem ryżowym +kurczak.Wszystko przecieram przez sitko.A potem małe porcyjki w strzykawce podaję.
Musi jeść i pić. MUSI!

Połóż jej ciepłą butelke lub termoforek. Takie koty szybko wyziębiaja sie. Bardzo im pomaga takie "ocieplenie"
Postaw miseczkę ze żwirkiem obok. Jak zrobi coś poza,to wytrzyj recznikiem papierowym i włóż w ten zwirek. Zapach powinien ja przyciągnąć.

Wg mnie za wcześnie dostała odrobaczanie. Ona jest osłabiona ,a to trucizna przecież.
Karm ją. Nie dawaj wędliny.

Re: Bezimienna maleńka dzikuska

PostNapisane: Śro lip 06, 2011 8:07
przez ASK@
mozesz w aptece lub rossmanie podkłady kupić.Siuski będą wsiąkać.
To nie jest dzikuska.To jest zagłodzony kot. Słaby i zmarznięty.
Dzika nikt by na ręce nie wziął.
Pamietaj o dogrzewaniu jej.I karmieniu małymi porcjami. Ona teraz mozę nawet nie chciec jeść.Musisz ja dokarmiać.Nie czekać aż sama zacznie.
Może gerberki?Kocie paszteciki?

Re: Bezimienna maleńka dzikuska

PostNapisane: Śro lip 06, 2011 8:13
przez _Agnieszka_
Podkłady mam, po swoim dziecku, podłożę jej..

No ja się nie znam, wet jej dał to odrobaczanie i powiedział, żebym ją wykąpała jak już dojdzie do siebie.. i tyle..

Ona je, je nawet bardzo łapczywie, ale tylko tą wędlinę właśnie.. Dostała naprawdę maleńko.. Mokra karma kocia jej nie pasuje.. Spróbuję z tym mięskiem i kleikiem..

Re: Bezimienna maleńka dzikuska

PostNapisane: Śro lip 06, 2011 8:14
przez _Agnieszka_
Mam drugą porcję odrobaczania - wet mi dziś kazał dać.. To nie dawać??

Re: Bezimienna maleńka dzikuska

PostNapisane: Śro lip 06, 2011 8:22
przez ASK@
_Agnieszka_ pisze:Mam drugą porcję odrobaczania - wet mi dziś kazał dać.. To nie dawać??

a co dostałaś?

Re: Bezimienna maleńka dzikuska

PostNapisane: Śro lip 06, 2011 8:36
przez _Agnieszka_
W strzykawce takie żółto/zielonkawe coś... :oops: Nie wiem, jak się nazywa..

Re: Bezimienna maleńka dzikuska

PostNapisane: Śro lip 06, 2011 8:40
przez _Agnieszka_
Zjadła mokrej karmy troszkę i poszła spać..

Re: Bezimienna maleńka dzikuska

PostNapisane: Śro lip 06, 2011 8:55
przez miszelina
_Agnieszka_ pisze:W strzykawce takie żółto/zielonkawe coś... :oops: Nie wiem, jak się nazywa..

To moze flubenol?
Dla kociat zalecany. Ale dopytaj weta, co to za środek. Ona faktycznie troche zbyt zagłodzona na odrobaczenie.

Polecany Convalescense jest dobry, odzywczy. Sa dwa rodaje: proszek do rozrabiania jak mleko i conv miesny. Wiekszość kotøw je lubi.

Nie bierz nieszczepionej kotki do tego malucha! Albo je solidnie odizoluj! Moga sie wzajemnie pozarazać.

Re: Bezimienna maleńka dzikuska

PostNapisane: Śro lip 06, 2011 9:16
przez aguś
Agnieszko jedź z małą do porzadnego weta.
Może być odwodniona.
Może potrzebować kroplówki.
Musi jeść.
Takie maluszki czasami są tak słabe ze nie maja siły jeść i ponieważ nie jedza sa jescze słabsze.
Może kup u weterynarza taki proszek do karmienia zwierząt osłabionych - RC Convalescense i spróbuj karmic malucha na siłę strzykawką.

Re: Bezimienna maleńka dzikuska

PostNapisane: Śro lip 06, 2011 9:20
przez _Agnieszka_
Ona je, bardzo ładnie zjadła mokrą karmę.. Zadzwonię do mojego weta, może coś doradzi mądrego... :|

Re: Bezimienna maleńka dzikuska

PostNapisane: Śro lip 06, 2011 9:23
przez _Agnieszka_
Co ile godzin podawać jej tą karmę?? Poić wodą? W strzykawce? Czy dać mleka do miseczki? :oops:

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Re: Bezimienna maleńka dzikuska

PostNapisane: Śro lip 06, 2011 9:29
przez miszelina
Jeśli mleko, to tylko kocie.
Ja osobiście karmiłabym tak co 4 godziny małymi porcjami, zeby nie zwróciła i nie dostała biegunki.

Oczka małej mi sie nie podobaja, te trzecie powieki. Ale to moze tylko odwodnienie i niedozywienie