Bezimienna maleńka dzikuska

Wczoraj dostałam telefon... "Aga - znalazłam kotka... Jest taki biedny, tak się trzęsie.. ktoś go chyba wyrzucił... Weźmiesz go..? Nie mam co z nim zrobić..
"
No więc pojechałam..
Zabrałam to dzikie, chude jak siedem nieszczęść i równie brudne kocię owinięte w stary ręcznik.. Pojechaliśmy do weta.. Kocię zostało osłuchane, oglądnięte (okazało się, że to kotka, ok. 1,5-miesięczna), dostało środek na odrobaczenie (dziś mam dać drugą część) i pojechało ze mną do domu..
Kotka praktycznie nie wychodzi z pudełka, wymieniłam jej tylko ręcznik, bo się porobiła na niego.. Nie chce jeść kociego jedzenia.. zjadła wędlinki, ale nie dałam jej za dużo, bo strasznie chuda jest i je bardzo łapczywie.. Teraz wymieszałam jej jedzenie z puszki z odrobiną wędlinki, może zje.. na razie nie tknęła.. Czy piła - też nie wiem, nie widziałam jej przy misce, ale wydaje mi się, że w nocy się troszkę napiła.. Zrobiła też parę kupek, bez robali..
Bardzo proszę o wszelkiego rodzaju rady - to mój pierwszy w życiu kot, do tego taki mały, chudy, biedulek..
W czwartek ma do mnie przyjechać koteczka po sterylce, ok. 2-3 letnia.. To miał być mój pierwszy kot
Czy muszę ją izolować od małej?
Nie chciałam jej męczyć fotkami, zwłaszcza, że lampa mi się włączała..

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us

No więc pojechałam..
Zabrałam to dzikie, chude jak siedem nieszczęść i równie brudne kocię owinięte w stary ręcznik.. Pojechaliśmy do weta.. Kocię zostało osłuchane, oglądnięte (okazało się, że to kotka, ok. 1,5-miesięczna), dostało środek na odrobaczenie (dziś mam dać drugą część) i pojechało ze mną do domu..
Kotka praktycznie nie wychodzi z pudełka, wymieniłam jej tylko ręcznik, bo się porobiła na niego.. Nie chce jeść kociego jedzenia.. zjadła wędlinki, ale nie dałam jej za dużo, bo strasznie chuda jest i je bardzo łapczywie.. Teraz wymieszałam jej jedzenie z puszki z odrobiną wędlinki, może zje.. na razie nie tknęła.. Czy piła - też nie wiem, nie widziałam jej przy misce, ale wydaje mi się, że w nocy się troszkę napiła.. Zrobiła też parę kupek, bez robali..
Bardzo proszę o wszelkiego rodzaju rady - to mój pierwszy w życiu kot, do tego taki mały, chudy, biedulek..
W czwartek ma do mnie przyjechać koteczka po sterylce, ok. 2-3 letnia.. To miał być mój pierwszy kot

Czy muszę ją izolować od małej?
Nie chciałam jej męczyć fotkami, zwłaszcza, że lampa mi się włączała..

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us