Strona 1 z 3

Pomoc dla persika.

PostNapisane: Wto lip 05, 2011 16:23
przez persiak1
Długo zastanawiałam się jak zacząć moją prośbę.
Mamy w domu 10 -11 letniego Pana persa, który nam zachorował.
Od piątku nic nie je.
Ma bardzo śmierdzące kupy i ciemne siku.
Od wczoraj karmiony jest mieszanką mleka z jajkiem ze strzykawki.
Dziś dostał rozpuszczony furagin .
Nie wiem co robić???? :cry: :cry: :cry:
Wetom nie ufam gdyż parokrotnie o włos kota nie wysłali za tm.
Czy jego choroba to reakcja na młodego kociaka?
Dodam iż taki zapach ma brzydki z pyszczka i taka sama woń jest z kupy.
Czy można go jakoś wzmocnić? Podratować.
On z nami przetrwał trudne chwile.

Re: Pomoc dla persika.

PostNapisane: Wto lip 05, 2011 16:26
przez katgral
No raczej na pewno nie jest to reakcja na młodego kota.

Skąd jest drugi kot?? kiedy się pojawił w domu?? mógł starszego czymś zarazić.

Moim zdaniem nie ma co mówić o braku zaufania do lekarzy tylko pędem do nich jechać

Re: Pomoc dla persika.

PostNapisane: Wto lip 05, 2011 16:32
przez persiak1
Kot jest czysty z hodowli rasowiec.
Mam moralne opory po tym co stało się z Ralfem po kastracji.
Kotek jest ten mały od trzech tygodni.
Zraz będę szukała lecznic w mieście.
Rodzina ma opory , ale może coś się uda.
Wszyscy chcemy pomóc seniorowi.

Re: Pomoc dla persika.

PostNapisane: Wto lip 05, 2011 17:09
przez katgral
persiak1 pisze:Kot jest czysty z hodowli rasowiec.
Mam moralne opory po tym co stało się z Ralfem po kastracji.
Kotek jest ten mały od trzech tygodni.
Zraz będę szukała lecznic w mieście.
Rodzina ma opory , ale może coś się uda.
Wszyscy chcemy pomóc seniorowi.



może poszukaj lecznic polecanych z twojego miasta, albo napisz do kogos z tego samego żeby Ci polecił

Skąd jesteś??

Re: Pomoc dla persika.

PostNapisane: Wto lip 05, 2011 17:22
przez persiak1
Jestem ze Skierniewic. Jestem na wątku skierniewickim.
Mam taki mętlik aż nie wiem od czego się zabrać.

Re: Pomoc dla persika.

PostNapisane: Wto lip 05, 2011 17:51
przez WarKotka
Lecznica "Pręgowane i Łaciate"
ul. Nowobielańska 45

To jest na Widoku, w szeregu domków. Główną wetka i właścicielem lecznicy jest Ewelina Wypych, ale wetka Justyna tez jest super. Dwukrotnie ratowli nam tymczasowe kocięta - kotkę uchronili przed cukrzycą i uszkodzeniem trzustki.
Mamy do nich pełne zaufanie, tani nie są, ale serce w leczenie wkładają całe.

Re: Pomoc dla persika.

PostNapisane: Wto lip 05, 2011 20:27
przez monika74
persiak1 pisze:Jestem ze Skierniewic. Jestem na wątku skierniewickim.
Mam taki mętlik aż nie wiem od czego się zabrać.

Zacznij od wizyty u weta
kot nie je od 4 dni na co czekasz????

Re: Pomoc dla persika.

PostNapisane: Wto lip 05, 2011 20:30
przez aamms
Zacznij od badania krwi pod kątem nerek.. natychmiast..

Re: Pomoc dla persika.

PostNapisane: Wto lip 05, 2011 20:40
przez selene00
Badanie moczu też by się zdało.
I zęby wet nich dobrze obejrzy.

Re: Pomoc dla persika.

PostNapisane: Śro lip 06, 2011 11:27
przez persiak1
Persik jest przez siostrę leczony. Dzisiaj zjadł kawałeczek mięska. Jest jak by żywszy.

Re: Pomoc dla persika.

PostNapisane: Śro lip 06, 2011 11:32
przez aamms
persiak1 pisze:Persik jest przez siostrę leczony. Dzisiaj zjadł kawałeczek mięska. Jest jak by żywszy.


To już wiadomo co mu jest?

Re: Pomoc dla persika.

PostNapisane: Śro lip 06, 2011 11:46
przez persiak1
Prawdopodobnie sprawy nerkowe gdyż kiedyś już chorował na nerki jakieś pięć lat temu.

Re: Pomoc dla persika.

PostNapisane: Śro lip 06, 2011 11:56
przez aamms
persiak1 pisze:Prawdopodobnie sprawy nerkowe gdyż kiedyś już chorował na nerki jakieś pięć lat temu.


A jakie ma parametry nerkowe?
Jeśli są przekroczenia, to lepiej podawać specjalistyczną karmę nerkową, o niskiej zawartości białka..

Re: Pomoc dla persika.

PostNapisane: Śro lip 06, 2011 12:02
przez Gochulec
persiak1 pisze:Persik jest przez siostrę leczony.


Przepraszam... a siostra jest weterynarzem? Czy tak go leczy domowymi sposobami? :| Ja naprawdę nie rozumiem jak można tak długo czekać z pójściem do weta...

Re: Pomoc dla persika.

PostNapisane: Śro lip 06, 2011 12:19
przez WarKotka
persiak1 pisze:Wetom nie ufam gdyż parokrotnie o włos kota nie wysłali za tm.

persiak1 pisze:Persik jest przez siostrę leczony. Dzisiaj zjadł kawałeczek mięska. Jest jak by żywszy.

:?: :?