Strona 1 z 26

WARSZAWA- 5 "persów"- odchuchujemy i szukamy DT/DS :)

PostNapisane: Wto lip 05, 2011 11:26
przez VeganGirl85
Odpowiedziałam na ogłoszenie osoby chcącej odsprzedać za symboliczną cenę 5 persów po zmarłych, w tym tylko 1 kocur jest wykastrowany :strach:

Postanowiłam zwrócić uwagę tymczasowej opiekunki na kwestię kastracji i pseudohodowli, zaoferowałam pomoc, żeby koty źle nie trafiły. Niestety nie jest dobrze... :(

Oto jaką dostałam odpowiedź na swojego maila:

Właściciele nie chcieli kastrować kotów. Ja nie kastrowałam ich, bo chcę jak najszybciej je oddać, i ze względów finansowych. Poza moim zdrowiem, kolejną przyczyną szukania nowego domu dla kotów jest to, że nie stać mnie na dalsze ich utrzymanie, leczenie etc.

Koty są ze sobą spokrewnione. Leon (jedyny wykastrowany) jest przypuszczalnym ojcem Żaby. Żaba jest matką pozostałych kotów (poza Leonem). każdy waży ok 3-4 kilogramów.

BOSMANA ODDAM NAWET ZA DARMO BYLE JAK NAJSZYBCIEJ.
Niestety nie panuję nad nim. Stał się agresywny kiedy się boi i względem innych zwierząt. Nie da mi się wyczesać, wykąpać, ani wyciąć kołtunów, dlatego ma skołtunione futro i należałoby je przystrzyc na krótko.
Dodatkowo stał się złośliwy, przestał korzystać z kuwety. Nie mam siły, ani możliwości cały dzień po nim sprzątać.
Bardzo mi go szkoda, ale żadne z nas (ani ja ani kot) nie możemy dalej egzystować w takich warunkach, dlatego jeśli szybko nie znajdę dla niego, innego wyjścia, będę zmuszona oddać go do schroniska, a może nawet uśpić.

MAŁY
Jest miłym młodym kotem, lubi się bawić, i głaskać. Ma bardzo łagodny charakter. Ma też apetyt, i zawsze jest pierwszy przy misce.
Jest z nim jeden problem, a mianowicie on też nie korzysta z kuwety. Wierzę, iż w nowych warunkach, przy dobrych chęciach da się znów tego nauczyć. Kiedy był kociakiem osobiście nauczyłam go korzystania z kuwety.

LEON, ŻABA i PUSZEK
Leon jest bardzo spokojny. Dużo śpi. Jest bardzo łagodny. Uwielbia jak się go głaszcze. Jest naprawde uroczy. Ma też talent do brudzenia się. Codziennie trzeba przemywać mu kryzę, bo brudzi się przy jedzeniu i piciu.
Leon i Żaba mają najbardziej płaskie nosy, dlatego też najbardziej potrzebują częstego przemywania oczu, i są narażone na przeziębienia.
Żaba jest najbardziej bojaźliwa ze wszystkich. Co roku miała 2 mioty (luty/marzec i czerwiec/lipiec). W czerwcu miała ruję, dlatego przez dłuższy czas była oddzielona od reszty.
Puszek jest łagodny i towarzyski. Mimo iż nie jest wykastrowany nie znaczy terenu.
Leon, Żaba i Puszek są bardzo łagodne, i bezproblemowe. Oczywiście jako persy wymagają szczególnej opieki i pielęgnacji (np. przemywanie oczu, czesanie). Aktualnie korzystają ze wspólnej, dużej kuwety, nie rozsypują żwirku. Zostawiają sierść na półkach obitych długowłosą wykładziną, czasem rozsypią trochę suchej karmy, ale generalnie nie ma przy nich dużo sprzątania.
Nie przejawiają żadnej agresji względem siebie nawet przy jedzeniu ze wspólnej miski, ani względem mnie, czy innych osób. Samodzielnie im przycinam pazury, czyściłam uszy, czesałam, kompałam i przystrzygłam je z kołtunów bez żadnych problemów.
Mają wspaniałe pogodne i przyjacielskie charaktery. Lubią towarzystwo swoje nawzajem i ludzi. Często śpią, lub sierdzą przytulone do siebie, mimo, że wokól jest dużo wolnego miejsca. Przebywając na ogródku często dawały się głaskać obcym. Wszyscy, którzy je poznali się nimi zachwycali. Mówili, że są piękne i urocze.

Będę wdzięczna na pomoc w znalezieniu nowego domu dla kotów.
Pozdrawiam,
Barbara


Pisałam o możliwości darmowej kastracji, o tym, że dolegliwości Bosmana mogą wynikać z niewykastrowania, obawiam się, że trzeba szybko przenieść te koty do innego miejsca, gdyż pani Barbara chcąc im pomóc nie daje sobie rady. Czekam na lepsze zdjęcia, które po otrzymaniu wstawię.

Mam kontakt do p. Barbary, ale żeby nie utrudniać zadania pseudohodowcom- proszę chętnych do pomocy i adopcji o kontakt wpierw ze mną. Mam nadzieję, że ten środek ostrożności spotka się z Waszym zrozumieniem.

z góry dziękuję za wszelką pomoc!

oto zdjęcia, którymi na razie dysponuję:

http://www.f4a.eu/index.php?p=8787

http://www.f4a.eu/index.php?p=8790

niestety nie mam w pracy jak inaczej wstawić :(

Re: WARSZAWA- pilnie potrzebna pomoc dla 5 persów!!!!! DS/DT!!!

PostNapisane: Wto lip 05, 2011 11:33
przez becia_73
viewtopic.php?f=13&t=129949 tu jest poszukiwany mały kudłaty ale biały

Re: WARSZAWA- pilnie potrzebna pomoc dla 5 persów!!!!! DS/DT!!!

PostNapisane: Wto lip 05, 2011 11:36
przez VeganGirl85
becia_73 pisze:http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=129949 tu jest poszukiwany mały kudłaty ale biały


dzięki, ale one już wszystkie dorosłe...

Re: WARSZAWA- pilnie potrzebna pomoc dla 5 persów!!!!! DS/DT!!!

PostNapisane: Wto lip 05, 2011 11:38
przez becia_73
Fotki mi się nie otworzyły więc w ciemno pisałam, bo pewnie biały też żaden nie jest ...ale zawsze warto spróbować :wink:

Re: WARSZAWA- pilnie potrzebna pomoc dla 5 persów!!!!! DS/DT!!!

PostNapisane: Wto lip 05, 2011 11:39
przez becia_73

Re: WARSZAWA- pilnie potrzebna pomoc dla 5 persów!!!!! DS/DT!!!

PostNapisane: Wto lip 05, 2011 11:40
przez becia_73

Re: WARSZAWA- pilnie potrzebna pomoc dla 5 persów!!!!! DS/DT!!!

PostNapisane: Wto lip 05, 2011 11:41
przez VeganGirl85
becia_73 pisze:i tu viewtopic.php?f=13&t=129705


Żaba nie jest kastrowana, pisałam pani o możliwościach, ale nie wiem, czy się podejmie :(

viewtopic.php?f=13&t=129935 tu starszy


wstawię link :)

Re: WARSZAWA- pilnie potrzebna pomoc dla 5 persów!!!!! DS/DT!!!

PostNapisane: Wto lip 05, 2011 11:42
przez becia_73
XAgaX pisze:
becia_73 pisze:i tu viewtopic.php?f=13&t=129705


Żaba nie jest kastrowana, pisałam pani o możliwościach, ale nie wiem, czy się podejmie :(

viewtopic.php?f=13&t=129935 tu starszy


wstawię link :)

pewnie kasa na kastrację by się jakoś znalazła ..na forum już różne cuda się działy :)

Re: WARSZAWA- pilnie potrzebna pomoc dla 5 persów!!!!! DS/DT!!!

PostNapisane: Wto lip 05, 2011 11:43
przez VeganGirl85
koty są przygarnięte, ja bym się uśmiechnęła do Koterii :)

Re: WARSZAWA- pilnie potrzebna pomoc dla 5 persów!!!!! DS/DT!!!

PostNapisane: Wto lip 05, 2011 11:46
przez becia_73
tak na marginesie dostępne opisy kotów trochę dziwaczne ...ale ciekawe czy one się odnajdą w nowym domu jeśli się je rozdzieli...

czekamy na fotki :)

Re: WARSZAWA- pilnie potrzebna pomoc dla 5 persów!!!!! DS/DT!!!

PostNapisane: Wto lip 05, 2011 11:51
przez Edzina
Jeśli mogę jakoś pomóc - daj znać.
"Nawet za darmo..". :evil:
Bosman na pewno nie jest złośliwy.

Re: WARSZAWA- pilnie potrzebna pomoc dla 5 persów!!!!! DS/DT!!!

PostNapisane: Wto lip 05, 2011 11:55
przez becia_73
Właśnie czytając te opisy naszła mnie refleksja..na ile koty są zżyte i jak zareagują na rozłąkę ..bo pewnie nikt nie weźmie " nawet za darmo" 5 kotów...

Re: WARSZAWA- pilnie potrzebna pomoc dla 5 persów!!!!! DS/DT!!!

PostNapisane: Wto lip 05, 2011 12:17
przez VeganGirl85
Edzina pisze:Jeśli mogę jakoś pomóc - daj znać.
"Nawet za darmo..". :evil:
Bosman na pewno nie jest złośliwy.


to samo jej pisałam:
Ponieważ z tego co wyczytałam w ogłoszeniu koty przebywają w Warszawie, istnieje możliwość darmowej kastracji, do której gorąco zachęcam - problemy z Bosmanem (agresja, załatwianie się poza kuwetą) mogą wynikać z faktu, że nie jest wykastrowany. Może się też okazać, że kot choruje i konieczne jest leczenie, takim zachowaniem koty często chcą zwyczajnie zwrócić na siebie uwagę.

Dlatego szukam kotom także DT...

Re: WARSZAWA- pilnie potrzebna pomoc dla 5 persów!!!!! DS/DT!!!

PostNapisane: Wto lip 05, 2011 14:02
przez Edzina
Jeśli nic nie znajdziecie - możecie zastanowić się nad transportem do mnie (chyba szykuję na siebie wyrok ciągnąc kolejnego kota... :twisted: ). Któregokolwiek. Nawet Bosmana. Miałam już różne koty, agresywne również. Czytać tego się nie da po prostu. Kurna! A miałam nie wchodzić na żadne wątki póki nie wydam tymczasów! Liczę jednak na to, że zanim coś się ruszy to koty znajdą dom. Moje DS, albo te persy DT. :)
Żeby tylko nie trafiły do pseudo... :evil:

Re: WARSZAWA- pilnie potrzebna pomoc dla 5 persów!!!!! DS/DT!!!

PostNapisane: Wto lip 05, 2011 14:22
przez VeganGirl85
Edzina pisze:Jeśli nic nie znajdziecie - możecie zastanowić się nad transportem do mnie (chyba szykuję na siebie wyrok ciągnąc kolejnego kota... :twisted: ). Któregokolwiek. Nawet Bosmana. Miałam już różne koty, agresywne również. Czytać tego się nie da po prostu. Kurna! A miałam nie wchodzić na żadne wątki póki nie wydam tymczasów! Liczę jednak na to, że zanim coś się ruszy to koty znajdą dom. Moje DS, albo te persy DT. :)
Żeby tylko nie trafiły do pseudo... :evil:


właśnie tej pseudo się obawiam najbardziej :( obawiam się, że na szybko wiele się nie uda załatwić...