Strona 1 z 7
Kot będzie kolejnym gadżetem ?!

Napisane:
Wto lip 05, 2011 10:43
przez ewila09
Chciałam o tym napisać bo jakoś cała sytuacja nie daje mi spokoju. Dowiedziałam się, że pewne osoby planują zakup kota - kota oczywiście rasowego. Dlaczego napisałam "oczywiście" bo to ludzie którzy otaczają się gadżetami, uwielbiają wszelkie nowinki techniczne, uwielbiają najnowszy sprzęt, wszystko co jest na tzw. topie. Wydają kupę forsy na kable, urządzenia, samochody - i jeśli o to chodzi to nic mi do tego, zarabiają, chcą te pieniądze wydawać właśnie na takie rzeczy to proszę bardzo, może mnie to jedynie lekko szokować gdy słyszę, że jakiś kabel kosztował 2 tys. zł, ale ok.
Przestraszyłam się jednak gdy dowiedziałam się o zakupie tego kota. Są przekonani, że biorąc kota tejże rasy mają gwarancję, że zwierzak nie zasadzi się pazurkami na ich kanapę za kilka tysięcy, czy też kolumny za astronomiczną sumę. Kot ten ma pasować do ich wystroju i nie może być zwykły - bo co to za prestiż powiedzieć, że ma się znajdę lub kociaka ze schroniska ? Boję się, że kot będzie gadżetem w ich świecie i po to jest kupowany, że fajnie będzie wśród znajomych powiedzieć, że mam kota takiego i takiego z takiej a nie innej hodowli i że kosztował ileś tam . Boję się też co będzie z tym kotem jeśli jednak podrapie coś drogocennego, co będzie jak nie spełni ich oczekiwań, mam wrażenie, że ich decyzja o zakupie jest totalnie nieprzemyślana i motywowana tym, że "oni po prostu chcą kota, mają pieniądze więc sobie kupią " .
Zmartwiłam się tym wszystkim. Wcześniej próbowałam ich namówić na wzięcie kota ze schroniska - ale zostało to głośno oprotestowane, ale teraz myślę, że to nawet lepiej.
Sama mam dwa koty ze schroniska, zabrane pół roku temu, jeden nie widzi na jedno oko - w dodatku w momencie zabrania był mocno zagrzybiony i w związku z tym wyłysiały, drugi nie ma kawałka ucha i tak się cieszę, że ich mam, nie czuję się jak bohater narodowy, bo wzięłam koty nieidealne, o tym nawet nie myślę. Jednak daje mi radość myśl, że chociaż tych dwóm kocurkom mogę zapewnić dostanie życie, że czują się kochane, mają pełne brzuchy.
Martwię się jednak, uważam, że podejście do zwierzaka niejako jak do kolejnego zakupu - trochę dla fanaberii jest bardzo złe. Mam wrażenie, że jak mówią o tym kocie to tak jakby kupowali sobie kolejnego laptopa czy samochód. Od kilku dni nie daje mi to spokoju, dlatego musiałam się wygadać.
Re: Kot będzie kolejnym gadżetem ?!

Napisane:
Wto lip 05, 2011 11:41
przez Koszmaria
wiesz z jakiej hodowli?
to zadzwoń do niej
jakbym była hodowcą,wolałabym wiedzieć do jakiego domu idzie mój wypieszczony i wychuchany kociak,jeśli temu hodowcy zależy na dobru kota,to Twój telefon z informacją do jakich ludzi idzie kociak zasieje w nim ziarno wątpliwości.
Re: Kot będzie kolejnym gadżetem ?!

Napisane:
Wto lip 05, 2011 11:51
przez ewar
Potworne.

Mieszkanie na Mokotowie, trzypoziomowe z ogrodem na dachu, willa w budowie, mercedes klasy E i te klimaty,to domek mojego Zusia, chorego, zasmarkanego kota ze schroniska.Co klasa to klasa!
Re: Kot będzie kolejnym gadżetem ?!

Napisane:
Wto lip 05, 2011 11:58
przez ASK@
coraz częściej ludzie maja dziwaczne podejscie do zwierząt. Nawet tu an forum.
Nie biorą pod uwagę,ze to nie pluszak tylko żywe stworzenie.
Ale w takim domu, nawet pluszak by nie pasował. Bo kurzy sie.Z ceraty powinny być zwierzaki robione.Gustownej i mocnej. Spłuczesz,wytrzesz i postawisz.Nie je,nie budzi w nocy, nie niszczy mebli,nie zasika, nie zachoruje...a jaki czysty.
Jak znasz namiary to dzwon do hodowli.
Re: Kot będzie kolejnym gadżetem ?!

Napisane:
Wto lip 05, 2011 12:08
przez ewila09
Z tego co wiem biorą pod uwagę dwie warszawskie hodowle. Tylko podejrzewam, że moje ewentualne ostrzeżenia na niewiele się zdadzą, bo jak będę chcieli sobie kupić kota to kupią go w dowolnym mieście i w dowolnej hodowli.
Oni po prostu z takim podejściem nie powinni mieć zwierząt. Mają wielkie akwarium z rybami i tak powinno według mnie pozostać.
To jest kolejny zakup do kolekcji, coś pomiędzy nowym laptopem, a pluszową zabawką. Już założyli, że ten kot niczego nie zniszczy, bo przecież w internecie podają, że rasa jest spokojna i zrównoważona.
Tyle, że to będzie kociak - 12 - tygodniowy. Kociak. Pełen energii, chęci do zabawy, który musi wszędzie wejść, zajrzeć.
Ale ich taki nie będzie... nie będzie drapał, gryzł, nie będzie zrzucał doniczek...
Re: Kot będzie kolejnym gadżetem ?!

Napisane:
Wto lip 05, 2011 12:12
przez Olat
Ja bym tych ludzi nie osądzała w kwestii stosunku do kota, póki nie mieli okazji się wykazać.
Nie widzę nic złego w tym, ze chcą miec kota rasowego. A gadżeciarstwo bynajmniej nie jest dyskwalifikujące w zakresie bycia dobrym kocim opiekunem.
Re: Kot będzie kolejnym gadżetem ?!

Napisane:
Wto lip 05, 2011 12:19
przez Koszmaria
ja bym uświadamiała ich do bólu,czym jest kot.nawet rasowy i z ęą hodowli.
że trzeba mu robić badania co rok-pół roku.
że potrzebuje porządnej karmy i że za tą karmą trzeba się nachodzić i sprawdzić która będzie dobra.
że kocie klocki śmierdzą.
że kociątko pewnie im kilka razy siknie poza kuwetą.
że jak kot będzie chory,albo zestresowany,to może się zrobić agresywny i/lub sikać wszędzie.
że bez kociego kolegi będzie ich,swoich ludzi,traktował jako kompanów do zabawy.a typowo kocie zabawy są brutalne.
Re: Kot będzie kolejnym gadżetem ?!

Napisane:
Wto lip 05, 2011 12:27
przez ewila09
Olat, ale ja też nie mam żadnego "ale" do kotów rasowych, jest wiele rasowców która ogromnie mi się podoba, to że ja mam koty ze schronu, nie znaczy, że wszyscy mają mieć swoje zwierzaki stamtąd, rozumiem, że mogą nie chcieć.
Chodzi o samo podejście do sprawy. Ten kot poniekąd ma być zabawką/atrakcją dla ich dziecka, ma być też "czymś" ładnym dla nich, ma nie drapać i nie gryźć, ma niczego nie zniszczyć.
Jak się spytałam co będzie jak im się zleje na kanapę albo będzie mieć biegunkę i gdzieś "popuści" to temat został ucięty, oni się nawet nad tym nie zastanawiają. Oni chcą ładnego, rasowego, drogiego i grzecznego kota.
Re: Kot będzie kolejnym gadżetem ?!

Napisane:
Wto lip 05, 2011 12:32
przez Koszmaria
no to im uświadamiaj to wszystko,o czym napisałam.
oglądnij z nimi film dokumentalny o lwiej rodzinie,niech zobaczą przepychanki i zabawy małych lwiątek i im powiedz,że samotny kot właśnie tak się będzie z nimi bawił

Re: Kot będzie kolejnym gadżetem ?!

Napisane:
Wto lip 05, 2011 13:08
przez ewar
Już był wątek o dwóch białych koteczkach, które pasowały do wnętrza.Jedna zaczęła sikać i trzymane były w brodziku.
Re:

Napisane:
Wto lip 05, 2011 14:38
przez ka_towiczanka
...
Re: Kot będzie kolejnym gadżetem ?!

Napisane:
Wto lip 05, 2011 14:43
przez CoToMa
Tak, tak, my tu wszyscy z zawiści siedzimy, a nie dla dobra kotów,
Weź się kobieto zastanów co piszesz...
Re: Kot będzie kolejnym gadżetem ?!

Napisane:
Wto lip 05, 2011 14:49
przez seidhee
Wszędzie widzisz nagonki
Gdzie tylko 2-3 osoby wypowiedzą podobne zdanie, a do tego jeszcze krytyczne - nagonkę robią
Z opisywanym zjawiskiem się spotkałam - koleżka przechwalał się, że kupił sobie prawdziwego rasowego kota z rodowodem, bo dachowce są strasznie durne i on by takiego u siebie nie zniósł.
Re:

Napisane:
Wto lip 05, 2011 15:05
przez ka_towiczanka
...
Re: Kot będzie kolejnym gadżetem ?!

Napisane:
Wto lip 05, 2011 16:13
przez alix76
ka_towiczanka pisze:seidhee pisze:Wszędzie widzisz nagonki
Gdzie tylko 2-3 osoby wypowiedzą podobne zdanie, a do tego jeszcze krytyczne - nagonkę robią
Z opisywanym zjawiskiem się spotkałam - koleżka przechwalał się, że kupił sobie prawdziwego rasowego kota z rodowodem, bo dachowce są strasznie durne i on by takiego u siebie nie zniósł.
No i? Zawiadomiłaś odpowiednie instytucje? Kot został mu odebrany? Bo rozumiem, że koleżka źle taktuje swojego rasowca i trzeba go ratować?
Seidhee nigdzie nie napisała, że kot jest źle traktowany - raczej ma wątpliwości, co do pobudek kierujących kolegą. I zapewne,zastanawia się, co się stanie, jeśli jednak rasowy kot okaże się tak głupi, że gdzieś siknie albo coś stłucze.
Osobiście wisi skąd obcy mi ludzie mają pieniądze i ile, nie odczuwam wzgardy wobec kogoś, kto pragnie mieć kota określonego umaszczenia, usposobienia czy rasy. Sama też szukałam kotów wg jakiegoś tam klucza. Ale opisane pobudki rodzą obawę, że zwierzę będzie traktowane jak luksusowy przedmiot a "zepsute" (chore czy źle zachowujące się) przedmioty się wyrzuca i kupuje nowe. I stanie się coś takiego:
viewtopic.php?f=13&t=129950Ja też miałam dziwne odczucia, kiedy koleżanka z pracy opowiadał, ze jej syn ma wytwornie urządzony dom, wszystko na biało, a do tego 2 białe syberyjskie koty, ściągane specjalnie z hodowli na 2 końcu Polski. Na zdrowie synowi i jego kotom

. Tylko jakoś mi przeszło przez głowę - a moja druga koleżanka, kotami wcale nie zainteresowana mnie zapytała na osobności - co będzie, jak zmieni się kolor wnętrz? Czy jego koty trafią do mnie na tymczas, bo już nie będą pasować?
Niestety, nie wszystkie historie kończą się dobrze (choć nie wszystkie źle) - a niektóre już od początku budzą niepokój.