Miau.PL

Moja mama została obdarzona trikolorką( a co, jak ma 15 kotów to może mieć i 16).Kotka wyjąca w pudełku ,dobrze, że rano a nie środek nocy.Wet przyjechał ,łypnął , zabrał do lecznicy .Udar cieplny (te upały 2 mies. temu. Po leczeniu kocica je,pije,chodzi i zyje.Pieknie piiiiszczy o jedzenie/miesko i przysmaki ,sucha karma dobra ,ale nie za dobra.Z tym,ze chodzi z glowka przekrzywiona na prawo.Rehabilitowal ktos kiedys kota po udarze?I ew.oddawac do adopcji?
p.s.klawiatura tez chora,jak widac.

Witaj,
Napisz coś więcej o kotce. Skąd się wzięła w pudełku, skąd wiadomo, że to udar cieplny?

W pudełku to ją pod drzwi podrzucili.A udar cieplny?eee,pełne objawy, łącznie z drgawkami , wymiotami.Stwierdzony przez kardiologa(na miejscu) i specjalistę chorób psów i kotów (dojechał).pytanie :jak się rehabilituje kota?Pewna niezborność ruchowa.No i wszyscy się nad nią (malutka koteczka ) bardzo trzęsą -oddać do adopcji?