Strona 1 z 2
4-miesięczny rudy Centuś szuka domu

Napisane:
Sob lip 02, 2011 10:36
przez maxima161
Czy ktoś przygarnie małego kotka (ma miesiąc) wygląda na zdrowego, ma apetyt i garnie się do zabawy. Ktoś go musiał wyrzucić bo od 2 dni błąka się po mojej ulicy. Ja nie mogę go wziąć bo mieszkam u rodziców i mam już 2 koty na 3 nie chcą się zgodzić.
Oddam w dobre ręce mieszkam w Grójcu ok 40 km od Warszawy.
Re: Przygarnij kotka

Napisane:
Sob lip 02, 2011 10:37
przez szyszek
Chociaż podniosę.

za nowy domek
Re: Przygarnij kotka

Napisane:
Sob lip 02, 2011 10:43
przez Gretta
Konieczne są ogłoszenia ze zdjęciem.
Miesiąc to maleństwo jeszcze - nie przeżyje samo na ulicy.

Re: Przygarnij kotka

Napisane:
Sob lip 02, 2011 10:48
przez maxima161
Mam aparat w pracy

. Szkoda mi go dałam mu troszkę suchej karmy dla kociąt to aż się trząs

i wypił od razu całą miseczkę z wodą.
Mam nadzieje, że szybko znajdzie się dla niego dobry i odpowiedzialny domek

Re: Przygarnij kotka

Napisane:
Sob lip 02, 2011 11:05
przez piccolo
poproś rodziców może się zlitują na maleństwem.
Jemu mały kącik potrzebny tylko a w międzyczasie można dać ogłoszenia i szukać mu domu stałego.
Taki maluszek nie przeżyje sam na ulicy

Re: Przygarnij kotka

Napisane:
Sob lip 02, 2011 11:13
przez ASK@
kociak na ulicy i jeszcze w taka pogodę nie ma szans. A jak ufny to zaraz cos mu jakiś debilasty zrobi. Poza tym samochody,psy, zaraz będzie chory...
Tylko przygarniecie małego i szybkie szukanie domu da mu szansę. Porób ogłoszenia,Pogadaj z rodzicami. Chodzi tylko o danie małemu czasu na znalezienie mu DT/DS. Spokojnie i w bezpiecznym miejscu poczeka.
Re: Przygarnij kotka

Napisane:
Sob lip 02, 2011 14:57
przez maxima161
Na razie kociak musi zostać na dworze

pudełko kartonowe, czysta woda i suche musi mu na razie wystarczyć

. Niesamowity jest ten kot biega bawi się jest śliczny. Podejrzewam, że ktoś go wyrzucił z domu bo strasznie bał się ludzi przez 2 dni jak wychodziłam i wracałam z pracy uciekał przede mną dziś na początku nieśmiało ale małymi krokami dal się pogłaskać. Teraz jak wracałm do domu to się tulił do mnie i łasił. Aż mi się wyć chce ;(
Ponawiam apel czy ktoś go przygarnie? Oddam tylko w dobre ręce.
Re: Przygarnij kotka

Napisane:
Sob lip 02, 2011 15:29
przez ewar
Chyba ma więcej niż miesiąc, bo moja sześciotygodniowa Tola miała jeszcze niebieskie oczka, była maleństwem mieszczącym się w dłoni.Niemniej jednak to maluszek, nie mógłby pomieszkać w łazience? Z domu naprawdę łatwiej wyadopotować, z ulicy już nie koniecznie.Nikt nie mówi,że ma zostać na stałe, ale skoro macie już dwa koty, to znaczy,że jesteście przyzwyczajeni do obecności zwierząt w domu.Większość forumowiczów jest zakocona po uszy, ma nawet koty w klatkach.
Re: Przygarnij kotka

Napisane:
Sob lip 02, 2011 20:47
przez Efcia1
Nie mogę się dodzwonić do założycielki wątku, na forum też jej nie ma. Jeśli jutro się dodzwonię i kociak jeszcze będzie, jadę po niego. Trzymajcie kciuki!
Re: Przygarnij kotka

Napisane:
Sob lip 02, 2011 21:18
przez ASK@
Efcia1 pisze:Nie mogę się dodzwonić do założycielki wątku, na forum też jej nie ma. Jeśli jutro się dodzwonię i kociak jeszcze będzie, jadę po niego. Trzymajcie kciuki!
Jak są dwa koty to i 3 by sie zmieścił.Nawet w łazience. Łatwiej szukać DT a i malec bezpieczny. Maluszek na dworze.

Smutne.Kartonowe pudełko w deszcz nie daje ochrony.Małe ciałko wyziębia się szybko. Nie jest grzane przez mamę i rodzeństwo. Jak jest tak mały to nie wiadomo jak z jedzeniem.
Nie wyobrażam sobie zostawienie spotkanego kociego dziciaka .

Mimo totalnego zakocenia.
Oby był.Oby ,bo na dworze paskudnie strasznie.

Re: Przygarnij kotka

Napisane:
Sob lip 02, 2011 22:15
przez Koszmaria
postaraj się go odrobaczyć i zaszczepić-zdrowe kociaki prędzej znajdą chętnych na dom.
no i ogłoszenia wszędzie..!musisz wymyślić ładną treść ogłoszenia,która chwyci za serce.
tutaj każdy ma po kilka kotów nawet...
Re: Przygarnij kotka

Napisane:
Nie lip 03, 2011 9:09
przez Efcia1
Niestety, mam związane ręce. Telefon jest wyłączony (albo rozładowany), dziewczyny nie ma na forum. Mogę tylko siedzieć i czekać. Mam nadzieję, że maxima się odezwie. Obawiam się jednak, że w taką pogodę kociaka i tak nie będzie... Niech to szlag!
Re: Przygarnij kotka

Napisane:
Nie lip 03, 2011 9:29
przez ASK@
Efcia1 pisze:Niestety, mam związane ręce. Telefon jest wyłączony (albo rozładowany), dziewczyny nie ma na forum. Mogę tylko siedzieć i czekać. Mam nadzieję, że maxima się odezwie. Obawiam się jednak, że w taką pogodę kociaka i tak nie będzie... Niech to szlag!
Najgorsze są watki pomocowe, gdzie znika sam wołający o nią.
Tylko mam nadzieję,że cisza oznacza działanie w kierunku uratowania kota.
Re: Przygarnij kotka

Napisane:
Nie lip 03, 2011 12:08
przez Efcia1
Kociak już bezpieczny u mnie w domu. Okazał ok. 4-5 miesięcznym kocurkiem. Oprócz tego, że jest głodny i zmęczony, wygląda na to, że nic mu nie dolega, odpukać. Nie mógł się długo błąkać, jest w dobrej kondycji, ładne futerko, nie jest chudy, troszkę brudny, wiadomo. Jest zupełnie oswojony, to znaczy że miał dom...
Re: Przygarnij kotka

Napisane:
Nie lip 03, 2011 14:28
przez ASK@
cieszę się.Młodzik jeszcze!
Wcale mnie nie dziwi ta rozbieżnosć wiekowa

.Często występuje
