Strona 1 z 4

Zołza już w nowym domu w Dobrzycy :-)

PostNapisane: Pt lip 01, 2011 20:22
przez Karena
Dzisiaj koło południa zauważyłam przy kościele Ducha Św. kota. Niby nic w tym szczególnego, ale kot łasił się do wszystkich przechodzących, podbiegł też na przystanek, jakby szukał właściciela. Pogłaskałam go, ale rozsądek zwyciężył i poszłam do domu. Nie mogłam jednak przestać myśleć o tym kotku. Po ok. pół godzinie postanowiłam pójść tam jeszcze raz, wzięłam karmę, ale kota nie było. Pomyślałam, że pewnie gdzieś poszedł, albo ktoś go wziął. Późnym popołudniem wyszłam na spacer z córką, poszłam oczywiście jeszcze raz w to miejsce upewnić się, czy kota tam nie ma. Wydawało się, że nie, ale w ostatniej chwili zauważyłam go, jak z murku szuka czegoś w śmietniku. Podbiegł na wołanie, sypnęłam chrupek, ale nie chciał. Mam umowę z TZ, że żadnych więcej zwierząt na tymczas, a tym bardziej na stałe. Zadzwoniłam do p. Haliny, która prowadzi azyl dla kotów. Zgodziła się wziąć kota do siebie.
Miałam dziecko w wózku, więc zabranie kota na ręce, przejście przez ruchliwe pasy byłoby zbyt ryzykowne. Bałam się, że kot wyrwie mi się z rąk na jezdni. Zadzwoniłam do mamy, która przypilnowała małej, a ja poszłam po transporter. Wróciłyśmy pod kościół. Kota nie było widać... Do tego zaczęło padać. Nagle mama zauważyła kota. Wpakowałam go do transportera i wróciłam szybko do domu.
Nasze koty oczywiście dostały szału, zwłaszcza Kaszkaj, syczał i warczał. Dałam kotu puszkę, zjadł, był wygłodniały, ale suchego nie ruszył. Jutro wybieram się do weterynarza, a po południu odwieziemy kotkę do azylu. Szkoda, że nie możemy jej zatrzymać :(

Na moje oko to kotka ok. półroczna. Jest bardzo przyjazna i ufna. Zachowuje się tak, jakby była u nas od zawsze. Zna mieszkanie w domu. Najprawdopodobniej ktoś ją wyrzucił albo uciekła.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Młoda kotka (?) wyrzucona - do adopcji - Koszalin

PostNapisane: Pt lip 01, 2011 21:37
przez RudyiSrebrnyKot
Może ogłoszenia by jej zrobić? Może ktoś ją szuka?

Re: Młoda kotka (?) wyrzucona - do adopcji - Koszalin

PostNapisane: Pt lip 01, 2011 22:01
przez amyszka
Banerek dla kici :1luvu:

Obrazek

Kod: Zaznacz cały
[url=http://tiny.pl/hf25s][IMG]http://i.imgur.com/Psy9n.gif[/IMG][/url]


:ok: :ok: :ok:

Re: Młoda kotka (?) wyrzucona - do adopcji - Koszalin

PostNapisane: Pt lip 01, 2011 22:04
przez Karena
Ślicznie dziękuję :1luvu: Pomyślę nad ogłoszeniami o zaginięciu.

Re: Młoda kotka (?) wyrzucona - do adopcji - Koszalin

PostNapisane: Pt lip 01, 2011 22:56
przez kinia098
Karena pisze:Ślicznie dziękuję :1luvu: Pomyślę nad ogłoszeniami o zaginięciu.

Jestem na zaproszenie :)

Ogłoszenia o znalezieniu kici wywieś, Monia ( ale dodaj też, że jeśli w ciągu 2 tygodni od dnia 1 lipca, czyli dnia znalezienia koty, właściciel się po nią nie zgłosi, to idzie do adopcji ). Może sprawdźcie też, czy nie ma chipa ? Kto wie :D

:ok: :ok: :ok:

Re: Młoda kotka (?) wyrzucona - do adopcji - Koszalin

PostNapisane: Sob lip 02, 2011 6:29
przez Dyktatura
Zgłaszam się i trzymam kciuki żeby "zguba była tylko zgubą" :ok: :ok: :ok:

Re: Młoda kotka (?) wyrzucona - do adopcji - Koszalin

PostNapisane: Sob lip 02, 2011 7:11
przez Karena
Kotka spała u TZ na kołdrze :)

Re: Młoda kotka (?) wyrzucona - do adopcji - Koszalin

PostNapisane: Sob lip 02, 2011 13:13
przez Karena
TZ zdecydował, że mała zostanie na DT u nas. Jestem w szoku! 8O :1luvu:

Weterynarz oceniła jej wiek na 6-7 miesięcy. Waży 2600. Jest niedożywiona, poza tym standardowo ma pchełki. Innych oznak żadnych chorób nie ma. Została odrobaczona i odpchlona. Za tydzień mamy przyjść do szczepienia, a potem umówimy się na sterylkę.
Ma ogromny apetyt, muszę uważać, żeby się nie przejadła, po dłuższym niejedzeniu mogłoby to wywołać wiadomo co ;-)
Ustawia moich chłopaków!!! Kaszkaj się nie da, ale Dizelek chyba trochę się jej boi... Włączyłam resztki Feliwaya, ale muszę dokupić wkład, bo jadę na oparach ;-)
Kotka kuwetkuje, na razie kupy nie było tylko siooo. Bardzo garnie się do ludzi.

W lecznicy powiesiłam już ogłoszenie, tak jak podpowiedziała Kinga, z terminem 2 tygodnie. U wetów i u znajomych w sklepie zoo nikt nie zgłaszał zaginięcia.

Re: Młoda kotka wyrzucona - do adopcji - Koszalin

PostNapisane: Sob lip 02, 2011 13:34
przez RudyiSrebrnyKot
Sobie kupiła faceta koteńka :)))... Wystarczy się z takim przespać i już Twój :D :D :D...

Wieści dobre :).

Re: Młoda kotka wyrzucona - do adopcji - Koszalin

PostNapisane: Sob lip 02, 2011 13:41
przez kinia098
RudyiSrebrnyKot pisze:Sobie kupiła faceta koteńka :)))... Wystarczy się z takim przespać i już Twój :D :D :D...

nie mogę :ryk: :ryk: :ryk:
Karena, Ty zazdrosna nie jesteś ? 8)

Jeszcze kicia zostanie u Was na zawsze :lol: :lol:

Re: Młoda kotka wyrzucona - do adopcji - Koszalin

PostNapisane: Sob lip 02, 2011 13:43
przez Karena
kinia098 pisze:
RudyiSrebrnyKot pisze:Sobie kupiła faceta koteńka :)))... Wystarczy się z takim przespać i już Twój :D :D :D...

nie mogę :ryk: :ryk: :ryk:
Karena, Ty zazdrosna nie jesteś ? 8)

Jeszcze kicia zostanie u Was na zawsze :lol: :lol:


Nie zazdrosna, bo ze mną sypia Kaszkaj :lol: :lol: :lol:

Kinga, na zawsze nie. Mam ciągle na uwadze to, że gdyby (tfu, tfu!) coś się stało z rodzicami, to mamy pod opieką łącznie 5 kotów...

Chyba zamówię jej ogłoszenia u CatAngel.

Swoją drogą, miała szczęście ta mała, bo w nocy lało i biedna by zmokła :-(

Re: Młoda kotka wyrzucona - do adopcji - Koszalin

PostNapisane: Sob lip 02, 2011 13:54
przez kinia098
Karena pisze: Nie zazdrosna, bo ze mną sypia Kaszkaj :lol: :lol: :lol:

:mrgreen: :mrgreen:


Karena pisze:Kinga, na zawsze nie. Mam ciągle na uwadze to, że gdyby (tfu, tfu!) coś się stało z rodzicami, to mamy pod opieką łącznie 5 kotów...

Chyba zamówię jej ogłoszenia u CatAngel.

Rozumiem. :)
Ogłoszenia u CatAngel jak najbardziej zamów. :ok: Kicia jest młodziutka, fajna, więc domek na pewno się znajdzie ;) :ok:

Re: Młoda kotka wyrzucona - do adopcji - Koszalin

PostNapisane: Nie lip 03, 2011 9:32
przez Karena
Koty nadal na siebie syczą i warczą, ale nie było łapoczynów. Dizelek ustępuje pola nowo przybyłej. Ma mała charakter, nie ma co ;-)


Kaszkaj próbuje dostać się do kici (oczywiście okrężną drogą :ryk: )
Obrazek

Obrazek

Re: Młoda kotka wyrzucona - do adopcji - Koszalin

PostNapisane: Nie lip 03, 2011 9:54
przez RudyiSrebrnyKot
Świetne zdjęcia :)

Re: Młoda kotka wyrzucona - do adopcji - Koszalin

PostNapisane: Nie lip 03, 2011 10:35
przez kinia098
Cudowne fotki :D :kotek: