Strona 1 z 3

MALEŃSTWA NIE PRZEŻYJĄ BEZ DT! już jest DT - szukamy DS!!!

PostNapisane: Pt lip 01, 2011 16:00
przez joluka
Bardzo, bardzo pilnie potrzebujemy doświadczonego DT dla dwóch maleńkich siostrzyczek, które wylądowały w jednej z warszawskich lecznic. Maleństwa mają zaledwie 3 tygodnie - nie potrafią jeszcze samodzielnie jeść i załatwiać się - potrzebny DT, który potrafi nakarmić taki drobiazg przez strzykawkę, wymasować brzuszek i pupcię, który ma czas i możliwości, aby robić to co 3-4 godziny.

Dziewczynki zostały znalezione przez kogoś w kartonie na jednej z ulic Gocławia - przebywają w tej chwili w lecznicy w Radości, ale możemy w razie potrzeby organizować jakoś przewiezienie ich do DT, jeśli takowy się zgłosi...

Na razie lekarki z lecznicy "rozpisały dyżury" pomiędzy sobą, żeby przez całą dobę ktoś był z kociakami (lecznica jest nieczynna nocami i prawie przez całą niedzielę). Zabierają kotki do siebie do domów na noc i na niedzielę - ale niestety długo tak nie będą w stanie funkcjonować. Tylko DT jest szansą na przetrwanie i doczekanie na DS dla tych kotek.

Nie jestem w stanie przyjąć ich do siebie - po pierwsze w dni powszednie nie ma nas w domu ok. 10-12 godz., co dla takich maleństw byłoby wyrokiem, po drugie za ok. 1,5 tyg. będę miała w domu wakacyjnych gości z niezbyt tolerującym koty psem... Muszę jakoś poizolować w tym czasie domowy zwierzyniec, żeby wszyscy przetrwali tę rodzinną wizytę - nie mogę niestety na razie dobierać kocich lokatorów... :(

Re: MALEŃSTWA NIE PRZEŻYJĄ BEZ DT! DWIE LEDWIE 3-TYG. KICIE W-WA

PostNapisane: Sob lip 02, 2011 11:22
przez joluka
Ewar, Piccolo - bardzo Wam dziękuję za namiar na ten wątek: viewtopic.php?f=13&t=129815, ale wetka uważa, że dołączenie 3-tygodniowych kociaków do jednodniowych mogłoby być dla tych drugich niestety zbyt niebezpieczne.
Większe i silniejsze kotki mogłyby nie dopuszczać maluszków do mamy, przez nieuwagę przydusić przy karmieniu te mniejsze, a poza tym kocia mama mogłaby być totalnie zdezorientowana i zbyt wcześnie odrzucić swoje maleństwa, gdy zauważyłaby, że te większe już się usamodzielniają.

Różnica wieku pomiędzy tymi maluchami jest chyba niestety zbyt duża, więc nie pisałam do Ignezki. A żadnego chętnego DT niestety nie widać... :(

Re: MALEŃSTWA NIE PRZEŻYJĄ BEZ DT! DWIE LEDWIE 3-TYG. KICIE W-WA

PostNapisane: Sob lip 02, 2011 19:44
przez joluka
Nadal pilnie potrzebny DT, który byłby w stanie zaopiekować się "strzykawkowymi" maluszkami!!!!!!!!!

:!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:

Re: MALEŃSTWA NIE PRZEŻYJĄ BEZ DT! DWIE LEDWIE 3-TYG. KICIE W-WA

PostNapisane: Nie lip 03, 2011 12:22
przez RudyiSrebrnyKot
Czy są jakieś zdjęcia maluszków?

edit - zrobiłam bez zdjęć...

Obrazek
Kod: Zaznacz cały
[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=129814&start=0][img]http://miau_miau2010.republika.pl/kicie3tyg.gif[/img][/url]

Re: MALEŃSTWA NIE PRZEŻYJĄ BEZ DT! DWIE LEDWIE 3-TYG. KICIE W-WA

PostNapisane: Nie lip 03, 2011 12:49
przez kristinbb
Pilne :!: :!: :!:

Re: MALEŃSTWA NIE PRZEŻYJĄ BEZ DT! DWIE LEDWIE 3-TYG. KICIE W-WA

PostNapisane: Nie lip 03, 2011 13:21
przez joluka
RudyiSrebrnyKocie - dziękuję pięknie!!!!!!! :1luvu: Nie mam jeszcze niestety zdjęć - wiem tylko, że jedna dziewczynka jest chyba czarna, druga pręgowana burasia - tyle na razie się dowiedziałam. Może w tygodniu uda mi się zrobić im w lecznicy jakieś zdjęcie - no chyba, że cudem znajdzie się do tej pory DT... :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Re: MALEŃSTWA NIE PRZEŻYJĄ BEZ DT! DWIE LEDWIE 3-TYG. KICIE W-WA

PostNapisane: Śro lip 06, 2011 23:04
przez vega013
Jedna dziewczynka jest czarna, a druga to pręgowana burasia z białym. Dziewczynki już samodzielnie jedzą i nie trzeba masować im brzuszków. Rosną jak na drożdżach. Są przeurocze. Jutro po pracy zrobię im fotki i wstawię w tym wątku. Wtedy poprosimy o ogłoszenia.

Re: MALEŃSTWA NIE PRZEŻYJĄ BEZ DT! DWIE LEDWIE 3-TYG. KICIE W-WA

PostNapisane: Śro lip 06, 2011 23:27
przez almetka
Nie wiem po co napisałam pw. Napisze w wątku że ja byłabym w stanie zająć się maluchami od 11 lipca, tylko aby ktoś je przywiózł do Lublina;)

Re: MALEŃSTWA NIE PRZEŻYJĄ BEZ DT! DWIE LEDWIE 3-TYG. KICIE W-WA

PostNapisane: Śro lip 06, 2011 23:29
przez klauduska
almetka pisze:Nie wiem po co napisałam pw. Napisze w wątku że ja byłabym w stanie zająć się maluchami od 11 lipca, tylko aby ktoś je przywiózł do Lublina;)

widzę, że zaszczurzeni podbijają świat kociarzy :D :D

Re: MALEŃSTWA NIE PRZEŻYJĄ BEZ DT! DWIE LEDWIE 3-TYG. KICIE W-WA

PostNapisane: Śro lip 06, 2011 23:50
przez almetka
Ha! Tak klauduska nie wiem jak poznałaś ale to ja :D
jedyny transport to może bus? albo ja bym jakoś po kociaki przyjechała? Ty byś najwyżej je odebrała z kliniki a ja od Ciebie z domu?

Re: MALEŃSTWA NIE PRZEŻYJĄ BEZ DT! DWIE LEDWIE 3-TYG. KICIE W-WA

PostNapisane: Śro lip 06, 2011 23:57
przez vega013
almetka pisze:Ha! Tak klauduska nie wiem jak poznałaś ale to ja :D
jedyny transport to może bus? albo ja bym jakoś po kociaki przyjechała? Ty byś najwyżej je odebrała z kliniki a ja od Ciebie z domu?

Wszystko da się zorganizować :piwa:

Re: MALEŃSTWA NIE PRZEŻYJĄ BEZ DT! DWIE LEDWIE 3-TYG. KICIE W-WA

PostNapisane: Czw lip 07, 2011 0:01
przez klauduska
almetka pisze:Ha! Tak klauduska nie wiem jak poznałaś ale to ja :D
jedyny transport to może bus? albo ja bym jakoś po kociaki przyjechała? Ty byś najwyżej je odebrała z kliniki a ja od Ciebie z domu?

odp ci na PMkę, ale nie zauważyłam przed tym, że mi tu odp :)
toć przecież masz taki nick na allo :P [przede mną nic się nie ukryje :twisted: :twisted: ;) ]
ja do 14.07. nie ruszam się nigdzie z domu.
poza tym ja nawet nie wiem gdzie są te maluchy.. ;)
transport maluchów busem odpada moim zdaniem raczej. ja ledwo szczury na PKS nadaję, a co dopiero takie małe łobuziaki.

Re: MALEŃSTWA NIE PRZEŻYJĄ BEZ DT! DWIE LEDWIE 3-TYG. KICIE W-WA

PostNapisane: Czw lip 07, 2011 0:06
przez vega013
klauduska pisze:
almetka pisze:Ha! Tak klauduska nie wiem jak poznałaś ale to ja :D
jedyny transport to może bus? albo ja bym jakoś po kociaki przyjechała? Ty byś najwyżej je odebrała z kliniki a ja od Ciebie z domu?

odp ci na PMkę, ale nie zauważyłam przed tym, że mi tu odp :)
toć przecież masz taki nick na allo :P [przede mną nic się nie ukryje :twisted: :twisted: ;) ]
ja do 14.07. nie ruszam się nigdzie z domu.
poza tym ja nawet nie wiem gdzie są te maluchy.. ;)
transport maluchów busem odpada moim zdaniem raczej. ja ledwo szczury na PKS nadaję, a co dopiero takie małe łobuziaki.

Almetko, najlepiej, gdybyś osobiście przyjechała po maluchy lub ktoś by Ci dostarczył kocięta. Jakikolwiek inny transport nie wchodzi w grę.

Koteczki są w tej lecznicy http://weterynariaradosc.waw.pl/ pod świetną opieką.

Re: MALEŃSTWA NIE PRZEŻYJĄ BEZ DT! DWIE LEDWIE 3-TYG. KICIE W-WA

PostNapisane: Czw lip 07, 2011 0:08
przez almetka
No dobra to przyjadę,tylko moją jedyną prośbą do Ciebie klauduska :lol: byłoby to żebyś dostarczyła mi kociaki na busa bo ja komplenie nie znam warszawy.Nic :cry:

Re: MALEŃSTWA NIE PRZEŻYJĄ BEZ DT! DWIE LEDWIE 3-TYG. KICIE W-WA

PostNapisane: Czw lip 07, 2011 0:11
przez vega013
almetka pisze:No dobra to przyjadę,tylko moją jedyną prośbą do Ciebie klauduska :lol: byłoby to żebyś dostarczyła mi kociaki na busa bo ja komplenie nie znam warszawy.Nic :cry:

Napisz kiedy i o której godzinie przyjedziesz :lol:

Ponieważ do Lublina kawał drogi, zapraszamy na nocleg do nas :lol: