DT Smarti5-...no i kolejna setka?

[Zofia.Sasza]

Ponieważ być może osoby nie mające facebooka nie wiedzą, jak to działa, to jeszcze dokładniej:

Wybierając opis fanpage'a (czyli tej jakby strony na Facebooku) musisz poruszać się według ściśle określonych kategorii. Są kategorie biznesowe, firmy, przedsiębiorstwa, są osoby prywatne, są postacie fikcyjne - musisz jakoś się skatalogować. Te założone na FB strony nie są własnością założyciela, tylko facebooka - a ten zabiera prawo do administrowania stroną, jeśli przekroczy się 10.000 fanów w przypadku większości rodzajów fanpage'ów. Organizacje non profit i firmy są jednymi z niewielu, które tych praw nie tracą niezależnie od ilości fanów.
Te kategorie są dość ogólne i tak naprawdę bardzo wielu z nich brakuje - nie ma czegoś takiego jak domy tymczasowe, trzeba się pod coś podpiąć. Ale wpisanie się w kategorii organizacji non profit do niczego nie uprawnia, to tylko kategoria, w dodatku według mnie słabo widoczna.

Sugeruje coś osobom oglądającym. Ja absolutnie Ciebie o nic nie obwiniam, bo i o co, ale to jest mylące po prostu. Co do 10.000 fanów... Bądźmy poważni Koteria ma coś ponad 2000...

[Szalony Kot]

Moja praca uczy mnie planować zadania jak najbardziej długofalowo (planujemy kampanie reklamowe w social media na całe lata ). To już taki odruch, zakładając FP od razu wybieram te, do których praw administracyjnych nigdy nie utracę.
Mam możliwości wynegocjowania za rok czy dwa np. gier, które przyciągają większą ilość fanów, mam pomysły na rozkręcanie większych kampanii.
Moja praca już taka jest, ja działam na fanpage'ach o skali rzędu 60-100 tysięcy fanów i na takiej jestem przyzwyczajona działać chociaż faktem jest, że fanpage prywatne (dwa hobbystyczne, transportowy i DT Smarti) nieco zaniedbuję kosztem pracy

[magdaradek]

Ja natomiast nie wierzę w "niewychodzenie" tymczasów, a tylko rezydentów. Bo jak to niby miałoby być zorganizowane?
Wszystkie tymczasy są zamykane, by nie wychodziły? Chyba nawet w bardzo dużym domu nie ma aż tylu pomieszczeń. No, chyba że smarti nie izoluje swoich tymczasów
no bo w wiedzę kotów o tym, kto może wychodzić a kto nie, kto jest rezydentem a kto tymczasem to chyba żadne z nas nie uwierzy

[Zofia.Sasza]

Ja natomiast nie wierzę w "niewychodzenie" tymczasów, a tylko rezydentów. Bo jak to niby miałoby być zorganizowane?
Wszystkie tymczasy są zamykane, by nie wychodziły? Chyba nawet w bardzo dużym domu nie ma aż tylu pomieszczeń. No, chyba że smarti nie izoluje swoich tymczasów
no bo w wiedzę kotów o tym, kto może wychodzić a kto nie, kto jest rezydentem a kto tymczasem to chyba żadne z nas nie uwierzy

Z tego co wiem - tak.

[Jus87]

Witam się dzisiaj... taki zapier*%$ w pracy, że nawet chwili wytchnienia mnie mam... ale po przeczytanych powyże postach może i lepiej, że czasu brak!

[Zofia.Sasza]

Witam się dzisiaj... taki zapier*%$ w pracy, że nawet chwili wytchnienia mnie mam... ale po przeczytanych powyże postach może i lepiej, że czasu brak!

Jak sądzę podziękowania za powstanie tej sytuacji należy kierować do Marzeni11

[Szalony Kot]

Ja natomiast nie wierzę w "niewychodzenie" tymczasów, a tylko rezydentów. Bo jak to niby miałoby być zorganizowane?
Wszystkie tymczasy są zamykane, by nie wychodziły? Chyba nawet w bardzo dużym domu nie ma aż tylu pomieszczeń. No, chyba że smarti nie izoluje swoich tymczasów
no bo w wiedzę kotów o tym, kto może wychodzić a kto nie, kto jest rezydentem a kto tymczasem to chyba żadne z nas nie uwierzy

Wszystkie tymczasy są oddzielone od rezydentów. Tak samo kotki niesterylizowane od kocurów, grzyby są oddzielnie, oddzielnie maluchy nieszczepione od maluchów szczepionych, oddzielnie koty dorosłe. Oddzielnie koty, które się nie lubią, a też są takie. Oddzielnie (był) Carlito z Bellą, jako rezydenci, którzy też nie wychodzą. Oddzielnie koty nowe, z kwarantanną.

Łączone są tylko koty, które przechodzą to samo, są na tym samym etapie szczepień, odrobaczania itd. O tym samym statusie zdrowotnym, jakbym to miała skrócić I które się lubią i akceptują.

[Zofia.Sasza]

Ja natomiast nie wierzę w "niewychodzenie" tymczasów, a tylko rezydentów. Bo jak to niby miałoby być zorganizowane?
Wszystkie tymczasy są zamykane, by nie wychodziły? Chyba nawet w bardzo dużym domu nie ma aż tylu pomieszczeń. No, chyba że smarti nie izoluje swoich tymczasów
no bo w wiedzę kotów o tym, kto może wychodzić a kto nie, kto jest rezydentem a kto tymczasem to chyba żadne z nas nie uwierzy

Wszystkie tymczasy są oddzielone od rezydentów. Tak samo kotki niesterylizowane od kocurów, grzyby są oddzielnie, oddzielnie maluchy nieszczepione od maluchów szczepionych, oddzielnie koty dorosłe. Oddzielnie koty, które się nie lubią, a też są takie. Oddzielnie Carlito z Bellą, jako rezydenci, którzy też nie wychodzą. Oddzielnie koty nowe, z kwarantanną.

Łączone są tylko koty, które przechodzą to samo, są na tym samym etapie szczepień, odrobaczania itd. O tym samym statusie zdrowotnym, jakbym to miała skrócić I które się lubią i akceptują.

Na miłość boską, czy ten kot żyje, czy nie??? To jest paranoja, co się tu wyprawia

[Szalony Kot]

Przepraszam. Do mnie jeszcze nie dotarło, że nie żyje. W sensie - ja tego nie wiem.
Powinno być:
Oddzielnie był Carlito z Bellą, jako niewychodzący rezydenci.

Przepraszam, nie krzyczcie, dajcie porozmawiać :>

[Jus87]

Wiecie co? Postanowiłam dzisiaj, że zapytam TŻ-a czy kupi mi Ferrari, żeby wozić koty na sterylki myślicie, że to fajny pomysł? Miałyby odrobinę przyjemności zanim pójdą do DS

[Szalony Kot]

Jus, Ty masz ferrari bez ferrari :>

[Zofia.Sasza]

Czy ja bym mogła prosić Marzenię11, która - jak widzę - jest na forum, żeby wyjaśniła tę sytuację?

[PcimOlki]

Może mi ktoś wyjaśnić, dlaczego napisano na wątku, że Carlito czuje się świetnie i jest pod najlepszą opieką, a w rzeczywistości kot nie żyje?????

A dlaczego ktoś miałby Tobie coś wyjaśniać? Znałaś tego kota, łożyłaś na niego, a może oferowałaś lepszą formę pomocy która została odrzucona w wyniku czego kot nie żyje?
Uczestniczysz w wątku czy pojawiasz się wtedy gdy trzeba namieszać?
To samo tyczy się pań casica i pcimolki, oraz tych które zaraz tu dotrą.

SzalonyKocie, jako, że przejęłaś konstuktywnie prowadzenie dialogu i jesteś tutaj jedyną rozsądną osobą zdolną do tego, dobrze by by było, gdybyś szczekające pieski zagoniła do budy. Bardzo trudno rozmawia się w jazgocie głupoty.

[Erin]

SzalonyKocie, jako, że przejęłaś konstuktywnie prowadzenie dialogu i jesteś tutaj jedyną rozsądną osobą zdolną do tego, dobrze by by było, gdybyś szczekające pieski zagoniła do budy. Bardzo trudno rozmawia się w jazgocie głupoty.

No to już, na co czekasz?
Waruj!

[JolaJ]

SzalonyKocie, jako, że przejęłaś konstuktywnie prowadzenie dialogu i jesteś tutaj jedyną rozsądną osobą zdolną do tego, dobrze by by było, gdybyś szczekające pieski zagoniła do budy. Bardzo trudno rozmawia się w jazgocie głupoty.

No to już, na co czekasz?
Waruj!

Brawo! zrozumiał a raczej zrozumiała pcigeja
posłuszny szczeniak