co może mu być?

Napisane:
Czw cze 30, 2011 22:58
przez monikas11
CO MOZE MU BYĆ?
traktor ( ten bezdomny) dzis przyszedl smutny strasznie, i mial takie dziwne oko... jakies takie zołte, niewyraźne, i światło się w nim strasznie odbija... co to może być? wczoraj miał jeszcze normalne!!!!
mój go pogonił... usłyszalam huk na balkonie, a potem Traktora jak ze spuszczonym pyszczkiem odchodzi i nie reaguje na moje wolanie (ZAWSZE reagowal) strasznie się o niego martwię!!!! proszę, pomóżcie mi choć troche, nie wiem co mam robić!!!! naprawdę nikt go nie chce? koszta weta, czy szczepienia teraz pokryje..........
Re: co może mu być?

Napisane:
Pt lip 01, 2011 7:35
przez Agonis
moze zabierz do weta ? szkoda kota, a diagnoza bez fot przez internet , no chyba nie najlepszy pomysł...
moze wypowie sie ktos obeznany na chorobskach

Re: co może mu być?

Napisane:
Pt lip 01, 2011 7:39
przez ASK@
monikas11 pisze:CO MOZE MU BYĆ?
traktor ( ten bezdomny) dzis przyszedl smutny strasznie, i mial takie dziwne oko... jakies takie zołte, niewyraźne, i światło się w nim strasznie odbija... co to może być? wczoraj miał jeszcze normalne!!!!
mój go pogonił... usłyszalam huk na balkonie, a potem Traktora jak ze spuszczonym pyszczkiem odchodzi i nie reaguje na moje wolanie (ZAWSZE reagowal) strasznie się o niego martwię!!!! proszę, pomóżcie mi choć troche, nie wiem co mam robić!!!! naprawdę nikt go nie chce? koszta weta, czy szczepienia teraz pokryje..........
Idź do weta.Nawet zadzwon i jego podpytaj.
Zakoceni jesteśmy wszyscy na maksa.Ale moze jakiś cud się zdarzy.
Re: co może mu być?

Napisane:
Pt lip 01, 2011 12:03
przez monikas11
A NAJGORSZE W TYM WSZYSTKIM JEST TO, ŻE DZISIAJ WYJEŻDZAM!!!!!!!!! prywatnie bym odwolala, ale to słuzbowe!

(((((( wracam dopiero w poniedziałek wieczór!
Re: co może mu być?

Napisane:
Pt lip 01, 2011 12:41
przez ASK@
monikas11 pisze:A NAJGORSZE W TYM WSZYSTKIM JEST TO, ŻE DZISIAJ WYJEŻDZAM!!!!!!!!! prywatnie bym odwolala, ale to słuzbowe!

(((((( wracam dopiero w poniedziałek wieczór!
A nie ma kto z nim pójść. Ew szpitalik załatwić? Dzwoniłaś do weta z podpytką?
Re: co może mu być?

Napisane:
Pt lip 01, 2011 12:51
przez monikas11
już dzwoniłam do koleżanki, która będzie opiekowała się moim, pod mą nieobecnośc, więc i traktorem się zajmie... tzn zabierze go dzis do weta! a jest coś takiego jak szpitalik??? nie miałam zielonego pojęcia!!! ( ale wtyd!)
Re: co może mu być?

Napisane:
Pt lip 01, 2011 13:20
przez ASK@
monikas11 pisze:już dzwoniłam do koleżanki, która będzie opiekowała się moim, pod mą nieobecnośc, więc i traktorem się zajmie... tzn zabierze go dzis do weta! a jest coś takiego jak szpitalik??? nie miałam zielonego pojęcia!!! ( ale wtyd!)
są lecznice,które zatrzymuja koty do obserwacji,diagnostyki,leczenia...Nie wszystkie ale są. Należy się tylko dopytac gdzie i za ile.
Kciuki za kocia

Re: co może mu być?

Napisane:
Nie lip 10, 2011 19:02
przez monikas11
ASK@ pisze:monikas11 pisze:już dzwoniłam do koleżanki, która będzie opiekowała się moim, pod mą nieobecnośc, więc i traktorem się zajmie... tzn zabierze go dzis do weta! a jest coś takiego jak szpitalik??? nie miałam zielonego pojęcia!!! ( ale wtyd!)
są lecznice,które zatrzymuja koty do obserwacji,diagnostyki,leczenia...Nie wszystkie ale są. Należy się tylko dopytac gdzie i za ile.
Kciuki za kocia

z Traktorem wszystko ok! tylko nadal domku szuka!!!!!!!
Re: co może mu być?

Napisane:
Nie lip 10, 2011 20:49
przez ASK@
monikas11 pisze:ASK@ pisze:monikas11 pisze:już dzwoniłam do koleżanki, która będzie opiekowała się moim, pod mą nieobecnośc, więc i traktorem się zajmie... tzn zabierze go dzis do weta! a jest coś takiego jak szpitalik??? nie miałam zielonego pojęcia!!! ( ale wtyd!)
są lecznice,które zatrzymuja koty do obserwacji,diagnostyki,leczenia...Nie wszystkie ale są. Należy się tylko dopytac gdzie i za ile.
Kciuki za kocia

z Traktorem wszystko ok! tylko nadal domku szuka!!!!!!!
Cieszę się,ze z kotem lepiej.
A że domu szukacie...To nie nowina an forum!
Powodzenia z całego serca życzę
