Strona 1 z 1

Proszę o pomoc, nie wiem co mam robić :( Adopcja?

PostNapisane: Nie cze 26, 2011 9:04
przez voyageree
Witam,
pisząc to mam łzy w oczach ale przez parę miesięcy myślenia co z tym wszystkim zrobić, opadają mi ręce i jestem niemal bez wdechu, pełna za to
bezradności.

2 i pół roku temu kupiłam kotkę, która jest piękną białą kulką ( w typie rasy syberysjkiej), 2 lata temu dołączyła do niej zwykła czarna dachówka. I tak
sobie żyłyśmy szczęśliwie. Niestety biała kotka zaczęła podsikiwać wszędzie, nie pomogło na to nic - aerozole odstraszające, wiatraczki z kocimi
hormonami szczęścia, system nagród gdy załatwiała się do kuwety, sterylizacja, spryskiwanie miejsc zapachami cytrusowymi... Obecnie kota ma gdzieś
kuwetę i jej ulubionym miejscem do załatwiania się jest salon. Z drugą kotką (też po sterylizacji) nie ma takiego problemu. Korzystałam też z opinii
psychologa od zwierząt i w takiej sytuacji najlepsze byłoby rozdzielenie kotek, aby młodsza (dachówka) nie przejęła nawyków od starszej, która poniekąd
jej matkowała a także, by wyeliminować ten nawyk u białej... To tak w skrócie. Dodam jeszcze, że biała kotka, kiedy jest w zupełnie nowym miejscu
(np wyjazd wakacyjny) załatwia się grzecznie tam, gdzie ma, ale jak tylko poczuje się pewniej jest "zabawa"...
Pomijając zasikane mieszkanie, wszystko było dobrze. Miały tu 80 metrów do biegania, własne kąty. Niestety, zmieniła się też moja sytuacja...
Do końca lipca muszę się przeprowadzić do mieszkania 35m, gdzie właściciele nie zgadzają się na zwierzęta. Mieszkanie musi być to, proszę nie pytajcie
dlaczego. Nie wyobrażam sobie oddać kotów do schroniska... Po prostu nie mogłabym.
Jestem w kropce. Nie mam komu oddać kotek, muszę je rozdzielić. Wiem, że dla nich to będzie ciężkie ale bardzo boję się o białą kotę i jej zachowania,
to podsikiwanie. Jest duża szansa, że z czystą nową kuwetą, nowymi ludźmi, nowym otoczeniem zacznie się tam załatwiać... Ale jeżeli nie, to co jak ci ludzie
ją uderzą w złości? Albo oni oddadzą do schroniska? Przecież to będzie koszmar... Wiem, że biała kota ze względu na swój wygląd (jak biały puchaty miś,
obecnie na lato wygolony) powinna znaleźć domek szybko... Jest towarzyska, lubi być głaskana i lubi zabawy z ludźmi. Ma trochę taki swój swiat, chyba
bardziej kolorowy od naszego...
Czarna kotka jest dachowcem, jej będzie znaleźć dom o wiele gorzej. Nie cierpi zostawać sama, jest płochliwa... Ale jak zaufa, przychodzi cały czas żeby
się łasić, bawić. Uwielbia wszystko co szeleści. Dzisiaj rano przyszła jak spałam jeszcze i mokrym nosem dotykała mi policzka żeby obudzić, jak zobaczyła
że otwieram oczy zaczęła mruczeć. I jak ja mam ją oddać... :(
Nie wiem, naprawdę nie wiem co mam robić. Nie wyobrażam sobie oddania ich, ale wiem, że dla białej (która kocha wszystkich i wszystko, więc okres
adaptacyjny też będzie mimo wszystko mniej bolesny... ech.. ) to będzie nawet wskazane ze względu na sikanie... Ten problem jest od ponad roku, półtora
i uwierzcie mi, że naprawdę ciężko jest żyć gdy co dzień zasikiwane są ubrania, łóżka, kanapy, podłoga... A ją to bawi.
Nie wiem jak znaleźć opiekunów, jak to wszystko rozwiązać... Po prostu mam mętlik w głowie...
Na pewno mogłabym opłacać utrzymanie kotek... Ale czy to coś da?
Bardzo proszę o pomoc, jakieś rady...

Przepraszam, jeżeli umieściłam to w złym dziale..

zedytowałam informacje o rasie

Re: Proszę o pomoc, nie wiem co mam robić :( Adopcja?

PostNapisane: Nie cze 26, 2011 9:15
przez Jana
Rozumiem, że podsikująca kotka miała robione badania moczu, krwi itp., żeby wykluczyć chory pęcherz i ew. inne choroby fizyczne?

Re: Proszę o pomoc, nie wiem co mam robić :( Adopcja?

PostNapisane: Nie cze 26, 2011 9:17
przez kya
Sorry ale tekst ,ze kotke bawi podsikiwanie świadczy o tym ,ze nie znasz kotow. Czy badalas mocz kotki? Moze ma problemy z ukladem moczowym? A tak w ogole to mam wrazenie ,ze juz podjelas decyzje o pozbyciu sie kotow ze wzgledu na zmiane miejsca zamieszkania wiec po co ten post?

Re: Proszę o pomoc, nie wiem co mam robić :( Adopcja?

PostNapisane: Nie cze 26, 2011 9:20
przez alix76
Ok, a czy biała kotka była badana fizycznie, na zapalenie pęcherza i inne choroby? U mnie tymczaska zaczęła posikiwać w związku z niewydolnością nerek.
Voyageree, współczuję trudnej sytuacji życiowej - czy nie ma szansy na inne mieszkanie, gdzie kotki, a chociaż 1 może zostać z Tobą?
I jakiej konkretnie pomocy oczekujesz? Jeśli pomocy w opiece i adopcji dziewczyn, to zmień tytuł na coś w stylu - 2 kotki szukają DT/DS i nazwę miejscowości. Na pewno będzie łatwiej, skoro możesz pokryć koszty utrzymania. Koty rasowe/w typie rasy dość szybko znajdują domy, ale tu problemem może być sikania - dobrze by było, gdyby w rozmowach pomógł Ci jakiś okoliczny doświadczony DT.
Generalnie teraz jest ciężko :( , mnóstwo maluchów, zastój w adopcjach - ale masz ponad miesiąc, to dużo czasu.

Re: Proszę o pomoc, nie wiem co mam robić :( Adopcja?

PostNapisane: Nie cze 26, 2011 9:26
przez voyageree
Tak. Teraz w lipcu na początku chcę te badania powtórzyć aby były świeże jednakże poprzednie nie wykazały żadnych nieprawidłowości.. Kontaktowałam się w tej sprawie z paroma wetami, żaden nie potrafił mi udzielić jednoznacznej odpowiedzi, dlaczego tak się dzieje. Jej sprawia radość podsikiwanie gdzie ona chce. Niekiedy, gdy widzę/słyszę, że podkopuje podłogę by się załatwić i idę do niej spokojnym krokiem, bez krzyków by ją do kuwety przenieść po prostu z niej wychodzi, ucieka jak do zabawy i wraca na wcześniej obrane miejsce Zawsze potem ucieka zadowolona z "miejsca zbrodni"... Nadają się do tego też wszystkie pudełka, kartony, rzeczy leżące na podłodze.

Decyzję musiałam podjąć. To nie jest moje "widzi mi się", że koty się znudziły. Muszę zmienić wynajmowane mieszkanie na inne, konkretne i ta kwestia nie pozostawia mi pola wyboru. Właściciele nie zgadzają się na koty. Na pewno nie na 2, nie wiem czy uda mi się ich ubłagać nawet na tą 1, dachówkę. W obecnym mieszkaniu zostać nie mogę. Gdybym pod tym względem miała wybór to NIGDY takiej decyzji bym nie podjęła, o ich oddaniu, czy nawet jednej z nich.

Po co ten post? Bo potrzebuję pomocy, rady. Nie chcę ich oddawać w ogóle, na pewno nie do schroniska. Ale kto zaadoptuje sikającą kotkę? Ja nie wiem jak z tym sobie poradzić, jak znaleźć jej, im nowy dom. Nie wiem, dlaczego na mnie naskoczyłaś/eś za to, że proszę o pomoc? To do Kya.

Kiedy uda mi się podjąć jakąś decyzję, mam nadzieję, z Waszą pomocą założę nowy wątek, ze wszystkimi danymi, ze zdjęciem kotki... Póki co tu potrzebuję rad co robić :(

Re: Proszę o pomoc, nie wiem co mam robić :( Adopcja?

PostNapisane: Nie cze 26, 2011 9:30
przez naline
Dobrze, że badałaś kotkę. Powtórz badania.
Powodów ku temu może być wiele - stres? Czy ten czynnik wchodzi w grę? Jak reaguje na drugą kotkę? Bez problemu?

Re: Proszę o pomoc, nie wiem co mam robić :( Adopcja?

PostNapisane: Nie cze 26, 2011 9:32
przez voyageree
Nie wydaje mi się, aby to był stres... Nie zauważyłam żadnych czynników, które to nasilają bądź osłabiają. Nie jest to też zależne od kuwety/żwirku w kuwecie, karmy, wody, zapachu w mieszkaniu... Wszystko było sprawdzane. To jest jej normalny sposób załatwiania się, nie znaczenie terenu.
Kotka kocha wszystkich, łącznie ze zwierzętami.

Re: Proszę o pomoc, nie wiem co mam robić :( Adopcja?

PostNapisane: Nie cze 26, 2011 10:31
przez marija
Skontaktuj się z hodowlą, z której kupiłaś kotkę. Każdy szanujący się Hodowca ma w umowie klauzulę, że w razie trudności będzie się starał pomóc lub też nawet, że kot może do niego wrócić. Spójrz w umowę i sprawdź.

Re: Proszę o pomoc, nie wiem co mam robić :( Adopcja?

PostNapisane: Nie cze 26, 2011 10:40
przez voyageree
Przepraszam bardzo za wprowadzenie w błąd. Kotka jest w typie rasy syberyjskiej, nie ma rodowodu. Niestety tak to jest, jak pisze się w emocjach... Także zwrócenie się do hodowcy niewiele da, nie wiem czy zbytnio się tym przejmą.

Kotkę zakupiłam, ponieważ moja koleżanka była wtedy sąsiadką właścicieli kotki, która została dopuszczona do rozrodu tylko w celach zarobkowych. Z całego miotu została im ta 1 kotka, z którą nie wiadomo co miało być, a że ja wtedy szukałam kotki stwierdziłam,że mogę kupić tą. Nie zależało mi na rodowodzie, kotka nigdy nie miała być dopuszczona, dlatego też jest po sterylizacji.

Re: Proszę o pomoc, nie wiem co mam robić :( Adopcja?

PostNapisane: Nie cze 26, 2011 11:12
przez vega013
Bardzo dobrze zrobiłaś, że wysterylizowałaś kotkę. Radziłabym powtórzyć badanie moczu. Co do sikania na kartony lub papier leżący na podłodze, to moje zdrowe koty (Filuś i wyniańczona przez niego Oliwka, dla której jest autorytetem) od razu muszą ją zamoczyć. Nigdy nie miały papieru w kuwetach, a mimo to papier na podłodze prowokuje kociaste do posikania. Wystarczy, że podczas nocnych gonitw zrzucą gazetę, to rano już nie nadaje się do czytania. Może warto zwrócić na to uwagę?

Re: Proszę o pomoc, nie wiem co mam robić :( Adopcja?

PostNapisane: Nie cze 26, 2011 11:13
przez voyageree
Jeżeli nie ma niczego na podłodze, to wystarczy podłoga sama w sobie. Staram się wszystko uprzątać od razu jak tylko widzę, że leży.

Re: Proszę o pomoc, nie wiem co mam robić :( Adopcja?

PostNapisane: Nie cze 26, 2011 13:47
przez Koszmaria
zrób analizę moczu i badanie krwi-morfologię i biochemię,by sprawdzić czy z nerkami i wątrobą wszystko ok.

Re: Proszę o pomoc, nie wiem co mam robić :( Adopcja?

PostNapisane: Nie cze 26, 2011 14:32
przez Kazia
viewtopic.php?f=10&t=122011&p=6881602&hilit=Spamilan#p6881602

To może być rozwiązanie, tylko oczywiście we współpracy z wetem to trzeba robić.