Strona 1 z 5

Kto chce tonkijskiego z rodowodem?

PostNapisane: Śro lut 18, 2004 13:11
przez Wojtek
ODDAM KOTKA W DOBRE RĘCE

Miasto: warszawa
Oddam kotka dobrze wychowanego (czystości) rasy Tonkijskiej!rodowód.Bardzo ładnego ciemny brąz.Z dużym smutkiem razem z żoną oddajemy ze względu na małe dziecko.Dodam do tego kuwete zakrywaną i domek dla kotka.Kotek ma rok i 2 miesiące po kastracji!!
Kontakt: 501377380 lub 22 6433046
Email: nellyd@op.pl

Data ogłoszenia: 18. 02. 2004

PostNapisane: Śro lut 18, 2004 13:13
przez Padme
Czy tonki jedzą małe dzieci??? 8O

PostNapisane: Śro lut 18, 2004 13:15
przez lady_in_blue
A może ktoś by do tych ludzi napisał, że nie muszą kota oddawać? Bo o alergii tam nic nie ma...

PostNapisane: Śro lut 18, 2004 13:18
przez Mysza
Takiego pięknego kota oddawać...

:( Kto miał zdjęcia malutkich dzieci i kotów :?: :?: :!: Może niech podeśle??

PostNapisane: Śro lut 18, 2004 13:20
przez Basia_G
Zdjęcia można podesłać, tylko wg mnie jak ktoś już nie chce kota to za diabła zdania nie zmnieni. Nie wiadomo równiez, czy dziecko nie jest tylko argumentem do zmiany "umeblowania mieszkania".

PostNapisane: Śro lut 18, 2004 13:21
przez Macda
Poszaleli ludzie...norweg, tonek...eeeech...

PostNapisane: Śro lut 18, 2004 13:29
przez magpie
marzenie mojego życia... mieć rasowego kota (rodowodowego)... ja tego po prostu nie rozumiem... jedni wszystko by zrobili żeby takiego mieć, a inni oddają go - tak bez powodu. może im się znudził albo coś zniszczył to oddać, najlepiej :evil:

PostNapisane: Śro lut 18, 2004 13:35
przez karolaa
Mysle, ze glownie chodzi o dziecko. Prawdopodobnie ma alergie, albo cos w tym stylu. Moi znajomi mieli podobna sytuacje pol roku temu :( Z bolem serca, ale musieli oddac swoje dwa ukochane koty. Bo dziecko im sie dusilo po prostu.
Czasami zdaza sie tez, ze to kot nie akceptuje dziecka... Lepiej wiec chyba, zeby znalazl nowy, kochajacy dom, niz gdyby mial sie meczyc psychicznie.
Tak mi sie przynajmniej wydaje.

Karolaa

PostNapisane: Śro lut 18, 2004 13:36
przez Mysza
Napisałam, podała link do naszego wątku kot a dziecko, znalazłam te zdjęcia. Byłam strasznie milutka :roll: , dałam kilka rad i zaprosiłam na nasze forum.

Ufff

PostNapisane: Śro lut 18, 2004 13:39
przez izza
A ja prawdę mówiąc w ogóle tego nie rozumiem - hodowli, rodowodów, ras. Nie uważam za stosowne oceniać ludzi po ich rodowodach, więc dlaczego przykładać taką miarę do zwierząt? Bo pasuje do wystroju wnętrza bardziej niz "zwykły" kot? I na pewno zaraz tłum się ustawi w kolejce, bo to rasowe... Ale to takie moje dziwaczenie tylko.

PostNapisane: Śro lut 18, 2004 13:41
przez ara
izza pisze:A ja prawdę mówiąc w ogóle tego nie rozumiem - hodowli, rodowodów, ras. Nie uważam za stosowne oceniać ludzi po ich rodowodach, więc dlaczego przykładać taką miarę do zwierząt? Bo pasuje do wystroju wnętrza bardziej niz "zwykły" kot? I na pewno zaraz tłum się ustawi w kolejce, bo to rasowe... Ale to takie moje dziwaczenie tylko.


izza, na ten temat bylo juz mase watkow. przede wszystkim jest tak ze niektorzy ludzie maja swoje marzenia co do ras albo nie ras. ja zakochalam sie w ruskich i mam 2. to nie jest ocenianie, to jest spelnianie marzen.

PostNapisane: Śro lut 18, 2004 13:58
przez Nelly
He, moje ostatnie tłumaczenie ludziom tego i owego skończyło się przyjazdem Jagusi do nas :D Ja nigdzie i nigdy już nie napiszę w sprawie kota, zupełnie się do tego nie nadaję - wczuwam się po czasie :D Raz o mały włos miałabym presicę, gdyby nie upór TZ-ta.

PostNapisane: Śro lut 18, 2004 14:14
przez Gacusiowa
ponieważ jest wzorzec rasy...
i wiadomo że zwierzę będzie wyglądać tak, a nie inaczej...
że będzie miało takie a nie inne cechy charakteru....

ja akurat mam jednego dachowca adoptowanego ze schroniska, a drugiego rasowego kupionego w ten weekend... mój rezydent zachował się super w stosunku do przybysza i po dwóch dniach koty się w miarę dogadują

PostNapisane: Śro lut 18, 2004 14:22
przez Ofelia
cholera, cholera, cholera :evil: :evil: :evil: sądząc po opisie to dokładnie taki jak Samuel. Nie wyobrażam sobie oddania Samuela - umarłby z tęsknoty. Cholera, cholera, cholera :evil: :evil: :evil: :evil:
Może do Tonii napisać? Bo to na pewno od niej. Może by wzięła, albo ma chętnych na dorosłego kota :roll:

PostNapisane: Śro lut 18, 2004 16:12
przez lrafal
Ofelia pisze:Może do Tonii napisać? Bo to na pewno od niej. Może by wzięła


to chyba najgorsze rozwiazanie :roll: