Przedwczoraj byłam z Gołąbką na USG. Niestety, nie wypadło dobrze . Wodonercze, które sobie było w miejscu lewej nerki zmieniło się w nieznaną strukturę. Nie da się z obrazu USG odczytać, co to może być, może być jakaś tkanka (raczej nie nowotworowa, ale nie na pewno ), może być też ropień, co jest bardzo niebezpieczne - jeżeli pęknie, wywoła śmiertelne zapalenia otrzewnej .
Trzeba stwierdzić, co to jest a w tym celu wykonać biopsję - jeśli pokaże się ropa, natychmiast usunąć zmieniony organ, jeśli jakaś tkanka, oddać na badanie histopatologiczne. Ponieważ i tak muszę powtórzyć badania krwi pod kątem nerek, za tydzień zrobimy pełne badanie krwi, po którym umówimy się na biopsję i to, co będzie dalej niezbędne.
Cała ta operacja jest ryzykowna ... i kosztowna . Formalnie rzecz biorąc Gołąbka jest podopieczną Fundacji JOKOT. Faktycznie, z uwagi na jej stan zdrowia i słabe walory adopcyjne, pokrywałam sama jej prawie wszystkie koszty jej utrzymania i leczenia, korzystając ze zniżek Fundacji - żeby nie powiększać kwoty zobowiązań finansowych Fundacji, i tak pokaźnych. W chwili obecnej - panleukopenia! - nawet nie myślę, o obciążeniu JOKOT kosztami tych zabiegów. Co gorsza, latem mam niższe dochody, więc nie bardzo stać mnie na pokrycie tych kosztów z własnej kieszeni .
Przybliżony kosztorys: ostatnie USG wyniosło 30 zł (z dużym rabatem ), badanie krwi 65 zł (lub więcej, jeśli będą potrzebne poszerzone profile), sama biopsja niestety w szoku nie dopytałam , ale sądzę, że kilkadziesiąt złotych przynajmniej, ewentualne usunięcie nerki ok. 250 zł (z dużym rabatem i bez komplikacji) + ewentualna opieka pooperacyjna; nie dopytałam, ile kosztuje badanie histopatologiczne, ale zapewne mniej niż operacja. Do tego być może dodatkowe USG lub badanie krwi, tuż przed operacją. Na początek oceniam, że potrzebujemy ok 400 zł - może coś z nich zostanie, ale raczej zabraknie .
Na szczęście Gołąbeczka nic o tym nie wie:
Gołąbeczka jest bardzo dzielną kicią - przetrwała u zbieraczki, w drastycznych warunkach. Dobrze zareagowała na leczenie, dzielnie je swoją dietetyczną karmę ... chciałabym dać jej kolejną szansę. Przyjmę dla niej każde wsparcie, również w postaci karmy Renal lub Rubenalu - wtedy gotówkę, której nie wydam , mogę przeznaczyć na operację. Oczywiście, jak się oporządzę z pracami domowymi, wystawię dla niej bazarki!
Bannerek:
- Kod: Zaznacz cały
[url=http://tiny.pl/hf8r9][img]http://i.imgur.com/ljqoT.gif[/img][/url]
i jego smutniejsza wersja
- Kod: Zaznacz cały
[url=http://tiny.pl/hf8r9][IMG]http://i.imgur.com/4OnLr.gif[/IMG][/url]
Banerek ku pamięci
- Kod: Zaznacz cały
[url=http://tiny.pl/hf8r9][IMG]http://i.imgur.com/rWPNP.png[/IMG][/url]
- Kod: Zaznacz cały
[url=http://tiny.pl/hf8r9][IMG]http://i.imgur.com/hAtyX.png[/IMG][/url]
Dziękuję, amyszko ....