Strona 1 z 1
czy mam moralne prawo przywieźć kota z Rosji do adopcji?

Napisane:
Czw cze 23, 2011 18:34
przez yooraskowo
Moi Drodzy, fakt jest faktem, mieszkam w Rosji i padłam ofiarą zarazy zwanej kociouwielbieniem. Do tego tragicznego faktu doszło w następstwie totalnie przypadkowego zetknięcia się z tubylczymi okazami kotowatych( coś co wpadało na żarcie, potrafiło po jakimś czasie podgryzać jeśli jedzenie nie było na czas, było zasmarkane i miało zapyziałe ślepia( tylko jedna sztuka i durnowaty lekarz mimo tego ja zaszczepił, nie skomentuję swej bezrozumnej bierności), które okazały się absolutnie niegroźne w stosunku do mojego męża, a który wcześniej na wszelką obecność kocią reagował smarkiem, płaczem i ogólnym rozdrażnieniem wynikającym z jego" dramatycznego " stanu fizycznego.
Nie mam pojęcia czy na tą przemianę miał wpływ mojego niereformowalnego, bezczelnego, rozszczekanego i noszonego przeze mnie na rękach yoorka, czy też to ma związek z domieszką (u teraz już naszych kotów) rasy syberyjskiej.
Zaangażowałam się mocno w pomoc bezdomniakom tutaj. Na tym forum chciałabym poruszyć oczywiście problem kotów.
W tutejszych schronach, przytuliskach jest mnóstwo nie tylko kociaków rasy europejskiej, ale i mieszanek długowłosych, ba nie tylko mieszanek, ale na pierwszy rzut oka czystych rasowo. I o tym bym chciała podyskutować. Czy mam moralne prawo wysłać do Polski kota syberyjskiego lub w typie? Tu one nie mają szans na adopcje, tu są pospolite. Może u nas ludzie zamiast kupować wzieli by takiego kota, próbuję sobie tłumaczyć, że jeśli ktoś naprawdę chce długowłosego to i tak nie adoptuje krótkowłosego kociaka. Naprawdę nie wiem co robić...
Re: czy mam moralne prawo przywieźć kota z Rosji do adopcji?

Napisane:
Czw cze 23, 2011 19:01
przez KOTEK1988
Moim zdaniem jeśli kot miałby trafić do dobrego domku-to jak najbardziej.
Nie wiem tylko jak to od strony prawnej wygląda-jakie kot powinien mieć badania/szczepienia ,żeby bez problemu przekroczyć granicę.
Jak wyglądałby transport takiego kociaka?
Re: czy mam moralne prawo przywieźć kota z Rosji do adopcji?

Napisane:
Czw cze 23, 2011 19:17
przez Agulas74
Moim zdaniem to tylko Twoja decyzja. Jeśli w ten sposób pomożesz kotu, a ktoś spełni swoje marzenie, to nic nagannego w tym nie widzę. Tylko taki kot powinien być przed adopcją wykastrowany...
Nie znam się natomiast na przepisach dotyczących przewozu zwierząt z Rosji tutaj.
Re: czy mam moralne prawo przywieźć kota z Rosji do adopcji?

Napisane:
Czw cze 23, 2011 19:26
przez ysmay
Re: czy mam moralne prawo przywieźć kota z Rosji do adopcji?

Napisane:
Nie cze 26, 2011 21:03
przez yooraskowo
Wywóz jako taki jest prosty, może kosztowny( ok 90 euro -samolot plus "sprawka"). Muszą być szczepienia, chip, paszport, tzw " sprawka" - po prostu standard, wiem, bo w w większości moich wyjazdów gdzie towarzyszy mi mój york( niestety od szczeniaka nauczyłam go przebywania ze mną, w domu, w podróży, w pracy i tak się ciągamy po świecie już 11 lat)
Wszystkie koty jakie umieszczam na stronie są po kastracji,, oczywiście oprócz kociąt.
Przyjechałam do Moskwy jedna z organizacji ( UK) teoretycznie miała pieczę nad tymi kotami- ale oczywiście jak to w życiu bywa musiałam odrobaczyć, zaszczepić 40 kotowe stado ze swojej kieszeni. Jak zwykle żałosne, ale nie odcinam babeczki- opiekunki kotów od tej org, bo w zamian, ze oni pomagają reklamując ktosia od kastracji na swoich stronach, ten ktos sterylizuje koty- mówię ktoś, bo nigdy bym nie dała własnego czy znalezionego kota w ręcę takiego ktosia- metoda oczywiście byle jak i byle szybko. Nie stać mnie jednak na utrzymywanie kociego stada, o bezdomych buraskach nie wspominając. Koszmarne sumy jakie wydaję mnie przerazją, a mój mąż gdyby wiedział.....
Nie mam pojęcia co robić, wiem,z doświadczenia a z psami, ze podanie na tacy kota to żadna gwarancja
Re: czy mam moralne prawo przywieźć kota z Rosji do adopcji?

Napisane:
Nie cze 26, 2011 23:03
przez Koszmaria
robisz piękną rzecz,naprawdę!
ale nie rób za wiele na raz.przystopuj,przyhamuj,bo jeśli będziesz ciągle zwiększać tempo,to szybko się wypalisz.bądź dla siebie dobra,żebyś dłużej mogła pomagać tym kotom.
celowałabym także w inne kraje zachodnie-w Danii problem z kocią bezdomnością nie mal nie istnieje,może ktoś z tamtąd by chciał takiego długowłosego bezdomniaczka z Rosji?
w Polsce reklamowałabym się mniej-u nas jest dużo kotów,dużo bezdomnych zwierząt,więc w świadomości wielu ludzi jak się jeden zwierz zepsuje,to won i biorą następnego,ciężko się kontroluje,acz pewnie długowłose koty by się pewnie rozeszły.
mogłabyś reklamować swoich podopiecznych we wszelkich klubach hodowców i miłośników kota syberyjskiego i neva masquarade

Re: czy mam moralne prawo przywieźć kota z Rosji do adopcji?

Napisane:
Wto cze 28, 2011 19:08
przez yooraskowo
Dzieki Koszmaria, znam swój limit

.
Dania -nie, w krajach skandynawskich ( inie tylko) za łatwo pozbywają się zwierzaków, dlatego nie mają problemu z bezdomnością, coś za coś.
Pomysł z miłośnikami syberyjskich jest zdecydowanie atrakcyjny.
Dziękuję