Jak leczycie świerzb u dziczków?
Takich niezbyt obsługiwalnych, tzn. które dadzą się złapać tylko co jakiś czas i nie zniosą systematycznych zabiegów, więc czyszczenie uszu da się (?) zrobić pewnie raz + podanie jakiegoś środka wybijającego paskudztwo, a potem przez miesiąc będą nas omijać szerokim łukiem 
I czy da się je zabezpieczyć przed świerzbem na przyszłość?
I czy da się je zabezpieczyć przed świerzbem na przyszłość?