Tola z nowego domku pozdrawia-)))

Napisane:
Śro cze 22, 2011 17:51
przez kretka71
Witam wszystkich-)))
Uczymy się z Tolka siebie wzajemnie. Tolka wlazła do kuwety i ani myśli z niej wyjść. Ładnie je a nawet pije ale tylko wtedy jak jej podstawie pod nos. Sama jeszcze boi się go wystawiać. Wczoraj miseczke podstawiłam pod budkę. Robiła podchody z każdej strony żeby zjeść a nie wystawiać nosa z budki-))) Głodek zwyciężył-))) Widzę jak mnie bacznie obserwuje. Jak widzi że się nie ruszam i mam zamknięte oczy zbiera się na odwagę wyjścia z ukrycia. Jest cudowna. Nie ma w niej cienia złośliwości ani agresji. Teraz jeszcze się boi ale widze już jaki z niej pieszczoch mały. Takiego kota właśnie chciałam. cdn
Re: Tola z nowego domku pozdrawia-)))

Napisane:
Śro cze 22, 2011 17:56
przez felin
Udawaj, że wcale jej nie obserwujesz i po prostu rób co masz zrobić. Możesz do niej mówić - cokolwiek, byle slyszala glos. Będzie dobrze

Re: Tola z nowego domku pozdrawia-)))

Napisane:
Śro cze 22, 2011 17:56
przez kotx2
no i uwieczniaj na zdjęciach

Re: Tola z nowego domku pozdrawia-)))

Napisane:
Śro cze 22, 2011 18:22
przez kretka71
Zdjęcia będą-))) niech tylko przywyknie troche do mnie-)))
Re: Tola z nowego domku pozdrawia-)))

Napisane:
Śro cze 22, 2011 18:32
przez felin
Przywyknie, przywyknie - tylko prowadź normalne życie

Re: Tola z nowego domku pozdrawia-)))

Napisane:
Śro cze 22, 2011 21:14
przez kretka71
tylko dlaczego siedzi uparcie w kuwecie???
Re: Tola z nowego domku pozdrawia-)))

Napisane:
Śro cze 22, 2011 21:22
przez iwcia
kretka71 pisze:tylko dlaczego siedzi uparcie w kuwecie???
Witaj kretka71
Tolunia siedzi w kuwecie, bo tam czuje znajomy zapach, co prawda nie za ładny ale znajomy.
Zdejmij górę z kuwety, aby nie mogła się tam chować, założysz ją ponownie jak już dziewczynka przyzwyczai się do Was i do domu.
Re: Tola z nowego domku pozdrawia-)))

Napisane:
Czw cze 23, 2011 6:48
przez kretka71
Tolka ma problem-)))
Pojadła, popiła, siedzi i myśli. Siedzi w kuwecie już drugi dzień. Drugi, ale kuweta czysta. Siedzi i myśli. Pewnie ją ciśnie!!! Jak się załatwi w kuwecie będzie brudno i będzie śmierdziało. Będzie musiała wyjść, bo przecież nie będzie siedziała tam gdzie śmierdzi. Siedzi, wystawia łebek z kuwety i patrzy na mnie-))) Mówię od niej: postaw klocka i wyłaź-))) NIE
Uparciuch mały-)))
Jak ją głaszczę, drapie po zadeczku chwilami ma zapędy, jakby chciała wyjść do mnie, ale coś ją jeszcze blokuje. Pieknie je jak jej daje z ręki. Łasi się do mojej ręki jak ją czochram, mruczy do niej, ale nie chce wyjść. Wyjdzie. Wiem, że wyjdzie, tylko mi jej szkoda, że tak uparcie siedzi w kuwecie. Jak zdejmę wieko kuwety, to pryśnie pod łóżko, a tam już mi będzie ją gorzej dokarmiać i poić. Teraz podstawiam pod sam nochal i je-))) I suche i mokre a nawet pije i to nawet sporo, ale trzyma, nie załatwi się, bo będzie brudno, a jak będzie brudno, to trzeba będzie wyjść, więc trzyma-))) cdn
Re: Tola z nowego domku pozdrawia-)))

Napisane:
Czw cze 23, 2011 16:48
przez Kalinuwka
Hmmm, czy dałoby się przykleić ten wątek, do macierzystego wątku o Toli?
viewtopic.php?f=1&t=109474
Re: Tola z nowego domku pozdrawia-)))

Napisane:
Pt cze 24, 2011 1:07
przez kretka71
jak tylko się da to wkleje, tylko nie wiem jak
Re: Tola z nowego domku pozdrawia-)))

Napisane:
Sob cze 25, 2011 23:17
przez kretka71
Tolka uparta sztuka-)))
Obiecałam sobie, że już nie będę podtykać jedzenia pod nos i co? I podstawiłam pod nos-)))
A ona dalej nie wystawia nosa z ciupy-)))
Je aż się uszy trzęsą, a najchętniej wtedy, kiedy trzymam miseczke. Wtedy spokojnie je z zamkniętymi oczkami. Już nie podstawię miseczki pod nosek, bo takim sposobem, to ona nigdy nie wylezie. Może głodek ją zmusi do wyjscia. cdn