Czy kotu potrzebne światło wieczorem?

Słuchajcie, czy zostawiacie kotom włączone światło gdy wychodzicie wieczorem ? Bo ja nie wiem czy zostawiać czy nie.
Z jednej strony to przecież naturalne, że wieczorem jest ciemno i kot - zwierzę - chyba to wie. Z drugiej jednak tak jakoś głupio i nieprzyjemnie siedzieć samemu po ciemku w mieszkaniu ( a nie "w naturze"). Kota mam dopiero od tygodnia, wczoraj wychodziłam po raz pierwszy - i trzy razy się wracałam. Najpierw - jak zwykle, zgasiłam światło i przekręcam klucz. Przypomniałam sobie, że przeciez Mruczka jest w domu, więc powrót i robię jej pełną iluminację. Po chwili - już za drzwiami, naszła mnie myśl, że Mruczka chyba czytać nie będzie i zostawiłam tylko lampkę w pokoju i światło w przedpokoju.
Niedługo zrobi się wiosna i problem ciemnych wieczorów sam się rozwiąże. Ale ciekawa jestem, jak wy robicie i jak należy.


Niedługo zrobi się wiosna i problem ciemnych wieczorów sam się rozwiąże. Ale ciekawa jestem, jak wy robicie i jak należy.