Miau.PL

Przepraszam jezeli nie w tym dziala ale dopiero zaczelam sie rozgladac na tym forum.
Chcialam zapytac tak jak w temacie.
Moja ciocia ma kotka juz 24 lata
Te kotek ma fantastyczna historie ciocia znalazla go pod balkonem jako kociaka ktory ledwo co otworzyl oczy (jedno mial jeszcze zamkniete) Obserowala go i nie znalazla sie matka wiec wziela go do domu za bardzo nie wierzac ze odchowa takiego maluszka.Miala w domu psa a raczej suczke Mike ktora nigdy nie miala szczeniakow.Wielkie bylo jej zdziwienie kiedy to ta suczka adoptowala kota ale zbiegli sie wszyscy sasiedzi kiedy to na drugi dzien suczka zaczela karmic kotka prawdziwym mlekiem. Mimo ze nigdy nie byla w szczenna.Kotek ten wykramiony psim mlekiem przezyl swa adopcyjna matke i dzis ma 24 lata.
Wiec ile lat maja wasze najstarsze koty?

Wow Ciekawa historia, wręcz nieprawdopodobna !! A masz zdjęcie tego kota?? Bo z chęcią się nim pozachwycam .
Ps. ja wiekiem mojego najstarszego kota nie powalę nikogo na kolana ( no chyba, że za śmiechu ) Bilon ma 3 lata i miesiąc, ale mam nadzieję, że będzie żył co najmniej tyle co kot twojej cioci .

Wlasnie pisze e-meila do cioci zeby przeslala nowa fotke.

Pieknie! To chyba w tkim razie najstarszy kot w Polsce?

Z niecierpliwoscia czekam na zdjecia!

Moja najstarsza ma 5. Tez bym sobie zyczyla, zeby dozyla takiego pieknego wieku..

Mój najstarszy ma 15lat i całkiem dobrze się trzyma.

Słyszałam o kotce 20-letniej, ale 24 lata to naprawdę rekord.
I chyba z płcią jak u ludzi, kotki żyją dłużej niż kocury?

mój najstarszy dzisiaj ma 16 lat i 2 miesiące - trzyma się dzielnie choć tetryczeje z każdym dniem kota ma 9 lat ale mieszka u córki

Serafina ma nie całe 19lat, zero zębów i siwe włoski na całym (czarnym) futrze. Ale jak pochłania surową szyjkę z kurczaka, to wszyscy tak , a ona to normalnie gryzie na kawałeczki dziąsłami. I bawi się jak kociak piłeczką na sznurku

Moja ma 18.

Lea23, ale to piękna i wyjątkowa historia aż się wzruszyłam. Jak ma na imię kot Twojej Cioci?

Moje Trio jest w wieku średnim bardziej zaawansowanym, choć jakoś tego po nich nie widzę, poza jednym wyjątkiem, więcej śpią i łatwiej się nudzą zabawkami
Brucek i Hrupka to rodzeństwo w X 20011 skończą 10 lat, Rysio w V 2011 skończył lat 9.

Ho ho ho widze ze wasze kotki tez niektore wiekowe.
Kot mojej cioci ma na imie Maciek bedzie problem z fotka bo moja ciocia ma ponad 70 lat i zapomniala jak sie fotki wysyla chociaz jeszcze jakies dwa miesace temu umiala.Ale tak to juz jest ze starszymi ludzmi.Mysle ze uda mi sie jej przypomniec na GG w jaki sposob to zrobic.
Ciocia napisala ze Maciek dopiero za 3 miesiace skonczy 24 lata mieszka razem z 11 letnim Miskiem i 4 letnia Myszka (to imie kota)
Jest takim zwyklym czarnym kocurem z bialymi lapkami i krawatem.
Mysle ze najcudowniejsze w jego histori jest to ze tyle lat przezyl z jedna rodzina nie doznal zadnych krzywd czy stresu tak jak koty adopcyjne nigdy nie byl glodny itp...Pewnie dlatego tak dlugo zyje.

Mój Belaszek [*] dożył 19 lat. Prawie do końca był w pełni sprawny i ruchliwy.

Lea23 pisze:Ho ho ho widze ze wasze kotki tez niektore wiekowe.
Kot mojej cioci ma na imie Maciek bedzie problem z fotka bo moja ciocia ma ponad 70 lat i zapomniala jak sie fotki wysyla chociaz jeszcze jakies dwa miesace temu umiala.Ale tak to juz jest ze starszymi ludzmi.Mysle ze uda mi sie jej przypomniec na GG w jaki sposob to zrobic.
Ciocia napisala ze Maciek dopiero za 3 miesiace skonczy 24 lata mieszka razem z 11 letnim Miskiem i 4 letnia Myszka (to imie kota)
Jest takim zwyklym czarnym kocurem z bialymi lapkami i krawatem.
Mysle ze najcudowniejsze w jego histori jest to ze tyle lat przezyl z jedna rodzina nie doznal zadnych krzywd czy stresu tak jak koty adopcyjne nigdy nie byl glodny itp...Pewnie dlatego tak dlugo zyje.

Bardzo możliwe

Mojej sąsiadki kot miał 21 lat, jak ją uśpili, bo zachorowała...

Lucky13 pisze:Moja ma 18.

Lucky, ucaluj ja mocno!!

Pamietam jak lata temu na którymś z francuskich kanałów leciał program o kobiecie ktora miała chyba z 4 czy 5 kotów i wszystkie miały ponad 20 lat. Koty różnej maści, widać było, że nie "pierwszej świeżości", bezzębne ale zadbane i chyba zdrowe. Niestety ja francuskiego ni w ząb więc nie wiem jaka była tajemnica ich długowieczności...